Dodany: 16.09.2005 10:36|Autor: Agis

Czytatnik: Agis - Czytatnik

Czego można szukać w bibliotece szkolnej?


Dziś odwiedził mnie chłopak poszukujący zbędnych kartonów do przeprowadzki. To sprowokowało mnie do zastanowienia się, czego już u mnie w bibliotece szukano: młotka, sznurka, nożyczek (to akurat bardzo często), igły i nitki, tabletek przeciwbólowych, worków na śmieci, papieru toaletowego, plastra.... Siedzi sobie niewinny bibliotekarz i ma nadzieję, że wpada czytelnik po książkę, a słyszy: "Nie ma pani może młotka?" Czasem mi się wydaje, że w szkole zamiast biblioteki przydałby się sklep wielobranżowy :-)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3809
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: Czajka 16.09.2005 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś odwiedził mnie chłop... | Agis
Do dzisiaj okładam książki tak, jak mnie nauczyła moja pani bibliotekarka w podstawówce! Co prawda nigdy nie chodziłam do niej po młotek. Bardzo miło ją wspominam, zawsze wybierała mi same hity.
Ale przyznaj, że część z tych rzeczy mamy w naszych maleńkich kobiecych torebkach. ;-))
Użytkownik: Agis 17.09.2005 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Do dzisiaj okładam książk... | Czajka
I w przepastnych bibliotecznych biurkach...Przyznaję, że do dziś nie nauczyłam się obkładać książek. Wszelakie zajęcia manualne mnie przerastają :-)
Użytkownik: Czajka 18.09.2005 07:19 napisał(a):
Odpowiedź na: I w przepastnych bibliote... | Agis
Dawno temu, kiedy byłam małą dziewczynką, wszystkie książki w bibliotekach były obłożone w gustowny, bury papier pakowy z odręcznie wypisanym tytułem na grzbiecie. Spłowiałym z lekka. Teraz już chyba nigdzie się tego nie praktykuje. :-))
Użytkownik: Allma 19.09.2005 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawno temu, kiedy byłam m... | Czajka
Dawno, dawno temu, na zajęciach ZPT (chyba tak się to nazywało) w szkole podstawowej, zajmowaliśmy się książkami ze szkolnej biblioteki. Kleiliśmy kartki, sklejaliśmy grzbiety itp. Na koniec obkładaliśmy książki w papier pakowy i wypisywaliśmy tytuł i autora ksiązki. Czułam,że robię coś bardzo pożytecznego :-).
Użytkownik: groch 18.09.2005 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: I w przepastnych bibliote... | Agis
To przydałaby Ci się jakaś pomocna sprawna dłoń:) do obkładania tych książek...ech...były to fajne czasy...
Użytkownik: jakozak 16.09.2005 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś odwiedził mnie chłop... | Agis
Dawno, dawno temu...za siedmioma górami... Dość!
W latach 1969-1973 w moim Liceum Ogólnokształcącym pani bibliotekarka (do dziś ją wspominam mile i z szacunkiem) była również opiekunką drużyny harcerskiej. Zatem do biblioteki chodziło się również i po to.
Użytkownik: verdiana 17.09.2005 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś odwiedził mnie chłop... | Agis
Do biblioteki w moim poprzednim mieście chodziłam... na herbatkę towarzyską z panią bibliotekarką!
Użytkownik: Edycia 19.09.2005 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Do biblioteki w moim popr... | verdiana
Biblioteka, ach cóż to za wspaniałe miejsce. Przypominam sobie z dzieciństwa moją bibliotekę tam gdzie mieszkałam, pachnącą drukiem i okładkami. Wciągałam zawsze ten zapach nosem. A jeszcze bardziej szczególną atmosferę stwarzała mięciutka wykładzina. Uwielbiałam chodzić, szczególnie jesienią i zimą,kiedy był już zmierzch i w oknach biblioteki paliły się lampy i widać było regały z książkami. Teraz mieszkam w Warszawie a biblioteka obok nie ma takiej wykładziny, ale co tam i tak lubię tam chodzić;/
Użytkownik: Pinka 12.10.2005 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś odwiedził mnie chłop... | Agis
Przypomnialo mi sie Pani Agnieszko, jak w naszej szkolnej bibliotece obkladalysmy z dziewczynami ksiazki... :-) Oj podstawowka... Co to byly za czasy ;-) Akurat wczoraj bylysmy tam z dziewczynami. Odwiedzilysmy stare katy, pogadalysmy z nauczycielami... Fajnie tak czasem tam wrocic. Na stale to juz bym moze nie chciala... :P W moim gimnazjum mi sie bardzo podoba :-) Ale fajnie tak czasem przyjsc, chociazby tylko popatrzec :-)

Pozdrawiam
Użytkownik: jakozak 13.10.2005 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypomnialo mi sie Pani ... | Pinka
Może (a nawet na pewno) odbiegam od tematu, ale naprawdę fajnie wrócić do szkoły. Szczególnie, gdy ma się 50 lat i wraca się do swojej kochanej licealnej klasy. Życzę Wam wszystkim tak miłych chwil, jakie ja spędzam z moimi koleżankami i kolegami. Im dalej w lata, tym więcej bliskości. Już tęsknię za nimi, ale najprawdopodobniej za dwa tygodnie spotkam się
z niektórymi z nich w licznym gronie.
Użytkownik: jakozak 13.10.2005 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Może (a nawet na pewno) o... | jakozak
Czy jest tu ktoś z IV a LO Tarnobrzeg, matura 1973? Może akurat?
Użytkownik: Pinka 12.10.2005 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś odwiedził mnie chłop... | Agis
A nasza biblioteke wspominam bardzo milo :-) Mozna bylo sobie posiedziec, poczekac na jakies kolko, poczytac, spisac od kogos prace domowa... :P Po prostu byla tam mila atmosfera :-) No i te wszystkie przedstawienia... Ciekawa jestem czy je Pani pamieta. Ja pamietam ze raz bylam lesniczym, raz wrozka... Do dzis pamietam fragment roli wrozki: ¨Kto mnie wolal i dlaczego? Czy cos stalo sie strasznego?¨ :-) A Monika byla krasnalem: ¨To ja cie wolalem i wszystkie dzieci. Straszliwe mole sa w bibliotece!¨ Ale bylo wtedy fajnie :-)

Jeszcze raz pozdrawiam
Użytkownik: Agis 13.10.2005 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A nasza biblioteke wspomi... | Pinka
O, jak mi miło :-) Pewnie, że pamiętam, mam jeszcze przecież zdjęcia z Tobą w roli leśniczego, Mateusza jako małego Kacpra (z "Kacperiady"), Karoliny jako Pippi itd.. Fajnie było. Pozdrawiam :-)
Użytkownik: Agis 13.10.2005 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: O, jak mi miło :-) Pewnie... | Agis
I jeszcze coś. Myślę, że w biblionetce nie muszę być "Panią Agnieszką" ;-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: