Dodany: 24.05.2006 14:48|Autor: Zazdroska

Lolito, światłości mojego życia...


"Lo-li-to:koniuszek języka robi trzy kropki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To."

Nigdy, żadnej książki rodzice mi nie zabronili przeczytać. "Lolita" jest pierwszą książką, którą mi odradzili. Nie chodzi o to, że czytam same książeczki dla dzieci. Czytałam, dowiadywałam się żeczy o których moi nauczyciele, gdy się dowiadywali, załamywali ręce. Czytałam zatem książki przeznaczone dla dorosłych, filmy o scenach dla dorosłych. "Lolita" pomimo odrady, pierwszej w życiu, została przeczytana. Nie żałuję. Czy myślicie, że ta książka powinna być przeczytana przez trzynastolatkę? Pomimo, że dziewczyna ta poczuła piękno dzieła, zrozumiała? Nie wiem co o tym myślicie. Ciekawa jestem, czy wiele trzynastolqtek przeczytało "Lolitę". Nie wiem czy większość, w ogóle zna tę książkę... Czy zrozumiałoby piękno tej powieści? Nie wiem.

Jak zatem wy myślicie?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7482
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 60
Użytkownik: Natii 24.05.2006 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lo-li-to:koniuszek język... | Zazdroska
Jeżeli owa trzynastolatka "poczuła piękno dzieła" i zrozumiała książkę, to nie widzę żadnego problemu. ;)
Użytkownik: Zazdroska 24.05.2006 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli owa trzynastolatka... | Natii
Natii, muszę ci przhyznać, że mało osób ma takie samo zdanie co ty. myślisz, że dużo jest takich trzynastolatek jak ja? Nie wiem w jakim żyjesz otoczeniu ale... Większość moich rówieśników, po przeczytaniu pierwszego zdania, odłożyłoby Lolitę.
Użytkownik: jakozak 24.05.2006 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Natii, muszę ci przhyznać... | Zazdroska
Matyldo. Może Tobie wydaje się, że zrozumiałaś. :-). Niektóre z książek czytałam kilkakrotnie i stąd moje pytanie. Ty zrozumiałaś tyle, ile wydaje Ci się, że zrozumiałaś. Nie mam zamiaru tu pomniejszać Twojej inteligencji. Życzę Ci, żeby była jak największa. Przemawia przeze mnie doświadczenie jedynie. Zresztą gdzieś o tym pisałam, że w miarę dojrzewania i zdobywania kolejnych szczebelków życia rozumiałam więcej i więcej, inaczej i inaczej...
Tak na marginesie - to nie do Ciebie - tylko akurat mi się narzuciło:
Po USŁYSZENIU tytułu piosenki Gondolierzy znad Wisły niektórzy doszli do wniosku, że to Pieśń o Jerzym Gondolu.
Użytkownik: Natii 24.05.2006 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Natii, muszę ci przhyznać... | Zazdroska
Szczerze mówiąc, nie wiem, bo nie znam żadnej trzynastolatki. To jest po prostu kwestia dojrzałości i upodobań, tak sądzę. Być może wielu z tych Twoich rówieśników, którzy teraz odłożyli Lolitę, sięgnie po nią ponownie za kilka lat? Ja na przykład za szybko sięgnęłam po Lema - chociaż to nie moja wina, w podstawówce w podręczniku mieliśmy obowiązkowy fragment "Dzienników gwiazdowych". Nie zrozumiałam tego, nie dotarło do mnie i znudziło strasznie. Po prostu zraziłam się, zarówno do Lema, jak i do science fiction w ogóle. I dopiero niedawno zaczęłam odkrywać, że science fiction może być wspaniałą literaturą (wbrew moim wcześniejszym uprzedzeniom) - teraz zaczynam się w niej rozczytywać. Po Lema też niedługo sięgnę, choć gdzieś w głębi wciąż czuję ten stary uraz... Czas go pokonać. :)
Użytkownik: Zazdroska 24.05.2006 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli owa trzynastolatka... | Natii
Natii, mam pytanie. Trochę nietaktowne... Jaka jest twoja płeć? Na stronie masz płeć podwójną, chyba podwójna...( spróbuję być obiektywna i gdy zostałeś...)Trochę się nie połapałam. A po za tym... Ile masz lat...
