Coś pięknego
Nie ma sensu streszczać, "Sto lat samotności" po prostu trzeba przeczytać. Książka magiczna, zapadająca w pamięć. Jedna z moich ulubionych. Dobra rada: rozpisujcie sobie w miarę czytania drzewo genealogiczne. Większość bohaterów nosi imię po ojcu/matce i łatwo się zgubić już po kilkudziesięciu stronach. Gorąco polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.