Dodany: 04.06.2006 17:34|Autor: Lenin
Stephen King - Łowca snów
Lubię Kinga za jego słowolejstwo, któ układa się w taki logiczny sens. To faktycznie przypomina nieraz myśli przebiegające głowę,tu jakaś dygresja, tu wtrącenie, i wszystko bardzo fajnie wygląda. Oczywiście, nie zawsze wychodzi to na dobre książce, czasem się to dłuży, podobne odczucia miałem z tą książką. Nie z całą treścią, tylko kilkoma fragmentami, które po prostu bym wyrzucił w diabły. Tak więc ksiązka jest bardzo dobra, ale do Bastionu się nie umywa.
W treści mniej więcej chodzi o to, że trzeba zatrzymać bezwzględnego kosmitę, nie zdradzę przed czym, ale można się tego domyślić w trakcie czytania. nie wymaga to wielkiego umysłu detektywa. Głównymi bohaterami są przyjaciele, których wielka przygoda z dzieciństwa, wielka przyjaźń z niesamowitym wiecznym dzieckiem. To wiecznie dziecko takjakby utrzymuje ich przy siłach, pozwala im trwać, pozwoli też, chociaż nie wszystkim, przetrwać inwazję, gdzie najgroźniejsi nie będą wcale kosmici, tylko ziemianie.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.