A poya tym nie wiem, cyz wiesz o czym mowisz jesli Lolity nie przeczytales. Sory, klawiatura mi nawala. Koncye.
Użytkownik: Natii 24.05.2006 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Natii, mam pytanie. Troch... | Zazdroska
Tak się składa, że wiem, co to "Lolita" i o czym jest, a - jak już ktoś kiedyś mi zwrócił tutaj uwagę - nie wszystkie książki jestem w stanie ocenić. ;) "Zostałeś obdarowany" to wyrażenie bezosobowe, jeśli wiesz, co mam na myśli. Generalnie, jak się mówi o czymś ogólnie, to częściej używa się rodzaju męskiego. Jestem dzieczyną/kobietą. Mam 19 lat, sama oceń, któe z tych słów lepiej do mnie pasuje.
Użytkownik: Zazdroska 24.05.2006 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się składa, że wiem, ... | Natii
Wiem. Ale czy ty myslisz, ze wiesz czy wiesz naprawde. tego nie wiem. Bo wiedziec o ksiazce to nie to samo co ja przecztac. a z plcia nie bylam poprostu pewna.
Użytkownik: Natii 24.05.2006 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem. Ale czy ty myslisz,... | Zazdroska
Kochana Zazdrosko, czy muszę pisać: tak, przeczytałam "Lolitę"? Wobec tego piszę: tak, przeczytałam "Lolitę". Sądziłam, że jeśli napiszę, że nie wszystkie książki mam ocenione, to się zorientujesz, że "Lolita" do nich należy... "Wiedzieć o książce to nie to samo co ją przeczytać". Masz rację. Ale - abstrahując - skoro na przykład wiem, że King pisał horrory i skoro wiem, o czym jest "Lśnienie" (akurat to też czytałam, ale tak mi przyszło do głowy), to nie sądzę, żebym musiała to czytać, żeby móc ocenić, czy nadaje się np. na lekturę dla dziesięciolatka czy nie.
Użytkownik: Chilly 24.05.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lo-li-to:koniuszek język... | Zazdroska
Ciekawa jestem Twoich przemyśleń na temat Lolity, dlaczego Twoim zdaniem ta powieść była piękna?
Użytkownik: Zazdroska 24.05.2006 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem Twoich prz... | Chilly
Nie wiem, czy chodzi ci o moj iloraz inteligencji czy traktujesz mnie jako obiekt badan przyrodniczych... Klawiatura mi nawala. Potem ci odpisze...
Użytkownik: dzony 24.05.2006 16:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy chodzi ci o... | Zazdroska
Co do klawiatury: gdy "y" zaczyna Ci się wpisywać, jako "z" i vice versa naciśnij "Shift" i "Ctrl" jednocześnie i przytrzymaj pół sekundy, a wszystko powinno wrócić do normy:)

"Lolita" jest dobra, ale zdaje mi się, że troszeczkę forma przerosła treść... A może to wpływ XXI w., kiedy to molestowanie seksualne nieletnich kapie z telewizora i sztuki? Ba! Kiedy to powodem do wstydu i kompleksów jest próba zachowania własnej seksualności w ukryciu, czekaniu...

Czy to dobrze, że ja przeczytałaś zależy od tego, co o niej myślisz. Jakie wartości z niej wyniosłaś, czy jestes mądrzejsza niż przedtem...
Użytkownik: Natii 24.05.2006 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do klawiatury: gdy &qu... | dzony
Dzony, dzięki za te informacje o "y" i "z"! Nigdy nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić... :)
Użytkownik: kasia_olsztyn 21.08.2006 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzony, dzięki za te infor... | Natii
ja też nie:-)) Czasami restartowałam komputer:-)
Użytkownik: Zazdroska 25.05.2006 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do klawiatury: gdy &qu... | dzony
Dyieki za klawiature. Pomogło.
Użytkownik: verdiana 25.05.2006 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyieki za klawiature. Pom... | Zazdroska
A ja widzę, że nie bardzo. :-))
Użytkownik: Natii 25.05.2006 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja widzę, że nie bardzo... | verdiana
:)))
Użytkownik: Zazdroska 25.05.2006 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: :))) | Natii
No dobra. Przyzwyczaiłam się już pisać odwrotnie.
Użytkownik: Chilly 24.05.2006 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy chodzi ci o... | Zazdroska
He? Nie doszukuj się podtekstów tam, gdzie ich nie ma. Jestem po prostu ciekawa, jak odebrałaś "Lolitę". Tyle.
