„Interesujące jest to portowe miasteczko.
Szacowne panie domu i dziewczęta chodzą tam do zajazdu i jeśli jest w nim gość, jedna z kobiet spędzi z nim noc. Od momentu kiedy wstanie z łóżka, przy obiedzie i na spacerach, jest u jego boku. Są zupełnie jak para w podróży poślubnej.
Lecz gdy mężczyzna powie, że zabierze ją do hoteliku u gorących źródeł nieopodal, kobieta przechyli głowę i zacznie się zastanawiać. Gdy jednak zaproponuje jej, że wynajmie dom w swoim mieście, kobieta, jeśli jest młoda, powie na to z radością: – Będę twoją żoną. Pod warunkiem że nie na zbyt długo. Pod warunkiem że nie na rok ani nawet na pół”.[1]
To pierwsza połowa młodzieńczego opowiadania Yasunariego Kawabaty „Minato” (Portowe miasteczko), jednego z siedemdziesięciu miniaturowych opowiadań – „opowiadań wielkości dłoni”, żeby użyć określenia autora – których angielski przekład autorstwa Lane Dunlop i J. Martina Holmana zamieszczono w zbiorze „Palm-of-the-Hand Stories”.
W drugiej połowie opowiadania mężczyzna odjeżdża, a kobieta prosi, żeby napisał za nią list do innego mężczyzny, który przed nim trafił do portowego miasteczka i spędził z nią dwa tygodnie. Słowem, nie można liczyć na kobiecą wierność: tak tytułowe miasteczko (albo „miasteczko”) widział sławny japoński pisarz, gdy jeszcze nie był sławny i miał niewiele ponad dwadzieścia lat.
*
Są młyny, które mielą długo. Minęło lat trzydzieści, nim Kawabata napisał „Zatokę Łuku” (Yumiura)[2], inne krótkie, choć nie aż tak krótkie jak „Minato”, i znakomite w moim odczuciu opowiadanie, w którym pewna kobieta składa niespodziewaną wizytę pewnemu mężczyźnie, pisarzowi, po trzydziestu latach od ich spotkania w portowym miasteczku Yumiura w tytułowej zatoce na Kiusiu, najdalej na południe wysuniętej z czterech głównych japońskich wysp.
Mężczyzna nijak nie może przypomnieć sobie ani tego spotkania, ani tej kobiety, ku jego zdumieniu twierdzącej, że złożył jej wówczas propozycję małżeństwa, a być może nawet został ojcem jej dziecka. Nosiła wtedy jeszcze z chińska brzmiące nazwisko T'ai, była zbuntowaną młodą osobą o krótko obciętych włosach i pracowała w lokalnej gazecie jako reporterka.
Wreszcie pisarz przypomina sobie, nie kobietę, i nie portowe miasteczko, którego zresztą nie może nawet znaleźć na mapie, ale pobyt na Kiusiu, dokąd i on pojechał jako reporter: w czasie wojny wysłano go tam samolotem do bazy Specjalnych Sił Uderzeniowych, lepiej znanych jako kamikaze, boski wiatr.
Następnym razem pojechał na Kiusiu po wojnie, żeby zobaczyć Nagasaki po zrzuceniu bomby. Wtedy też dowiedział się od miejscowych, że dwaj nieżyjący już pisarze, którzy zachęcili go do pisania i stanowili dla niego wzór, trzydzieści lat wcześniej zatrzymali się na Kiusiu w podróży. To niemożliwe, żeby, jak twierdzi kobieta, on podróżował z nimi. Był na Kiusiu tylko podczas wojny w bazie kamikaze, a potem przyjechał zobaczyć zbombardowane Nagasaki.
*
„Chodziłem wśród zgliszczy, by upewnić się, że jest bezpieczna”[3], powiedział Kawabata w 1965 roku w rozmowie dla japońskiego tygodnika Asahi o nieszczęśliwym zakończeniu swojej młodzieńczej miłości.
Mając dwadzieścia dwa lata, zaręczył się z Hatsuyo Ito, kelnerce z tokijskiej kawiarni uczęszczanej przez literatów. Narzeczona pisarza miała lat czternaście. Miesiąc po zaręczynach napisała do niego pożegnalny list. Jako powód zerwania podała „nagły wypadek”, dodając, że prędzej umrze, niż wyjawi szczegóły. Nad tym nieoczekiwanym zwrotem wydarzeń głowiono się nie mniej niż nad samobójstwem, które Kawabata popełnił w 1972 roku.
W 2014 roku w „The Wall Street Journal” ukazał się artykuł Moeko Fujii pod nagłówkiem „Mystery of Novelist Kawabata’s Tragic First Love Is Solved” (Zagadka tragicznej pierwszej miłości Kawabaty rozwiązana). Rozwiązanie zaproponował pasierb Kawabaty na podstawie porównania odnalezionej korespondencji narzeczonych i nieopublikowanego dotąd wpisu w dzienniku pisarza. Wygląda na to, że Kawabata poznał jednak szczegóły owej tajemniczej a niecierpiącej zwłoki sytuacji, która kazała Hatsuyo zerwać zaręczyny: dwa lata później zanotował w dzienniku, że jego narzeczona została „zgwałcona przez mnicha”[4] w świątyni zapewniającej jej dach nad głową.
„Wszystko skończyło się w bezsensowny sposób, a ja pozostałem z głęboką raną w sercu. Po trzęsieniu ziemi w Tokio [1923 r.] chodziłem wśród zgliszczy, by upewnić się, że jest bezpieczna... Lecz tej dziewczyny nie ma już na tym świecie”[5].
Po rozstaniu z Kawabatą Hatsuyo nadal była kelnerką, wyszła za właściciela kawiarni, rozwiodła się, ponownie wyszła za mąż i urodziła dzieci. Zmarła w 1951 roku, trzydzieści lat po zaręczynach i zerwaniu z przyszłym laureatem Nagrody Nobla.
------------------
Wszystkie cytaty przytaczam we własnym przekładzie z angielskiego.
[1] Yasunari Kawabata, „Harbor Town”, w: tegoż „Palm-of-the-Hand Stories”, przeł. Lane Dunlop i J. Martin Holman, North Point Press, 1988.
[2] Yasunari Kawabata, „Yumiura”, w: tegoż „First Snow on Fuji”, przeł. Michael Emmerich, Counterpoint, 1999.
[3] Moeko Fujii, „Mystery of Novelist Kawabata’s Tragic First Love Is Solved”, The Wall Street Journal, 14 lipca 2014.
[4] Tamże.
[5] Tamże.
Tydzień świętego mozołu (antologia;
Abe Kōbō (właśc. Kimifusa Abe),
Dazai Osamu,
Endō Shūsaku i inni)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.