Autor: Martap
Data dodania: 10.02.2007 20:55
Miłość jest wieczna
W trakcie czytania tej powieści zaczęłam rozumieć na czym polegała wielkość Lincolna - nie jako polityka, ale jako człowieka. Myślę, że jego stosunek do ludzi, samozaparcie w dążeniu do celu - mimo choroby (często dopadała go "hipo" - depresja), nieszczęść w rodzinie, "nieciekawego" pochodzenia - są naprawdę godne podziwu. Najbardziej zachwyciła mnie jego umiejętność wychodzenia z "dołka" i przebaczania innym ludziom - "Stary Abe" nie chował w sercu urazy do nikogo.
Druga...