Użytkownik: Zazdroska 25.05.2006 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem Twoich prz... | Chilly
Dlaczego "piękna" jak to sama określiłam? Czasami łatwiej jest powiedzieć piękna, niż dokładniejsze informacje... Ale, jeśli sobie tego zażyczyłaś...
Będę wymieniać, co mi się najbardziej w niej podobało:
1. Cudowna jest forma książki. Uważam, że książki powinny się zaczynać
interesująco. To ułatwia wciąganie się w lekture. Podobają mi się dziwaczne
opisy. Wszystkie są zależne od związku z Lolitą. "Humberto" widzi świat w
kolorach takich jakich aktualnie się otacza.
2. Zrozumiałam Humberta. Pomimo całej brzydoty jego osobą i niechęcią do ludzi
typu jego zrozumiałam jego marzenia, itd. Pomimo, że jestem dzieckiem i
dziewczyną. Podziwiam autora, że przekonał mnie jako9 - tako do
bohatera "Humberta". Rozumiem jego spostrzerzenia dotyczące nimfetek. Sama
się takich ostatnio doszukuję.
3. Trafiaja do mnie niektura zdania. Np. "Była to miłość od pierwszego
wejrzenia, od ostatniego wejrzenia, miłość od każdego i do każdego wejrzenia.
Nie ma w tym zdaniu przesady kierowanej miłością. Jest piękno.
4. Znalazłam skojarzenia z baśnią "Piękna i Bestia".
5. Niezwykle są przemyślenia bohatera.
6. Podziwiam Nabokova. Napisał tę książkę nie w języku ojczystym dodał masę
francuskich wyrażeń. Podziwiam autora jako pisarka. Że udało mu się ukazać
Humberta w takim świetla, że go zrozumiałam. Że ta książka stała się piękna.

Bo jest piękna. Myślę, że to rozumiesz...
Użytkownik: dzony 01.06.2006 08:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego "piękna&quo... | Zazdroska
"Rozumiem jego spostrzerzenia dotyczące nimfetek. Sama
się takich ostatnio doszukuję." - czy u siebie?
Użytkownik: Zazdroska 01.06.2006 10:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "Rozumiem jego spost... | dzony
Nie! Wyskoczył mi pryszcz na nosie. Żartuje! Nie nie u siebie. Nie pasuję do roli nimfetki. Moze szkoda, ale po przeczytaniu tej ksiażki...
:-)
Użytkownik: dzony 02.06.2006 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie! Wyskoczył mi pryszcz... | Zazdroska
"Może szkoda" - to już pierwszy niedobry efekt przeczytania tej książki, którą, podobnie, jak Ty, oceniam całkiem nieźle. Jednakże ja do kroćset mam lat trzydzieści, rodzinę i jakieś doświadczenie. Myślę, że nie ma nic złego w mówieniu o tym, że ta książka jest dobra, ale postaraj choć się uniknąć wynoszenia jej na piedestał. Książka jest dobra, ale nie oznacza to, że mamy mieć do niej bezkrytyczne podejście. Wiem, że teraz odpiszesz, że Ty przecież masz krytyczne tylko ja o tym nie wiem. Nie wiem, i inni czytelnicy Twych wypowiedzi też nie wiedzą, bo o tym nie mówisz (to przykład tylko). Podajesz informacje wybiórczo, idealizujesz, robisz z "Lolity" "Harry Pottera" (wybacz proszę).

Do Tamarynki: nieprawda, że młodość trwa krótko. Prawdą jest tylko to, że MOŻE trwać krótko, i że często tak się zdarza, ale to nie jest aksjomat;)
Użytkownik: Zazdroska 02.06.2006 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: "Może szkoda" -... | dzony
"Może szkoda" - nie miało takiego znaczenia jak myślisz. Zażartowałam. Nie jestem takim... podlotkiem. Nie wynoszę "Lolity" na piedestał. Książka jest naprawdę bardzo dobra. Na pewno lepsza od Harrego Pottera. Czy chodzi ci ogólnie o moje oceny i czytatki? Czy tylko o Lolitę? Nigdy nie idealizuje książek. Przykro mi, że tak uważasz. Zawsze krytycznie odnoszę sie do ksiażek. W twym komentarzu wygląda naprawdę, że uważasz, że jestem dorastającą nastolatką. Gdybym dała na mojej stronie, że mam lat pięćdziesiąt, to napisałbyś tak samo? Ciekawa jestem, czy oceniłeś po wieku mój stosunek do książki czy z tego co przeczytałeś...
