Dodany: 02.10.2006 21:46|Autor: ujjayi
Nulla dies sine linea ( jesienna refleksja )
Październik. Jesień. Za kilka miesięcy matura. I żadnych efektów w nauce. To dopiero początek. Jest jeszcze dużo czasu. Tak mi się wydaje.
Na ulicach coraz więcej liści. Kasztany spadają na głowę. Nadal ciepło. Robi się coraz zimniej. Ponoć kto o pogodzie mówi, nie ma naprawdę zbyt wiele do powiedzenia. Ja mam. Zbyt dużo. Nie wiem od czego zacząć.
Wszystko można zanegować.
Motłoch krąży ulicami miast. Myśli, że jest wyjątkowy. Każdy dzisiaj tak myśli. Nic oryginalnego. Wtórność.
Historia est magistra vitae. Zgadzam się. Z historii zdaję maturę. Fakt nieistotny.
Następnym razem napiszę coś innego. O książkach. Albo i nie. Jeśli będzie następny raz.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.