Dodany: 18.03.2004 10:12|Autor: bazyl3
bez tytułu
Książeczka krótka. Pod tym względem autor nie wysilił się zbytnio, a chyba mógł zrobić coś więcej niż tylko "upowieściowić" scenariusz wpychając tu i ówdzie kilka słów. Mimo tego jednak posiłkując się pamięcią ("Stowarzyszenie..." oglądałem w liceum) odtworzyłem sobie klimat filmu (ale cyrk odtwarzać sobie klimat filmu przy czytaniu książki ROTFL) i wciągnęło mnie do tego stopnia, że zakończyłem lekturę o godz. 0:30.
Historia nauczyciela jęz. angielskiego, który w surowej, prywatnej szkole mobilizuje grupę uczniów do samodzielnego myślenia, podczas gdy do tej pory poddani władzy rodziców i nauczycieli byli tylko wykonującymi polecenia automatami z przewidzianą przyszłością. Dla mnie ciekawsze to niż osławiony "Buszujący w zbożu".
Jest to jednak książka, przy której optowałbym za wcześniejszym obejrzeniem filmu. R. Williams rulez! ;)))) Polecam (najpierw film, a po kilku latach książkę jako pomoc dla pamięci ;)) ).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.