Książka: Koty, kotki, kocięta

Koty, kotki, kocięta - choć to bajka, historyjka „ot taka”, w której bohaterzy to koty, kotki, kocięta, lalki i inne zwierzęta, to bądźmy szczerzy - książka to wielce… polityczna, satyra w niej liczna:)! Jest tu taka oto sprawa, że królestwo upada, a król nowy, samozwańczy, co krainą tą odtąd włada, rządy zaprowadza tu nader okrutne, kłamstwa szerzą się okrutne, a on sam się tu wspaniale czuje. Niektóre koty chodzą tu smutne, inne w więzieniach siedzą, bo dawne czasy pamiętaj...

Tradycyjnie w tym miejscu trochę o książkach, które nie zmieściły się w harmonogramie recenzyjnym. Rozplatanie tęczy: Nauka, złudzenia i apetyt na cuda (5,5) Doskonała popularnonaukowa gawęda o tym, co – choć pozornie niezwykłe, niesamowite, nadprzyrodzone – daje się wyjaśnić prawami nauki. Tak jak istnienie tęczy i gwiazd. Albo prawdopodobieństwo, że zegarki określonej liczby widzów zatrzymają się w chwilę potem, jak „czarodziej” na ekranie wypowie „magiczną” formułę. Dawkins ma talent raso...