Troche mi się zrobiło przykro... Zniecheciłeś mnie.
Użytkownik: dzony 02.06.2006 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: "Może szkoda" -... | Zazdroska
Nie chciałem specjalnie, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zakładałem takiej możliwości. Nie wiem ile masz lat, wiem ile podałaś na stronie i tylko do tego się ustosunkowuję. Jak zmienisz, że masz 50 i ja skoryguję punkt widzenia. Coś jednak mi mówi, że nie masz 50 lat. Na Twoje oceny spojrzałem dopiero teraz, po Twej sugestii i cóż tam zobaczyłem? Rowling=Lewis na początek, niesamowite (sic). Przecież ich twórczość jest diametralnie różna, jak północ i południe, które podobne są do siebie tylko dlatego, że igła kompasu leży dokładnie pomiędzy nimi i pozornie nie rozróżnia obu tych kierunków. Lecz przyjrzawszy się dokładnie (do tego trzeba zwolnić tempo, pochylić się i uważnie przyglądać szczegółom) widzimy, że igła ma strzałkę tylko po jednej stronie, a wówczas północ i południe rysują się w zupełnie innych barwach, nieprawdaż? Nie chcę dalej oceniać Twych ocen - to Twa suwerenna sprawa. Moje zdanie o Twym braku konstruktywnego krytycyzmu podtrzymuję. Tak, jak podtrzymuję, Twoje tym razem, zdanie o fakcie bycia dorastającą nastolatką - sama przecież tak napisałaś na stronie, a ja nie mam podstaw, by Ci nie wierzyć. Prawda jest tylko jedna: nie zaprzeczysz chyba, że masz naście lat i że dorastasz? Oczywiście nie zmienia to faktu, że zdanie Twoje zamierzam traktować poważnie i chętnie się z nim zmierzę.
Zniechęciłem Cię? A czym? Odmiennością poglądów? Innym spojrzeniem? Faktem bycia starszym i bardziej doświadczonym? Nie przytaknięciem? Doprawady: mam nadzieję, że to nie żaden z powyższych powodów, lecz czym u licha?
Użytkownik: Zazdroska 05.06.2006 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chciałem specjalnie, ... | dzony
Nie za bardzo zrozumiałam stwierdzenie Rowling=Lewis... Nie uważam, że to ksiażki podobne. Przecież to coś zupełnie innego... Po za tym sądzę, że biblionetkowicze powinni się traktować niezależnie od wieku, tak samo. Zniecheciłeś mnie, twoją postawą. Dzieci nie są dojrzałe wiec to co mówią o książkach nie jest powazne, tylko takie tam... Błachostki. A doświadczenie? W sumie nie wiesz co przeżyłam. Nigdy się zapewne tego nie dowiesz. Może mam pewne przejścia, o których ty niewiesz? Które czynią mnie dojrzalszą? Inne spojrzenia mnie cieszą. Gorzej jeśli to spojrzenie mnie uraża. Zakończę moja odpowiedż, mniej wulgarnie. Pozdrawiam!!!
Użytkownik: veverica 05.06.2006 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie za bardzo zrozumiałam... | Zazdroska
Matyldo, wydaje mi się, że nie masz powodu żeby się obrażać - nie widzę w wypowiedzi dzonego nic, co świadczyłoby o jego lekceważeniu twojego zdania czy poglądów, wręcz przeciwnie - napisał "Oczywiście nie zmienia to faktu, że zdanie Twoje zamierzam traktować poważnie i chętnie się z nim zmierzę", i myślę, że pisał to szczerze. Co nie oznacza, że we wszystkim musicie mieć takie same opinie - nigdy tak nie jest i nie będzie, zawsze jest ktoś kto ma zupełnie inne zdanie, możesz się z nim nie zgadzać, ale warto je akceptować. I nie zniechęcać się, bo naprawdę nie warto;) Też byłam kiedyś dojrzałą nastolatką, i bywało, że musiałam długo przekonywać, że nie jestem takim znowu dzieciakiem. Czasem się udawało, czasem nie... Co więcej, dalej spotykam ludzi którzy oceniają mnie po sama nie wiem czym i lekceważą od pierwszego spojrzenia, i myślę, że tak będzie zawsze;) Ale mam wrażenie, że na Bnetce takich nieprzekonywalnych ludzi którzy zawsze wiedzą lepiej jest bardzo mało.
