Dodany: 15.06.2023 15:16|Autor:

z okładki


"Pisało się o tej książce jako o »światowej powieści czeskiej«. Mówi ona o tym, że głupio jest wszędzie".

Mariusz Szczygieł


"W Czechach nazywam się Stehlík. Tak brzmi po czesku słowo »szczygieł«. Seria »Stehlík« to mój autorski wybór literatury. Kilka razy w roku zaproponuję Państwu najlepsze czeskie książki. Takie, od których nie mogłem się oderwać. Powieści, opowiadania, reportaże. Niektóre wydane kiedyś w Polsce, ale dziś zapomniane. Inne - premierowe. Przekładane przez najlepszych tłumaczy, jakich znam.

Czytelniku, wejdź do literackiej krainy Gottland i zrób sobie raj. Literaturę czeską obdarz láską nebeską".

Mariusz Stehlík, czechofil


"»«Pisarstwo to los, którym rządzą prawa Darwina. Przetrwają tylko najsilniejsi«. To jeden z moich ulubionych cytatów z Josefa Škvoreckiego. Nie pochodzi on z tej powieści, ale z autobiograficznej chudej książeczki »Przypadki niefortunnego saksofonisty tenorowego« (w tłumaczeiu Aleksandra Kaczorowskiego). Spoglądając na światową i czeską karierę autora, można stwierdzić, że należał do najsilniejszych. Wymieniany zawsze obok Hrabala i Kundery, był nie tylko pisarzem, wyżywającym się także w powieściach kryminalnych, ale scenarzystą filmowym, recenzentem czy tłumaczem literatury anglojęzycznej.

Od dziecka marzył o wyjeździe do Ameryki. Jak sam mówił, umożliwił mu to Breżniew agresją Układu Warszawskiego na Czechosłowację. W 1969 roku państwo Škvoreccy wyemigrowali do Kanady, gdzie założyli najważniejsze czechosłowackie wydawnictwo emigracyjne Sixty-Eight Publishers.

Literackimi mentorami autora «Przypadków» byli ekspedientka, która kazała nazywać się Maggie, i Ernest Hemingway. Książki Hemingwaya uświadomiły mu, że ludzie mogą mówić o sprawach zupełnie nieistotnych, a mimo to ich rozmowa może być ciekawa i zaskakująca, a nawet głęboka. Ekspedientka Maggie zaznajomiła go zaś z językiem potocznym. Jak się okazało, sprowadziło to na niego poważny polityczny zarzut, że nie szanuje mowy ojczystej, ośmiesza kulturę, język i władzę. W związku z tym jego powieść «Batalion czołgów» w 1968 roku zniszczono, zanim ją jeszcze wydrukowano".

Mariusz Szczygieł


"Kim jest bohater tej powieści? Danny Smiřický, literat przedzierający się przez Historię, ze słabością do młodych kobiet.

Danny jest też narratorem innych książek Josefa Škvoreckiego: »Tchórzy«, »Fajnego sezonu« czy »Batalionu czołgów«. Od końca lat 50. Smiřický stał się jednym z najpopularniejszych czeskich opowiadaczy. Wciąż więc pytano pisarza, na ile można utożsamiać narratora z autorem. Trochę można, a trochę nie, odpowiadał. »Przecież nie da się nic ugotować z samej wody«.

Dziennikarka Renata Kalenská spytała autora, czy stworzył Smiřickiego takiego, jakim chciał sam być. »Oczywiście - odpowiedział. - Chciałem świetnie grać na saksofonie, ale nie umiałem. To znaczy umiałem, ale nieświetnie. Chciałem zdobywać serca niewieście, co też mi się nie udawało. To znaczy nie udawało mi się w takiej mierze, w jakiej sobie to wyobrażałem«.

»Czy nie czas napisać o Dannym emerycie?«.

»Ale ja nie czuję się stary - odparł siedemdziesięciosześcioletni Škvorecký, rocznik 1924. - Wie pani, ja wiem, że jestem stary, umiem liczyć. Ale nie mam poczucia, że jestem starcem, który tylko wspomina. Danny też się starzeje, ale jest pisarzem. A pisarze nigdy nie przechodzą na emeryturę. Nigdy! Oni piszą, dopóki nie umrą«.

Na pytanie, czy stary Danny tak samo patrzyłby na dziewczyny jak młody, pisarz ponoć spojrzał na dziennikarkę, jakby się urwała z choinki.

Josef Škvorecký umarł w 2012 roku, dwanaście lat po ich rozmowie. Za jego życia »Przypadki« zdobyły jeszcze w Polsce nagrodę Angelus 2009".

Mariusz Szczygieł


[Wydawnictwo Dowody na Istnienie, 2017]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 73
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 20.01.2024 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pisało się o tej książce... | jolietjakebluesOpiekun BiblioNETki
Powieść niemalże monumentalna - ale bardzo nierówna. Są w niej fragmenty prawie porywające, są po czesku dowcipne, są też takie, jak dodany przeze mnie cytat, czyli po prostu męczące i nieprzyswajalne. Chciałabym ocenić tę książkę wyżej, ale naprawdę były chwile, że zmuszałam się do czytania.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: