Autor: Krzysztof
Data dodania: 25.03.2019 19:22
220319
Książki Stanisława Lema towarzyszą mi od wczesnej młodości. Miałem i mam jego twórczość za szczytowe osiągnięcie gatunku science fiction, a po latach taką fascynację przeżył mój starszy syn. Czasami zabawialiśmy się zgadywankami: po usłyszeniu paru słów cytatu należało odgadnąć tytuł powieści.
Niżej cytowany fragment nie od razu zrozumiałem. Pełnej wymowy nabrał, gdy sam wszedłem w średnie lata, chociaż przesunąłbym o kilka lat w przód początek opisywanej smugi cienia. Teraz, szykując t...