Masz rację, nie wiemy (my - Biblionetkowicze) jakie masz doświadczenia, co przeżyłaś, co wiesz... Zapewne się nie dowiemy, jeśli nie zechcesz nam kiedyś opowiedzieć (a masz święte prawo tego nie robić). Ale też nie możesz oczekiwać, że sami domyślimy się, że jesteś dojrzalsza, mądrzejsza, inna, jeżeli wiemy o tobie tylko tyle, ile sama nam pokażesz. Nie znamy się tu osobiście (z małymi wyjątkami;)), więc nie da się uniknąć powstawania pewnych wyobrażeń. A one powstają na podstawie tego, co o sobie (i nie tylko o sobie) napisaliśmy i piszemy cały czas, i tylko tego:)
A jak chodzi o stwierdzenie że Rowling=Lewis, to podejrzewam, że chodzi o to, że mniej więcej tak samo oceniasz oboje autorów - oczywiście liczbowo. Tyle że według mnie to o niczym nie świadczy - dwie książki ocenione przez jedną osobę na pięć mogą być zupełnie różne, i nie znaczy to, że stawia je na równi;) Tak że tu się z dzonym nie zgadzam;) Ups, strasznie się rozpisałam;)
Pozdrawiam serdecznie i nie denerwuj się;)
veverica
Użytkownik: dzony 05.06.2006 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Matyldo, wydaje mi się, ż... | veverica
veverica - bardzo dobra wypowiedź, mimo, że się ze mną nie zgadzasz;))) Rzeczywiście chodziło mi o liczbową ocenę autorów, lecz twórczość ptzecież to odbicie duszy twórcy. Dlatego dla mnie, jeśli Lewis - 6, to Rowling - 1 (to oczywiście wersja radykalna) i vice versa ;)))
Użytkownik: veverica 05.06.2006 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: veverica - bardzo dobra w... | dzony
;)
Dla mnie to zupełnie inna twórczość (choć pozornie to i to fantasy), więc korelacje tego typu nie występują;) Co prawda Lewisa oceniam wyżej (w końcu to kultowe książki mojego dzieciństwa, mądre i bardzo ładne, które czytano mi - a potem sama czytałam - aż do poważnych popażeń słonecznych włącznie;)), ale rozumiem, że można dać Potterowi 5 (zdaje się, że sama oceniłam tak któryś tom) - jest to w końcu bardzo dobra książka rozrywkowa;)
Użytkownik: dzony 06.06.2006 08:51 napisał(a):
Odpowiedź na: ;) Dla mnie to zupełnie ... | veverica
Spodobało mi się słowo "pozornie". Uwielbiam je ostatnio:) Lewis rzeczywiście wygrywa z Rowling i to niezależnie czy wystawimy go w klasie "fantasy", czy po prostu "literatura". Także książki, które napisał "dla dorosłych" tchną mocno Aslanem:)
Poparzeń słonecznych to ja dostałem na "Hobbicie..." Tolkiena, II stopnia. Potem było pogotowie, maści, bandaże... ale skończyłem i zamierzam ją niedługo odświeżyć czytając mojemu synkowi:)

Acha, Rowling oceniłaś najwyżej na "4";)))
Użytkownik: Idusia 25.08.2006 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: veverica - bardzo dobra w... | dzony
Aż spojrzałam na własne oceny - na początku listy: Gaiman, Pratchett, Lukrecjusz, Lem, Dukaj, Kazuo Ishiguro, Szymborska, Diogenes, Garfield, Orwell, Platon, Mario Puzo, Nesbit, Nothomb... W różnych pisarzach oceniam różne aspekty, wiek w którym zapoznawałam się z książkami też się zmienia, ale raczej nie zmieniam ocen i jakoś nie przemawia do mnie wizja oceny jednej książki przez pryzmat drugiej - Rowling z Lewisem różnią się jedną oceną :)
Użytkownik: Idusia 25.08.2006 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż spojrzałam na własne o... | Idusia
Wiersze Larkina też będą dobrym przykładem, bo raczej nie wpisują się w powyższe przykłady :) I Erikson, i... chyba dam sobie spokój z tym wymienianiem :)
Użytkownik: exilvia 25.08.2006 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiersze Larkina też będą ... | Idusia
ja w ogóle tak, OT - ale dziwnie swoje imię zobaczyć pod czyimś komentarzem! :) Pozdrawiam Imienniczkę!
