Redakcja BiblioNETki poleca teksty, które są najlepiej napisane - lub prezentują interesujące zdanie na temat omawianej książki - lub omawiają nieznaną a godną polecenia pozycję.
RSS
Dodany: 22.05.2024
|
Autor: fugare
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświadczenia. Z pewnością przesytu tym miastem nie odczuwał Henry James - chętnie bywał i pięknie o niej pisał. Mnie na razie zupełnie zadowoliła podróż do Wenecji, w której moim cicerone był Paolo Maurensig.
"Anagalis" brzmi tajemniczo i nie ma co ukrywać, znacznie lepiej niż kurzyślad, bo tak w języku polskim nazywa się ta niepozorna roślinka lecz...
Dodany: 15.01.2023
|
Autor: ilia
Typ recenzji: własna
Recenzent: Srebrna Wilczyca
Gioia Spada ma siedemnaście lat, rude włosy, piegi, piękne lazurowe oczy, nie maluje się, na ubranie i uczesanie nie poświęca za dużo czasu. W rankingu najpiękniejszych dziewczyn w klasie zajęła przedostatnie miejsce, przed dziewczyną z dużą nadwagą. Ale zupełnie się tym nie przejęła. Są ważniejsze rzeczy na świecie.
Codziennie rano w szkole pisze długopisem na lewym ramieniu "Wenn ein Glückliches fällt". To słowa nieprzetłumaczalne oznacz...
Dodany: 22.11.2022
|
Autor: fugare
Znam wiele matek, którym trudno pogodzić się z opuszczeniem przez ich dzieci rodzinnego domu i rozumiem je, ale nietrudno mi również utożsamić się z wyznaniem narratorki wygłoszonym na początku tej powieści: „Kiedy moje córki przeniosły się do Toronto, gdzie od lat mieszka i pracuje ich ojciec, ze zdziwieniem, ale i z zażenowaniem odkryłam, że nie odczuwam żadnego bólu, co więcej, jest mi tak lekko, jakbym dopiero teraz wydała je na świat. Po raz pierwszy od prawie dwudziestu pięciu lat opuścił ...
Dodany: 18.07.2021
|
Autor: fugare
Bardzo często mówi się o różnych przedmiotach, że mają duszę. Jest jednak taki przedmiot, jeśli w ogóle w stosunku do instrumentu można użyć tego określenia, który ma ją naprawdę - to skrzypce. Dusza skrzypiec - ta prawdziwa, realna - to mały drewniany walec, ustawiony wewnątrz pudła rezonansowego. O sztuce umieszczania tego elementu we właściwym miejscu powstały całe tomy opracowań pisemnych, sekretnych przekazów ustnych i chociaż współcześni dysponują przyrządami pomiarowymi i możliwościami, ...
Burza nadeszła niepodziewanie, choć pozornie nic nie zapowiadało nawałnicy, która przetoczyła się przez życie Olgi w momencie, gdy mąż oznajmił, że odchodzi. Po pierwszych tygodniach zaprzeczenia, wypełnionego skrupulatną analizą wszelkich rys i pęknięć na ich wspólnym, dotychczas zgodnym i szczęśliwym pożyciu, nadchodzą dni mroczniejsze i gęstsze, w których plączą się znane ścieżki i przemieniają się w bezdroża. Olga zaczyna się gubić w codzienności: to, co znane, nagle nabiera cech obcości i w...
Dodany: 13.05.2020
|
Autor: Renax
Czytałam już kiedyś tę wspaniałą powieść i bardzo mnie w niej wtedy urzekła intryga, sceneria i akcja. Tym razem sięgnęłam do niej dla aksamitnego głosu pana Gosztyły i delektowałam się nią bardzo powoli, bo miesiąc. Akcja i błyskotliwy Wilhelm byli wspaniali, ale tym razem interpretowałam tę książkę inaczej, bo doszukałam się w niej opowieści o średniowieczu, a raczej dyskusji o średniowieczu. Klasztor z opowieści był minizwierciadłem średniowiecza z tymi wszystkimi sprzecznościami tej epoki. W...
Ten tekst zacznę od małej ciekawostki o... mnie. Studiowałam stosunki międzynarodowe, a w ramach specjalizacji musieliśmy wybrać region, którym się będziemy dokładniej zajmować. Ja wtedy nie wiedziałam jeszcze, co mnie najbardziej interesuje, więc decyzję podjęłam na podstawie tego, gdzie byli najsympatyczniejsi wykładowcy. Z perspektywy czasu może wydawać się to śmieszne, ale tamten wybór okazał się brzemienny w skutkach. Doktor H., wykładający historię i system polityczny Wielkiej Brytanii, ro...
