Dodany: 22.10.2008 13:16|Autor:

nota wydawcy


"Na szybko spisane 1990-2000", to druga część z planowanej przez Michała "Śledzia" Śledzińskiego trylogii o przygodach "pewnego introwertycznego człowieczka". Ich pierwsza odsłona była jednym z najgłośniej dyskutowanych polskich komiksów ostatnich lat. Została entuzjastycznie przyjęta przez recenzentów i czytelników, którzy "Na szybko spisane 1980-1990" uznali najlepszym komiksem roku 2007 na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi.

W "Na szybko spisane 1990-2000" Śledziu portretuje jeden z najtrudniejszych okresów w życiu każdego człowieka – dorastanie. Czas szaleństwa hormonów, trudnych życiowych decyzji, emocjonalnych huśtawek, a przede wszystkim inicjacji. Również tej seksualnej, tak solo, jak i w duecie.

Po dramatycznych wydarzeniach z tomu pierwszego bohater znajdzie się teraz w nie mniejszych tarapatach – oglądanie ukradkiem filmów dla dorosłych, początek licealnego życia, pierwszy alkohol i pierwsza dziewczyna. Czy to przypadkiem nie za wiele dla nieśmiałego nastolatka obracającego się w towarzystwie komputerowych maniaków?

[Kultura Gniewu, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 804
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: tilia8 09.10.2019 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Na szybko spisane 1990-2... | poranna__rosa
I autor i postać to jakiś lamus. Opisywać co się działo z jego "siusiakiem"? Żałosne. Miałam te wypociny przejrzeć na jakąś dyskusję, ale nie, dziękuję bardzo. Żeby chociaż poczucie humoru, jak te głupie komedie z Sethem Rogenem, ale nie, na poważnie. Niestrawne.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.10.2019 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: I autor i postać to jakiś... | tilia8
Coś mi się zdaje, że nie bawisz się dobrze, oglądając współczesny polski kabaret...
Użytkownik: tilia8 09.10.2019 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś mi się zdaje, że nie ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Rzeczywiście nie :) właśnie tak sobie dziś myślę, że zdumiewa mnie, jakie książki dostają nagrody. I dlaczego jeżeli ktoś pisze o nieszczęściach i różnych żałośliwych przypadkach, to wszyscy nad tym cmokają? Nie rozumiem tego.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.10.2019 07:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzeczywiście nie :) właśn... | tilia8
Hm, jurorzy to z reguły także ludzie, więc mają swoje subiektywne sympatie, uprzedzenia, manifestują swoje poglądy, faworyzując to, z czym sympatyzują, a postponując to, z czym im nie po drodze. Zaś co do "cmokania nad żałośliwymi przypadkami" - jakoś tak mi się skojarzył pewien tytuł, gorąco dyskutowany na BNetce po wydaniu w 2016. Także nie rozumiem zachwytów nad nim i gdzie mogę, tam staram się otwierać ludziom oczy na banalność i nadętą, nierealistyczną fabułę, pisaninę programowo "do wzruszania się".
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: