Autorska książka znanej od wielu lat na rynku wydawniczym ilustratorki.
Koncepcja graficzna, sugestywne i pełne wyrazu kolorowe ilustracje, ciekawa formuła edytorska i staranne wydanie to niewątpliwe atuty książki, która w lekkiej i dowcipnej formie podejmuje jednak temat ważny, jakim jest empatia.
Takiej konwencji chętnie podda się (jak sądzę) dorosły i młody Czytelnik, a dzięki ilustracjom – książka z pewnością spodoba się również dzieciom, co Rodzice powinni wykorzystać dla uwrażliwienia ich na współodczuwanie i życzliwość wobec każdej odmienności.
Makabra, Łotrzyca, Szkarada, Matnia i inne – to wiedźmy i czarownice początkowo budzące grozę i niechęć, co się jednak zmienia po bliższym ich poznaniu.
We "Wstępie" znajdujemy określenia (wypowiadane ustami bohaterek książki), które świadczą o tym, z jaką łatwością i bezrefleksyjnie potrafimy oceniać kogoś, kogo właściwie nie znamy i poznać nie planujemy. Natomiast zwierzenia każdej z szesnastu czarownic otwierają nam oczy na ich, chociaż specyficzne, to niemal ludzkie i bliskie nam cechy, które jesteśmy w stanie nie tylko zaakceptować, ale również zrozumieć i (o dziwo!) polubić. Wystarczy tylko posiąść umiejętność słuchania i słyszenia, co warto jest dzieciom wpajać i uświadamiać.
Czyli jednak... nie taka czarownica straszna, jak ją namalowano.
"Wiedźmy i czarownice" inaugurują działalność Wydawnictwa, które jeszcze niejeden raz zaskoczy polskiego (dużego i małego) Czytelnika niekonwencjonalnymi edytorsko i wartościowymi merytorycznie projektami.
[Jedyne Takie, 2015]