Jednym z plusów koronawirusa jest to, że wreszcie jest czas na zrobienie porządków w piwnicy – ale nie takich jak zawsze, czyli przełożenia z miejsca na miejsce w myśl zasady „to się kiedyś przyda”, tylko takich gruntownych, z wyrzucaniem na śmietnik włącznie. I właśnie w taki niespodziewany sposób wpadła w moje ręce ta książka, która przed laty została ocalona przed zniszczeniem podczas likwidacji biblioteki domu kultury Stoczni Gdańskiej imienia Lenina.
Marcello Venturi to pisarz, o którym ...
Recenzja nagrodzona!
Pomyślmy...
Książkę dostałem w prezencie od żony. W związku z tym, mimo że w kolejce do przeczytania było jeszcze łaaadnych kilka, zabrałem się za nią od razu. Oriana Fallaci brała udział w życiu Bliskiego Wschodu od lat 70. niemal do śmierci. Do końca pisała i publikowała. „Korzenie” to zbiór tych publikacji – reportaży, a może już bardziej felietonów? Teksty są niesamowite, przekrojowe, czasem strasznie smutne, czasem zabawne. Poznajemy w nich ludzi ważnych dla świata: Kadafiego, Goldę Meir, Arafata i inn...
Dodany: 20.09.2017
|
Autor: Lenia
Docierając do ostatnich stron książki „Koniec jest moim początkiem” czułam się tak, jakby została ona napisana dla mnie. A przecież to nie kolejny reportaż Terzaniego z jednego z azjatyckich krajów, które tak sobie upodobał. Nie sądzę, aby powstała z myślą o czytelnikach. Jest bardzo introspektywna, stanowi podsumowanie jego podróży – w liczbie mnogiej i pojedynczej, bo Tiziano[1] przypomina w niej zarówno konkretne podróże, np. do Kambodży, Chin, Japonii czy Indii, jak i tę najdłuższą: podróż s...
Dodany: 16.09.2017
|
Autor: dot59
O tym, że Oriana Fallaci miała niezwykłe życie, nie trzeba nikogo przekonywać. O tym, że sama była postacią niezwykłą, choć bez wątpienia kontrowersyjną – dla jednych orłem pióra i intelektu, wzorcem szczerości, bezkompromisowości i przebojowości, ikoną feminizmu, dla innych wredną, pyskatą, kapryśną babą, dla zyskania popularności niewahającą się ośmieszyć jakiegoś politycznego guru czy potraktować ostrymi epitetami religijnego lidera – także nie. Niezależnie od tego, czy jej postać nas ciekawi...
Recenzent: Dorota Tukaj
To mogłabym być ja. Albo ty. A jeśli jesteś mężczyzną – twoja siostra, córka, dziewczyna, była żona. To mogło się zdarzyć każdej kobiecie w wieku od lat kilkunastu do czterdziestu kilku (jest wielce prawdopodobne, że w wizji czytelnika narratorka będzie miała twarz autorki z okresu powstania tej książki – poważną, zamyśloną twarz czterdziestolatki – lecz przecież nietrudno sobie wyobrazić w podobnej sytuacji na przykład niepełnoletnią, ale już samodzielną zawodowo...
Dodany: 28.03.2017
|
Autor: Bloom
Ostatnia powieść Tabucchiego to żmudne składanie rozbitej na fragmenty i niepełnej pamięci. Czytelnik jest zmuszony, wraz z narratorem, rozpychać się łokciami w meandrach wspomnień kilkunastu postaci, a jedyna prawda, która rychło – po kilku stronach – stanie się obsesją, to Isabel.
Tadeus Slowacki, portugalski pisarz o polskich korzeniach, poszukuje dawnej znajomej (kochanki?). Objeżdża spory kawał świata, rozmawia z tymi, którzy mogli ją znać, stopniowo odkrywa jej przeszłość. Bohater nie w...
Recenzent: Dorota Tukaj
Jest dziennikarką drapieżną i bezkompromisową. Już koło trzydziestki staje się rozpoznawalna, a parę lat później ma na koncie kilka wydanych książek i dziesiątki czy może setki wywiadów z politykami i artystami. Właśnie wtedy, latem roku 1965, trzydziestosześcioletnia Fallaci postanawia zamieszkać na jakiś czas w USA. Jej korespondencje, gatunkowo balansujące między reportażem a felietonem, będą się ukazywały na łamach „L’Europeo” przez dwa lata, do czasu, gdy – wy...
