Autor: dot59
Data dodania: 30.06.2022 18:15
Tradycyjnie w tym miejscu lektury z czerwca, w przypadku których zabrakło mi weny na pełne recenzje:
Ballada o śpiącym lwie (4,5)
Nie urodziłam się w Bytomiu i nie pochodził z niego nikt z moich przodków, ale przepracowałam tam kilkanaście lat, zameldowana byłam przez ponad trzydzieści, a ile książek wypożyczyłam z głównego oddziału i jednej z filii biblioteki miejskiej, nawet nie próbuję liczyć. Wciąż mam w głowie plan mojego osiedla, ulubioną trasę spacerową i rozmieszczenie najatrakcyjni...