Użytkownik: dzony 05.06.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie za bardzo zrozumiałam... | Zazdroska
Czy żmija, która Cię ugryzła - przeżyła? ;) Widzisz wyłącznie, co chcesz widzieć w moich wypowiedziach, co... potwiedza tylko pewną teorię;)) I ja pozdrawiam;)))
Użytkownik: Zazdroska 06.06.2006 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy żmija, która Cię ugry... | dzony
Jaką teorie? Nie bój się nie ugryzę!!!
;-)
Słuchaj, żmija mnie nie ugryzła. Mam tylko poszarpane nerwy i nie odpowiadam za siebie. Miałam dzisiaj egzaminy i przygotowywałam się do niego przez ten cały rok. Dzisiaj jak wróciłam nerwy trochę mnie opuściły. Tylko poduszka trochę zmokła.
Pozdrawiam!!!
Użytkownik: dzony 06.06.2006 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaką teorie? Nie bój się ... | Zazdroska
Mam nadzieję, że zdałaś chociaż?
Pozdrawiam również:)
Użytkownik: Zazdroska 09.06.2006 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że zdałaś c... | dzony
Jeszcze nie wiem. Dzisiaj dostan e wyniki... Uuuu...
Użytkownik: Zazdroska 22.08.2006 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że zdałaś c... | dzony
Apropos, nie zdalam. Już się dowiedziałam.
Użytkownik: dzony 25.08.2006 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Apropos, nie zdalam. Już ... | Zazdroska
Szkoda. Będzie lepiej...
Użytkownik: Zazdroska 26.08.2006 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda. Będzie lepiej... | dzony
Co będzie lepiej. Nie pocieszaj mnie, bo się rozkleję. Strasznie się staram żeby się nie rozplakać. Zabraklo mi tylko jednego punktu na 100...
Użytkownik: dzony 28.08.2006 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Co będzie lepiej. Nie poc... | Zazdroska
W pocieszaniu nie ma nic złego. Tym bardziej, że, jak twierdzisz, jesteś na skraju rozklejenia :)
1 na 100 to bardzo mało, to włos i tym bardziej boli, ale prawdopodobnie spotkasz się w życiu jeszcze nie raz z taką sytuacją, więc otrzyj łzy i żyj dalej :)
Użytkownik: Zazdroska 28.08.2006 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: W pocieszaniu nie ma nic ... | dzony
Rzecz w tym, że lez nie ma. Nie ma czego ocierać. A może jest co powstrzymywać.
Użytkownik: dzony 29.08.2006 08:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzecz w tym, że lez nie m... | Zazdroska
Pytanie tylko: po co? ;)
Użytkownik: Zazdroska 04.09.2006 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytanie tylko: po co? ;) | dzony
Żeby się nie zalamać. Tak jest latwiej.
Użytkownik: dzony 05.09.2006 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Żeby się nie zalamać. Tak... | Zazdroska
Na krótką metę owszem... Jednak źródło to ma tę cechę, iż może wyschnąć. Na zawsze. Co wtedy zrobisz?
Użytkownik: Zazdroska 05.09.2006 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Na krótką metę owszem... ... | dzony
Zaleję się wodą:)
Nie wyschnę. Nie boj się. Dla mnie tak jest latwiej.
Użytkownik: Zazdroska 05.09.2006 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Na krótką metę owszem... ... | dzony
Po za tym zaczęlam już rok szkolny. I tak czy owak idę do szkoly na drugim miejscu pod względem testow kompetencyjnych. Tamta byla na pierwszym, no ale... Nie lubię się rozklejać. Nie chcę by ktoś inny widzial moje lzy. Mogą uschnąć jedynie w poduszce!
Użytkownik: dzony 05.09.2006 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Po za tym zaczęlam już ro... | Zazdroska
Dzielna!
:)
Pozdrawiam zatem...