Dodany: 08.01.2016
|
Autor: TOMPAP
„Więc już od tak dawnych czasów tkwi Eros w naszej naturze i do dawnej chce nas sprowadzać postaci; chce z dwojga ludzi dawną jedność stwarzać i tak leczyć naturę człowieka”*.
Im więcej mówi się o miłości, tym większej dewaluacji ulega samo jej pojęcie. W naszej epoce widać to szczególnie wyraźnie, bowiem nigdy wcześniej uczucie łączące dwoje ludzi nie było tematem tak wykorzystywanym nie tylko w sztuce i literaturze, ale nawet w biznesie. Zakochani jedzący czekoladę na polanie pośród gór, ...
Dodany: 30.11.2015
|
Autor: dot59
Melania Mazzucco, odkryta dla polskiego rynku czytelniczego przed dziesięciu z górą laty, zdaje się należeć do tych literatów, których talent widoczny jest już we wczesnych pracach, lecz z biegiem czasu systematycznie dojrzewa i nabiera szlifu. Już pierwsza wydana u nas – a trzecia w jej dorobku – „Tak ukochana” (zbeletryzowana biografia szwajcarskiej dziennikarki Annemarie Schwarzenbach) zwracała uwagę świetnym stylem i doskonałą umiejętnością malowania słowami tła opisywanych wydarzeń, kolejne...
Dodany: 09.04.2015
|
Autor: dot59
Nieczęsto się zdarza biografia – nawet nieprzeciętnej postaci – napisana z taką ikrą i takim taktem równocześnie. Wciąga jak powieść, onieśmiela jak monumentalny pomnik, zaskakuje jak prawdziwe życie. I przede wszystkim uczy: jeśli czegoś bardzo pragniesz, nie poddawaj się, nie poświęcaj marzenia tylko dlatego, że jest trudno albo że ktoś od ciebie oczekuje czego innego.
Gdyby dziewiętnastoletnia Oriana nie zrezygnowała z wybranych z rozsądku studiów medycznych, bo szkoda by jej było zmarnow...
Dodany: 26.11.2014
|
Autor: Louri
Na dalekim południu Włoch, w Lukanii, jedna z dzielnic wojewódzkiego miasta Matera kilka ledwie lat temu pełniła na planie "Pasji" Mela Gibsona rolę starożytnej Jerozolimy. Wcześniej kręcił tu "Ewangelię według Mateusza" słynny obrazoburca Pasolini. Przypadek? Nie sądzę... Jeszcze w drugiej połowie ubiegłego wieku miasto nie znało elektryczności ani kanalizacji, ludzie czerpali wodę z antycznych cystern i mieszkali pospołu ze zwierzętami. Udając się zaś jeszcze tylko trochę głębiej w przeszłość ...
Recenzja nagrodzona!
Non omnis moriar
Dodany: 18.09.2014
|
Autor: Marylek
Co byś zrobił, gdybyś wiedział, że cierpisz na nieuleczalną chorobę i zostało ci bardzo niewiele czasu? Miałbyś już za sobą nie tylko bezskuteczne poszukiwania remedium, nadzieję na cud, ale i rozczarowanie, i pogodzenie się z losem. Przed sobą zaś – kilka tygodni w coraz gorszej formie, z bólami, słabością, zmęczeniem. Kilka tygodni równi pochyłej. Co byś zrobił?
Terzani wymyślił rozmowy z synem. Napisał list: „A gdybyśmy usiedli codziennie na godzinkę obaj razem, ty i ja, ty zadawałbyś mi...
"- Idziemy?
- Idziemy"[1].
"City" ma w sobie coś z klimatu pięknego filmu Wayne'a Wanga "Dym". W tamtej niespiesznej opowieści towarzyszyliśmy właścicielowi brooklyńskiej trafiki i kilku jego klientom. Zdawała się ona meandrować między paroma postaciami; najpierw poznawaliśmy właściciela trafiki, następnie zaprzyjaźnialiśmy się z jego klientem - samotnym pisarzem, który na naszych oczach poznawał murzyńskiego chłopca, dalej towarzyszyliśmy temu chłopcu w wyprawie do ojca - i tak dalej, aż wą...