Dodany: 11.10.2014
|
Autor: ilia
"Pewnego razu, w bardzo zwyczajnym mieście, w bardzo zwyczajnym szpitalu, urodziło się bardzo zwyczajne niemowlę. Mama i tata postanowili nadać mu imię Charlie. I tak się stało. Za oknem niebo było czarne, świeciło tylko kilka gwiazd. I nagle wydarzyło się coś, co nie było zwyczajne. Daleko w kosmicznych przestworzach dwie gwiazdy zabłąkały się i wpadły na siebie. Tu, na Ziemi nic nie było słychać. Jeśli akurat ktoś nie spał, i spojrzał w niebo, mógł zobaczyć jak gwiazdy eksplodują i zostaje z nich tylko lśniący gwiezdny pył, który w oka mgnieniu znikał gdzieś w przestworzach. Jednak trochę spadło na Ziemię i dostało się przez szpitalne okno do pokoju,gdzie spał Charlie. Gwiezdny pył osiadł na śpiącym niemowlaku, który nie miał pojęcia, że od tej chwili nie będzie już zwyczajnym niemowlakiem..."
Od autorki:
W naszym domu pojawia się Super-Charlie! Kiedy wiosną 2009 roku urodził się nasz syn Charlie, jego o 4 lata starsze rodzeństwo, z oczywistych powodów było bardzo zainteresowane nowym członkiem rodziny. Zaczęłam im wtedy opowiadać historię o Charliem, który nie był zupełnie zwyczajnym dzieckiem. Był "superdzieckiem". Każdej nocy Charlie wyruszał w niezwykłą misję, zaś w dzień udawał zupełnie zwyczajne niemowlę. Oczywiście nie zawsze udawało mu się ukryć ślady swoich super bohaterskich przygód. Każdego ranka w jego łóżeczku znajdowałam coś niezwykłego: ptasie piórko, szyszkę i inne dziwne rzeczy. Po pewnym czasie nawet koledzy naszych dzieci zaczęli się dopytywać, co nowego u Super-Charliego: jakie miał ostatnio przygody, kogo uratował? Wtedy zdałam sobie sprawę, że to historia, której dzieci rzeczywiście chcą słuchać, a ja chciałabym o tym napisać. W taki oto sposób powstała książka o Super-Charliem. Jestem bardzo ciekawa czy inne dzieci, podobnie jak moje, wciągnie ta opowieść. Mam wielką nadzieję, że tak będzie. Zatem miłej lektury!
Pozdrawiam, Camilla Lackberg
[Czarna Owieczka, 2012]