Dodany: 04.07.2005 12:37|Autor: Jaa
W czasie dorastania
Na "Manuellę" trafiłam zupełnie przypadkiem, przeglądając książki w bibliotece. Przeczytałam najpierw notatkę na okładce, gdzie ktoś obiecywał mi, iż ta powieść jest żywa i poruszająca. Hm, ja się z tym nie zgodzę. Oczywiście, Manuella jest, według obietnicy, wrażliwa i skłonna do refleksji, dostrzega to, czego inni ludzie, dorośli, nie potrafią dostrzec.
Manuella wyjeżdża na wakacje z rodziną. Poznaje chłopaka, w którym się zakochuje. Ale czy on zakochuje się w niej? Tego już autor nie wyjaśnia. Oczywiście, dochodzi do ich zbliżenia, ale do końca nie wiadomo, z jakich pobudek chłopak to zrobił.
Mimo że Manuella szuka miłości, nie znajduje jej. Dziewczyna nienawidzi mętności. Szuka czystości, prawdy.
"Manuella" nie zaciekawiła mnie. Nie potwierdzam tego, że jest to opowieść żywa i poruszająca, bo akcja jest niezmiernie monotonna i nie zauważyłam, żeby była ona poruszająca. Poza tym ja nie potrafię zrozumieć treści tej książki, bo jest ona dla mnie pisana niezrozumiale.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.