Nie jest najgorsza.
Przeczytałem ją dosyć dawno temu i pamiętam, że podobała mi się. Nie miała zandto feministycznych sformułowań. Uważam, że film jest znacznie gorszy, chociaż nie miałem okazji jeszcze go zobaczyć i nie mam na to ochoty ze względu na fatalną obsadę w składzie: Artur Żmijewski, Joanna Jabłczyńska oraz Krzysztof Kowalewski. Myślę, że jako aktorzy nie powinni podskoczyć wyżej niż tandetne seriale typu "Na dobre i na złe". Myślę, że film mógłby być dobry, ale poszedł na zmarnowanie wraz z tą marną obsadą. Co do książki, oceniam ją na: 3+.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.