Dodany: 14.01.2006 19:08|Autor: Lykos
Zagadka "Marble Halls" - pomóżcie!
I dreamt I dwelt in marble halls
with vassals and serfs at my side,
and of all who assembled within those walls
that I was the hope and the pride.
I had riches all too great to count
and a high ancestral name.
But I also dreamt which pleased me most
that you loved me still the same,
that you loved me
you loved me still the same,
that you loved me
you loved me still the same.
I dreamt that suitors sought my hand,
that knights upon bended knee
and with vows no maidens heart could withstand,
they pledged their faith to me.
And I dreamt that one of that noble host
came forth my hand to claim.
But I also dreamt which charmed me most
that you loved me still the same
that you loved me
you loved me still the same,
that you loved me
you loved me still the same.
Niedługo po odrzuceniu komunizmu w Poznaniu zaczęło działać Radio Obywatelskie firmowane przez amerykańskiego pastora Roberta Gamble. Spośród większości innych rozgłośni odznaczało się dwiema cechami. Pierwsza: nie nadawało typowej „młodzieżowej rąbanki” poprzetykanej wątpliwej jakości ględzeniem nawiedzonych ćwierćinteligentów i agresywnymi reklamami, lecz muzykę stonowaną, skierowana raczej do ludzi bardziej dojrzałych, słuchaczy, którzy nagle poczuli się nie u siebie w programie nadawanym przez lokalne Polskie Radio (w Poznaniu nazwane Radiem Merkury) i odrzuceni przez inne rozgłośnie. Druga: prowadziło ze słuchaczami dialog w taki sposób, że słuchacze nie czuli się zlekceważeni ani zdominowani. To między innymi Robert Gamble i jego rozgłośnia wylansowali wigilię pod Kaponierą wymyśloną przez panią Musierowicz w „Noelce”. Niestety, radio to nie działało zbyt długo. Mówiono o braku funduszy, ale także o jakichś względach formalnych – moja znajomość materii jest zbyt mała, żeby się wypowiadać o przyczynach jego zamilknięcia.
Wśród przebojów tego radia szczególnie wgryzła mi się w duszę piosenka, a może pieśń „Marble Hall” („Marble Halls”) wykonywana przez Enyę. Należy ona odtąd do moich „top 10”, złotej dziesiątki muzyki popularnej. Nic dziwnego więc, że starałem się zebrać informacje na temat utworu. Ale niewiele mi się udało ustalić.
Tytuł oznacza „Marmurowy dwór” (hall to nie tylko nasz hol lub hall, czyli większa i uroczysta sień, to także większy dwór lub mały pałacyk). Znalazłem słowa, które wyżej zamieściłem. Ja te słowa oczywiście rozumiem, działają one zresztą bardzo mocno na moją duszę, zwłaszcza wzmocnione piękną melodią i dobrym wykonaniem piosenkarki. Natomiast nie udało mi się ustalić, kiedy ta pieśń powstała. Z początku myślałem, że jest współczesna, ale wydaje mi się, że jej fragmenty usłyszałem w ścieżkach dźwiękowych do dwu głośnych filmów sprzed mniej więcej 10 lat: „Wieku niewinności” i „Rozważnej i romantycznej”, filmów różniących się portretowaną epoką i krajem, ale w gruncie rzeczy dość podobnych w klimacie. Co więcej, w przypadkowo napotkanym tekście słowa „marble halls” miały kontekst wskazujący, że być może w kulturze anglosaskiej funkcjonują jako ilustracja mrzonek o wielkiej miłości, a może o jakiejś lepszej sytuacji materialnej albo towarzyskiej.
„Marble Hall” jest więc dla mnie zagadką. Czy to jest jakiś standard funkcjonujący od co najmniej dwóch wieków w kulturze anglosaskiej, coś jak „Green Sleeves” albo irlandzka „The Last Rose of Summer”? Czy to jest jakiś popularny związek frazeologiczny? Czy tylko dokonuję nadinterpretacji nielicznych informacji, jakie zebrałem na temat tej pieśni (piosenki?)?
Jeżeli ktoś z moich ewentualnych PT Czytelników jest wżyty w kulturę anglosaską, albo ma przyjaciół Anglosasów na jakimś poziomie kulturalnym, może zechciałby mi pomóc?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.