Dodany: 05.11.2004 21:13|Autor: Gro_Volden

bez tytułu


Pełna uroku, lekka opowieść o uczniu czarnoksiężnika, którego wymarzona kariera zostaje nagle przerwana przez śmierć nauczyciela. I nic w tym nie byłoby strasznego, gdyby nie fakt, że uczeń opanował dopiero początki kursu i zna tylko jedno, podstawowe zaklęcie. Tobias schował swoje aspiracje do pustego żołądka i wyruszył na poszukiwanie przygody...

Jedną z pierwszych książek, którą wydało to, moim zdaniem, niegdyś świetne wydawnictwo, było "Jednym zaklęciem" Lawrence'a Watta-Evansa. Minęło właśnie 12 lat, odkąd Amber po raz pierwszy wydał tę książkę, teraz zaś przypomniało ją wydawnictwo MAG, na szczęście wydając od razu drugi, a właściwie chronologicznie pierwszy tom z cyklu "Legendy Ethshar": "Niedoczarowany miecz". W tamtych latach książek fantasy było jak na lekarstwo, jak na lekarstwo było również książek humorystycznych, a takie właśnie jest "Jednym zaklęciem"; to typowa powieść fantasy, jakich wiele; o biednym uczniu czarnoksiężnika, który wyrusza w świat, aby zdobyć sławę i rękę księżniczki. Tobas jest wiecznym nieudacznikiem, którego prześladuje nieszczęście; umarł mu ojciec, krewni przestali się nim opiekować, czarodziej, u którego był na nauce, zmarł, nauczywszy go tylko jednego zaklęcia, na dodatek przez nieuwagę podpalił chatę czarodzieja, jedyne dziedzictwo, które mu pozostało. Wyruszył zatem w świat z Zapłonem Thrindle'a, niezawodnym zaklęciem umożliwiającym rozpalenie ognia w każdych okolicznościach, pod warunkiem, że dysponowało się siarką i athame, czarodziejskim sztyletem, niezbędnym rekwizytem sztuki czarnoksięskiej. Tobas trafia do miasta Górne Ethshar, mając nadzieję zdobyć więcej zaklęć. Niestety, wszystkim rządzi pieniądz i żaden czarodziej nie chce mu za darmo przekazać ani jednego zaklęcia. Chcąc nie chcąc, Tobas postanawia dołączyć do grupy zabójców smoków, jadących do Dwomor, aby zabić bestię, pustoszącą królestwo. Na miejscu okazuje się, że władca szuka bohaterów, którzy zabiją smoka i poślubią królewskie córki. Mógłby mieć za mniejsze pieniądze profesjonalnego zabójcę smoków, ale księżniczki mogą wyjść za mąż jedynie za książąt krwi lub bohaterów. Tobas wyrusza więc z grupą podobnych mu nieudaczników, aby zabić smoka.

Dalej dzieje się bardzo dużo; wystarczy powiedzieć, że oczywiście zabija smoka, zdobywa rękę księżniczki, i nie tylko księżniczki, i zostaje wielkim czarodziejem.

Powieść Watta-Evansa nie jest arcydziełem, ale nawet po latach powraca się do niej z przyjemnością. Jest to lekka, przygodowa fantasy, napisana z dużą dozą humoru i wielką sympatią autora dla swoich bohaterów. Czyta się ją bardzo miło i bardzo szybko, w sam raz lektura na czas jazdy autobusem lub pociągiem.

Amber wydał kiedyś "Jednym zaklęciem" jako osobną powieść, natomiast wydawnictwo MAG postanowiło uszczęśliwić nas wydaniem całej serii książek w serii "Legendy Ethshar".

"Jednym zaklęciem", podobnie jak "Niedoczarowany miecz", jest inteligentną parodią klasycznej fantasy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6007
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: dzony 27.09.2005 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełna uroku, lekka opowie... | Gro_Volden
Jednym zaklęciem - jednym tchem:)
Użytkownik: Astral 29.03.2012 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełna uroku, lekka opowie... | Gro_Volden
Z zamiaru Maga jakoś nic nie wyszło. A pozwolę sobie zauważyć, że cały cykl liczy sobie jedenaście tomów. Ostatni, z tego roku, nosi tytuł "The Unwelcome Warlock". Jakoś nie wierzę, że wielbiciele tego cyklu kiedykolwiek otrzymają po polsku pozostałe tomy...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: