Autor: dot59
Data dodania: 11.09.2018 22:08
Niestety, dobiegł końca mój tak długo wyczekiwany dwutygodniowy urlop, a co za tym idzie, już za mną równie długo odkładana lektura ósmej części „Malazańskiej Księgi Poległych” (Myto Ogarów). I… właściwie mogłabym powtórzyć większość sformułowań z dowolnej spośród poprzednich malazańskich czytatek. Te same zastrzeżenia, te same zachwyty, których, przyznam, spodziewałam się, że będzie mniej, bo tym razem nie wytrzymałam i przed czytaniem zerknęłam do paru uwiecznionych w sieci recenzji: tu „wyraź...