Autor: ahafia
Data dodania: 23.02.2017 14:46
"Więc lepiej pytaj, bo jeszcze żyję" - mówi bohaterka do swojej córki, bo książka w założeniu ma być rodzajem spowiedzi dla własnych dzieci i wnuków.
Największym szaleństwem pani Seniuk było kupienie starej chałupy na drugim końcu kraju w wieku, gdy inni już zazwyczaj osiadają i myślą o emeryturze. Pani Ania nie ma takich marzeń, a bez pracy więdnie. "Nie zrobiłam sobie jeszcze operacji plastycznej, a kiedy leżę u kosmetyczki, to cały czas mam poczucie, że leżę i się starzeję".
Książka n...