Użytkownik: Chilly 05.06.2006 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego "piękna&quo... | Zazdroska
Matyldo, ponieważ najwidoczniej przypisujesz mi motywy, których nie mam, żeby było jasne: Nie będę Cię chwalić, że czytasz takie a nie inne lektury, ani tym bardziej ganić. Nie mam też zamiaru roztrząsać czy są one odpowiednie dla osoby w Twoim wieku. Najzwyczajniej w świecie nie obchodzi mnie to. Jeżeli o to Ci chodzi - zapomnij.
Myślałam, że chcesz podyskutować o "Lolicie", dlatego poprosiłam o rozwinięcie.
Zgadzam się forma i język świetne, ale jeśli chodzi o Humberta zgodzić się nie mogę. Dla mnie ten człowiek jest odrażający. Zniszczył życie żony i pasierbicy. Jakoś nie potrafię mu współczuć.
Użytkownik: Zazdroska 06.06.2006 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Matyldo, ponieważ najwido... | Chilly
Chilly! Broń Boże przed chwaleniem i ganieniem. Tego nie chcę. Mówimy o Lolicie i otym jak ja i inni ją zrozumieli. Ja chyba nie współczuje Humbertowi, ale rozumiem. To ogromna różnica.
Użytkownik: jaźń 22.08.2006 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego "piękna&quo... | Zazdroska
"Zrozumiałam Humberta. Pomimo całej brzydoty jego osobą i niechęcią do ludzi
typu jego zrozumiałam jego marzenia, itd. Pomimo, że jestem dzieckiem i
dziewczyną. Podziwiam autora, że przekonał mnie jako9 - tako do
bohatera "Humberta". Rozumiem jego spostrzerzenia dotyczące nimfetek"

Nie mam nastoletniej córki, ale jeśli kiedyś mieć będę to za sprawą powyższego opisu Twojego wrażenia zdecydowanie zapalam w swojej głowie czerwone światło dla "Lolity" jako lektury dla wczesnej nastolatki. Twoje empatyzowanie z głównym bohaterem jest moim zdaniem zdecydowanie negatywnym efektem przeczytania tej książki.
Użytkownik: Zazdroska 24.08.2006 00:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zrozumiałam Humbert... | jaźń
Nie lubię takiej postawy. Ale nie będe się klocić. Książki są dla ludzi - jak to stwierdzil pewien czlowiek, moj wielki autorytet moralny. Niektorzy uwarzają, że ksiazki dla ludzi nie są. I to wszystko. Czytaleś kiedyś "Imię roży" Humberta Eco? W tej książce można wywnioskować jak wiele ksiazek nie bylo napisanych by przeczytali je ludzie. Dla ludzi szanujących się, oczywiście. Myślę, że na takie książki niepotrzebnie ścięto tyle pięknych drzew. Po co ksiazki, jeśli nie można ich czytać. Po co? Dziwne, że moje slowa w tej czytatce zbudzily tak wiele kontrowersji. Niektorzy przekonali się inni oburzyli. Z tego możn wnioskować, że "tyle opinii ile glow". Ale to już inny temat.
Użytkownik: jaźń 24.08.2006 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię takiej postawy.... | Zazdroska
Matyldo nie chcę żebyś poczuła się urażona moim punktem widzenia. W wieku 13 lat, (czyli dokładnie Twoim wieku) wpadła mi w ręce książka „My dzieci z dworca ZOO”- książka ukazująca dość drastyczną rzeczywistość „Lolita” dwa lata później, więc też dość wcześnie, "Imię róży" w liceum. Oczywiście książki są dla ludzi, ale sama przyznasz, że "Dżumy" raczej nie czytuje się dzieciom w przedszkolu, bo dzieci nie są jeszcze gotowe aby przyjąć jej treść. Mam wrażenie, że jako osoba najprawdopodobniej bardzo wrażliwa zbyt wcześnie dzięki książce miałaś sposobność wczuć się w postać Huberta okazując mu w pewnym stopniu zrozumienie a nawet jakby dostrzegłaś (tak to odbieram) w jego postaci pewien urok. To mnie martwi. Najpewniej nic z tego złego dla Ciebie nie wyniknie, moja obawa jest bardziej ogólna, bo kiedy wyobrażam sobie, że wiele nastoletnich dziewcząt czyta tę książkę i być może część podobnie jak Ty zaczyna empatyzować z bohaterem to rodzi się podatny grunt do nadużyć ze strony panów, którzy mają pedofilne preferencje. Uważam, że funkcją dorosłych jest