Dodany: 06.01.2020 18:28|Autor: bolognesi

Morderstwo na wyspie


"Otwarte drzwi" na pewno nie jest najlepszą powieścią P.D. James, ale to wciąż bardzo dobry kryminał z psychologicznym tłem, jeden z nielicznych w twórczości autorki, gdzie głównym bohaterem nie jest Adam Dalgliesh, lecz prywatna detektyw Cordelia Gray (znana z "Nie dla kobiety").

Choć zagadka zdaje się przypominać te znane z powieści Agathy Christie, to jednak wykonanie jest już inne. Mamy tu dużo opisów: postaci, otoczenia, ale także historycznych (pojawiają się cytaty z Szekspira, odniesienia do książek Austen, Hardy'ego, itp.) - czasem być może zbyt drobiazgowych, ale to one budują atmosferę, w równej mierze jak akcja.
Lubię "starą Anglię" i P.D. James potrafiła świetnie ją opisać w swoich książkach.
Oprócz tego znajdziemy tu dylematy moralne, religijne, charakterystyczne szczególnie dla późniejszych powieści autorki.

Książka "Otwarte drzwi" liczy już sobie prawie 40 lat, ale nie trąci myszką; w tamtych czasach psychologiczne kryminały nie były tak popularne jak dziś, więc nie dziwię się, że pisarka była ceniona, szczególnie w rodzinnej Wielkiej Brytanii.
Polecam również inne książki tej autorki, zwłaszcza serię z Adamem Dalglieshem.

Od redakcji:
Recenzja była wcześniej publikowana na innym portalu czytelniczym/stronie księgarni internetowej/blogu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 439
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Kuba Grom 09.01.2020 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: "Otwarte drzwi" na pewno ... | bolognesi
P.D. James miała ciekawy styl i charakterystyczny sposób prowadzenia narracji. Niestety także powtarzalny schemat budowania fabuły, co widać już po przeczytaniu trzech-czterech książek.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: