To jest tomik nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. Jak to w bajkach bywa, piękna Słonica Balonia, Kogut czy Ćma to nie są tylko przedstawiciele świata przyrody. Pod tymi postaciami kryją się nasze, ludzkie zachowania. Wady, zalety, wszystkie te cechy, z których możemy być dumni, ale również takie, których powinniśmy się wstydzić. Dlatego świnka jest w wierszu Arkadiusza Łakomiaka nie tylko świnką, której nawet nie pragnęlibyśmy dotknąć, ale takim stworzeniem, które jest mądre, które potrafi pomóc temu komuś, kto potrzebuje dobrego słowa. Wiersze Łakomiaka są osadzone w tradycji polskiej bajki. Antenatami są Mickiewicz, Krasicki, Brzechwa czy Tuwim. To nie jest zarzut. Ostatecznie kto jak nie debiutant powinien korzystać z najlepszych i sprawdzonych od pokoleń wzorców polskiego wiersza. Zaletą poezjowania Łakomiaka są dobre puenty, ciekawa narracja oraz dopracowany rym. To ważne, widać bowiem, że autor nie stosuje rymu nachalnie i byle jak. Rym pełni funkcję służebną w stosunku do znaczenia, tym samym poszczególne wiersze zyskują tylko na wartości. Dlatego muzyczność potrafi nas zauroczyć, nawet w takich utworach, w których sytuacja narracyjna przypomina nam wspomnianych już wyżej mistrzów słowa:
"Sowa bardzo mądra była,
tak do kruka przemówiła:
»W naszym lesie doktor jest,
to dlatego głośno jest!
Leczy on tu drzewa chore,
ciągle stuka drzewom w korę,
i wyleczy je niedługo,
potem las żyć będzie długo«.
»Ale, kim on jest – ten lekarz?
Powiedz sowo, na co czekasz?«
»Lekarz ten to dzięcioł stary,
Leczy drzewa, by nie chorowały«."
Udany debiut. Gorąco polecamy.
[Sowello, 2013]