rozumieć potrzeby (tu w szczególności mam na uwadze potrzebę seksualną) dzieci i młodzieży, ale nie odwrotnie. Nabokow nazwał swego bohatera „łajdakiem” ja myślę, że tak radykalnych ocen lepiej unikać, dla mnie Humbert to człowiek niedojrzały, którego istota problemu stanowi zagrożenie dla młodych dziewcząt. W wieku kilku lat w tzw. okresie edypalnym i ponownie w okresie dojrzewania maturalne są zachowania kokieteryjne i uwodzicielskie ze strony dzieci i młodzieży kierowane do dorosłych, w taki sposób przebiega proces kształtowania tożsamości płciowej i nic w tym złego. Natomiast dorośli mogą zaburzyć rozwój młodej osoby reagując przede wszystkim na dwa sposoby: albo ośmieszając zachowania dziecka, albo (co stało się w „Lolicie”) wzmacniając je i podtrzymując. „Lolita” to książka o niedojrzałości dorosłego mężczyzny, przez, którą wyrządza krzywdę dziewczynce. Dziewczynka jest jego fascynacją erotyczną dopóki jest w wieku pokwitania, później przestaje go interesować. Mężczyzna wykorzystał naturalną ekspresję nastolatki, aby zaspokoić swoje potrzeby, dziewczynka jako osoba się nie liczyła, liczyło się jej rozwijające się ciało.

Użytkownik: emkawu 24.08.2006 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię takiej postawy.... | Zazdroska
"Imię roży" Humberta Eco"

...a to jest klasyczna freudowska pomyłka ;-)
Użytkownik: Zazdroska 24.08.2006 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Imię roży" Hum... | emkawu
Uuu... To tylko literowka...
Użytkownik: Tamarynka 01.06.2006 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lo-li-to:koniuszek język... | Zazdroska
Oj Matyldo, Matyldo!
Ty takie głupiutkie czasami pytania zadajesz, a niby rozumiesz najpoważniejsze książki;)
Wiesz dobrze jakie ja książki czytam i jaki mam stosunek do twoich lektur, dlatego napiszę ci to tutaj, bo wiem, że przeczytasz mój komentarz, a jakbym ci to powiedziała w żywe oczy to i tak byś mnie nie słuchała. :)
No dobra. To zaczynam!
Na początku zadaj sobie kilka pytań które ci dedykuję:
- Czy naprawdę chcesz czytać takie książki, które sprawią, że nagle staniesz się dorosła? Młodym jest się krótko, a starym znacznie dłużej...
- Czy rodzice czasem nie mają racji? Ja też mam wątpliwości, ale i im zdarza się powiedzieć coś mądrego;)
- Czy naprawdę zrozumiałaś tę książkę?
A teraz poznaj moją opinię:
Czytaj sobie co chcesz, tylko się za wcześnie nie postarzej bo z kim ja będę krytykowała lektury szkolne???
:D
Użytkownik: Zazdroska 02.06.2006 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj Matyldo, Matyldo! Ty... | Tamarynka
Hi!!! Hii!
Książki te nie sprawiaja, że staję się dorosła. To mój umysł się doskonali.
Rodzicom zdarza się powiedzieć coś mądrego. Na przykład: Na dzień dziecka dostaje sie prezenty!!! ;-)
Zrozumiałam tą książkę. A krytykowac lektury będę z tobą zawsze!!!
(Bo są do bani, nie?)
Musze ci powiedzieć, że nie mogę stać w miejscu kiedy inni idą do przodu. Tobie też radzę czytać ksiażki "dla dorosłych" jak to Ty mówisz. Tylko nie zaczynaj od Lolity... Zacznij na przykład... od Imienia Róży!
Użytkownik: kasia_olsztyn 21.08.2006 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Hi!!! Hii! Książki te ni... | Zazdroska
A co to za uprzedzenie do lektur? Uprzedzenia są złe!!!Jakiekolwiek!
Użytkownik: Tamarynka 07.06.2006 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lo-li-to:koniuszek język... | Zazdroska
Okłamałaś mnie.... Smutno mi.
Użytkownik: --- 24.08.2006 00:59 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lo-li-to:koniuszek język... | Zazdroska
komentarz usunięty
Użytkownik: --- 24.08.2006 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lo-li-to:koniuszek język... | Zazdroska
komentarz usunięty
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: