Dodany: 20.09.2021 15:57|Autor:

nota wydawcy


Reforma rolna, czyli wywłaszczenie wielkich właścicieli ziemskich i przekazanie części ziemi chłopom, przeprowadzona latach 1944-1945 to jedno z najsłabiej zbadanych wydarzeń w powojennej historii Polski. W czasach PRL próbowano przede wszystkim udowodnić, jak bardzo polepszyła sytuację chłopów i robotników rolnych. Po 1989 roku ukazały się liczne wspomnienia ziemian, opisujące proces wywłaszczenia, a publikacje dotyczące wsi skupiły się na okresie późniejszym, zwłaszcza na chłopskim oporze wobec kolektywizacji i na społecznych konsekwencjach funkcjonowania PGR-ów.

Książka Anny Wylegały wypełnia tę lukę i wpisuje się w obecny trend szerszego zainteresowania historią przez pryzmat losów zwykłych ludzi. Odpowiada na pytanie, jakim doświadczeniem była reforma rolna dla poszkodowanych, czyli ziemian, dla tych, którzy z niej skorzystali, a zatem służby folwarcznej i bezrolnych chłopów, a także rzeszy mniej lub bardziej zaangażowanych świadków.

Autorka przygląda się również konkretnym miejscom i społecznościom: dworom, które po 1945 roku zamieniono na biura spółdzielni, mieszkania dla kierowników PGR-ów, przedszkola, świetlice, domy dziecka i ośrodki zdrowia; wsiom, w których na skutek podziału pańskiej ziemi zmieniła się struktura przestrzenna, hierarchia społeczna, tradycje i życie codzienne. Jest to również opowieść o tym, jaka jest pamięć o reformie - wśród potomków chłopów i potomków ziemian, jakie są współczesne postawy wobec dawnego dworskiego i ziemiańskiego dziedzictwa oraz jak funkcjonuje dzisiaj podworska przestrzeń.


[Wydawnictwo Czarne, 2021]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 153
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: alva 28.03.2022 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Reforma rolna, czyli wywł... | Marylek
Z jednej strony – porządne opracowanie, z przypisami, bibliografią i metodologią. Z drugiej – zbyt naukowe, zbyt hermetyczne, zbyt nieprzystępne, wymagające przestawienia się na czytanie książki naukowej, naszpikowane gęsto mnóstwem danych faktograficznych (nazwisk, nazw, pojęć) – nie to, żeby trudnych do zapamiętania, ale w wielu miejscach zbędnych.

Z jednej strony – mnóstwo cytatów z pamiętników i wywiadów, przekazany punkt widzenia świadków naocznych. Z drugiej – szczególnie wywiady wymagałyby pewnej redakcji, bo spisywanie z nagrania jest mocno nieuporządkowane. To jednak żywe wypowiedzi, pełne nieskładności, i nawet umieszczone w kontekście bywają niezrozumiałe.

Z jednej strony – skupienie wyłącznie na odbiorze reformy rolnej przez osoby, których najbardziej ona dotyczyła. Z drugiej – niemalże całkowite pominięcie tła politycznego i historycznego sprawia, że trzeba doczytywać opracowanie, choćby i w Wikipedii, lub po prostu mieć wiedzę pozaźródłową.

Mocny plus za podjęcie takiego tematu, duży minus za opracowanie go w taki sposób, by był skierowany tylko do osób, dla których jest poszerzeniem już posiadanej wiedzy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: