Książka: Tylko jedno spojrzenie

Rec. Roksana Krysa Ocena: 3/6 Nazwisko zobowiązuje. Szczególnie takie, jak Coben. Harlan Coben. Bo przecież to megagwiazda gatunku, jeden z najchętniej czytanych autorów powieści sensacyjnych, ikona współczesnej literatury. A więc przygoda z powieścią sygnowaną jego nazwiskiem powinna być niemalże mistycznym doświadczeniem, nieważne czy dla początkujących, czy cobenomaniaków. Cóż, zdecydowanie przygodą była, ale czy godną aż takich pochwał? Wątpliwe. Nie taki bowiem Coben doskonały, ja...

Coben wreszcie odbiegł od schematu. Owszem, książka, jak i inne, opowiada o demonach przeszłości wkradających się w spokojne życie Grace, ale nie jest oparta na poszukiwaniach zaginionego przed 30. laty. Gratuluję Cobenowi świeżego pomysłu, który, jak chyba przyznają wszyscy, którzy cokolwiek jego autorstwa czytali, był mu bardzo potrzebny. A dalej to już będzie typowo. Wartka akcja, choć przyznaję, że miejscami się ślamazarzy, dobrze skonstruowana fabuła, no i oczywiście spektakularne zakoń...

Książka bardzo dobra, jak zresztą wszystkie autorstwa Cobena, ale zostawia pewien niedosyt. Czyta się wspaniale, jest wciągajaca, interesująca, mamy sporą dozę napięcia, a zakończenie jest zaskakujące (no, może nie do końca;) pewnych faktów można się domyślić wcześniej...:P). Co ciekawe, głównym bohaterem jest tym razem kobieta, a to na pewno duży plus:D. Ale "Tylko jedno spojrzenie" niewątpilwie nie dorównuje swoim poprzednikom. Jest za bardzo do nich podobna, a pojawienie się po raz kolejny (w...

Dobra, ale... praktycznie taka sama, jak wszystkie inne książki Cobena. W niewyjaśnionych okolicznościach znika mąż i ojciec w spokojnej rodzinie. Chwilę wcześniej żona znajduje zdjęcie, na którym jest jej mąż i kilku innych, niezanych jej ludzi... W czasie trwania akcji na jaw wychodzą nie wyjaśnione sytuacje z przeszłości. Dobra, ale, jak już mówiłem, zbyt podobna do poprzednich ksiażek tego autora.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada sie w jednej chwili, gdy na świeżo wykonanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę. Grace rozpoczyna poszukiwania męża, który, jak się okazuje, został porwany. Ktoś grozi jej dzieciom. Grace nie wie, komu może zaufać - wydaje się, że wszyscy jej znajomi i przyjaciele mają coś do ukrycia. Próbuje dotrzeć do prawdy. Trop prowadzi do tragicznych wydarzeń sprzed wielu lat, gdy cudem uszła z życiem ze strzelaniny, jaka wybuchała na koncercie rockowym.

[Wydawnictwo A. Kuryłowicz, Warszawa 2005]

Zgadzam się, dobra książka, fajnie się czyta. Jest istotna zmiana - mamy bohaterki zamiast bohaterów, choć to dla mnie jako przedstawiciela płci męskiej nie jest atut. Bardzo lubię Cobena, ale czekam... żeby w końcu nie było porwania albo zniknięcia. Bardzo ciekawy suspens, nie do odgadnięcia. Zdziwiło mnie zaklasyfikowanie książki... horror? To chyba trochę dziwne.