Dodany: 18.11.2023 14:05|Autor: ktrya

Książka: Raj
Gurnah Abdulrazak

1 osoba poleca ten tekst.

Tradycyjna wizja Edenu


Recenzja oficjalna PWN

Recenzent: Katarzyna Kurowska (ktrya)

Abdulrazak Gurnah jest przykładem pisarza, który raczej w Polsce nie zostałby poznany, gdyby nie literacka nagroda Nobla. Po dwóch latach od wyróżnienia na język polski zostaje przetłumaczona dopiero druga jego powieść "Raj", która pierwotnie ukazała się trzydzieści lat temu. I warto o tym pamiętać podczas lektury, ponieważ jeśli szukamy w niej obrazu najnowszej literatury afrykańskiej – możemy się rozczarować. Przecież inny znacznie popularniejszy, od dawna nam znany pisarz - noblista z tego kontynentu oferuje literacko coś mniej tradycyjnego niż "Raj" Gurnaha. A czytając "Raj" – bez tej świadomości, że to powieść z lat 90. - nieodparcie miałam wrażenie, że powieść ta niczym się nie różni od tych opowieści pisanych w latach 80. i wcześniej.

I jeśli miałabym na podstawie "Raju" ocenić rozwój literatury afrykańskiej (jakkolwiek byłoby to szkodliwe, by wrzucać literatury wielu krajów do jednego worka) – uznałabym, że jest w stagnacji, jeśli nawet nie w regresji, mając na względzie wspomnianego Coetzeego. Jak się okazuje, moja ocena była budowana na podstawie niepełnych danych – "Raj" jest typowym reprezentantem swoich czasów.

Pozostaje więc pytanie, dlaczego z całego dorobku Gurnaha wybrano powieść tak starą, zamiast sukcesywnie tłumaczyć jego najnowsze książki? Czy chodzi o to, by czytelnicy znający Powróceni (Gurnah Abdulrazak) mogli porównać pisarski rozwój? Nie czytałam – nie porównam. Czy jednak "Raj" ma coś do powiedzenia dzisiejszym odbiorcom?

Rajem na pewno nie jest rzeczywistość, w której żyją bohaterowie. Pewnego dnia opuszczają rodzinny dom, nie wiedząc, na jak długo i po co. Później dowiadują się, że pracują jako służący, by spłacić długi swoich rodzin, a po ich spłaceniu bądź śmierci krewnych nie pozostaje im nic innego, jak kontynuować pracę: wszak nie poznali innych perspektyw oraz nie mogli nic zaoszczędzić, by zacząć własne życie. Realia Niemieckiej Afryki Wschodniej nie dają wiele wolności rdzennym mieszkańcom, choć ci bardziej przedsiębiorczy, którym w dodatku udało się bogato ożenić, dają radę prowadzić swój biznes.
Jednym z nich jest wuj Aziz albo, jak nazywają go inni poddani, sajiid, dla którego pracuje Yusuf, protagonista tej powieści. Droga do nazywania wuja sajiidem jest symbolicznym procesem dojrzewania chłopca oraz podróżą ku poszukiwaniu tożsamości, której w tych kolonialnych realiach właściwie nie ma. Yusuf, podobnie jak inni niewolnicy, poza imieniem i pamięcią o opuszczonej rodzinie nie ma nic, co by świadczyło o jego podmiotowości. Yusuf rozpoczynający nowe życie jako naiwny dwunastolatek musi to jednak dopiero odkryć i zrozumieć swoje niskie położenie w społecznej hierarchii.

Tym, czego niemieccy kolonizatorzy nie zdołali odebrać poddanym, są marzenia. Niekoniecznie o lepszym życiu doczesnym, choć entuzjazm Khalila wobec pomysłu o ożenku świadczy, że i takie przyziemne pragnienia też mają. W rozmowach, które odzwierciedlają mieszaninę wielu kultur: arabskiej, indyjskiej i afrykańskiej, gdzie arabska wydaje się być tą narzucającą i mającą wyprzeć język suahili, a indyjska jawi się jako ta egzotyczna i najatrakcyjniejsza – przewija się wyobrażenia rajskich ogrodów.

„Czyż nie jest przyjemnie pomyśleć, że tak właśnie będzie wyglądał Raj? - spytał Hamid cicho. Nocne powietrze wypełniał szmer wody. - Wodospady piękniejsze od wszystkiego co jesteśmy zdolni sobie wyobrazić. Jeszcze piękniejsze od tego tutaj. Wyobrażasz to obie Yusuf? Wiedziałeś, że to właśnie tam bierze początek cała woda na ziemi? Z czterech rzek Raju… Płyną w różnych kierunkach, na północ, na południe, na wchód, na zachód, dzieląc Boski ogród na ćwierci. A woda jest wszędzie. Płynie pod pawilonami, nawadnia sady, spływa z tarasów, obmywa leśne ścieżki…” [1]

Towarzysz Hamida, Kalasinga, dostrzega w tej wizji podobieństwo do ogrodów Indiach. Dla tych prostych ludzi jednak jest nie do pomyślenia, by Bóg mógł stworzyć Raj na ziemi, musiałby być pomyleńcem. A jeśli tak jest, to na pewno tacy Banianie jak oni – nie mogą do niego się dostać [2]. Zatem bez względu na to, czy istnieje Raj na ziemi czy jest on dostępny w innym świecie – dla naszych bohaterów jest przestrzenią „za murem”, do której nie mają wstępu. Strzegą jej niemieccy żołnierze.

"Raj" nosi znamiona powieści parabolicznej, mocno zakorzenionej w świecie arabskim, wzorowanej na jego świętej księdze Koranu. Jest jednak opowieścią napisaną bardzo tradycyjnie, nawet jeśli wymyka się realizmowi przez wprowadzenie elementów baśniowych czy wręcz magicznych (jak w Księga tysiąca i jednej nocy (< autor nieznany / anonimowy >)). Ze wstępu tłumacza możemy dowiedzieć się, że przekład tej poniekąd wielojęzycznej powieści był wyzwaniem. A jednak tego bogactwa językowego nie widzę, o czym jeszcze mocniej przekonuję się, gdy zaczęłam czytać kolejną egzotyczną powieść (Współrzędne tęsknoty (Swarup Shubhangi)), w której od pierwszych stron język obiecuje niebanalną podróż. Kontrast między stylem Gurnaha (przekład Krzysztofa Majera) i Swarup (w tłumaczeniu Mikołaja Denderskiego) wręcz poraża.

Abdulrazak Gurnah w mojej ocenie należy do tych nieciekawych Noblistów (nie licząc kraju jego pochodzenia, wszak to moje pierwsze spotkanie z literacką Tanzanią), z którymi znajomość raczej zakończę na jednym spotkaniu. Chyba, że ktoś mnie przekona, że "Powróceni" są powieścią diametralnie inną. Moje wstępne rozpoznanie w tej sprawie temu jednak przeczy.

Ocena: 3/6

[1] Abdulrazak Gurnah, "Raj", przeł. Krzysztof Majer, Wydawnictwo Poznańskie, 2023, s. 103-104.
[2] Tamże, s. 104-105.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 326
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: