Lolito, światłości mojego życia...
"Lo-li-to:koniuszek języka robi trzy kropki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To."
Nigdy, żadnej książki rodzice mi nie zabronili przeczytać. "Lolita" jest pierwszą książką, którą mi odradzili. Nie chodzi o to, że czytam same książeczki dla dzieci. Czytałam, dowiadywałam się żeczy o których moi nauczyciele, gdy się dowiadywali, załamywali ręce. Czytałam zatem książki przeznaczone dla dorosłych, filmy o scenach dla dorosłych. "Lolita" pomimo odrady, pierwszej w życiu, została przeczytana. Nie żałuję. Czy myślicie, że ta książka powinna być przeczytana przez trzynastolatkę? Pomimo, że dziewczyna ta poczuła piękno dzieła, zrozumiała? Nie wiem co o tym myślicie. Ciekawa jestem, czy wiele trzynastolqtek przeczytało "Lolitę". Nie wiem czy większość, w ogóle zna tę książkę... Czy zrozumiałoby piękno tej powieści? Nie wiem.
Jak zatem wy myślicie?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.