Dodany: 10.02.2007 19:33|Autor:

z okładki


Jak się tak jednym tchem przeczyta "Doktora Piotra", "Zapomnienie", "Siłaczkę", "O żołnierzu tułaczu", "Echa leśne", "Wszystko i nic" - mimo woli zanurzając się po uszy w tę jedyną w pisarstwie polskim literaturę - uderzy nas jedno, jeden wyraz: mówienie o daremności wszystkich wysiłków ludzkich, które się rozbijają jak fala o twardy brzeg. I o potędze i łasce zapomnienia, które dane będzie Obali i wronie, której odebrano pisklęta. O triumfie nicości, potędze przemijania. Co się stało z wysiłkami Stasi, z bohaterstwem Jana Rozłuckiego, wyczynami Matusa Puluta? Z wyprawą Rafała Olbromskiego na Ukrainę? Wszystko i nic... Dlatego może jesteśmy tak przywiązani do tej mżącej atmosfery, do tej "zimowej mgły", że czujemy, jak się nam serce ściska, kiedy myślimy o Żeromskim. Bo jemu się jednak wydawało, że wszystko na próżno, że on ogląda własną bezsiłę, że mu się wszystko nie udaje. Pozytywne i negatywne kruki i wrony... krakały nad nim, a on myślał o własnej bezsilności. I bał się uwierzyć w to, że jest wielkim artystą i że będzie trwał w naszych sercach, póki żyje lęk przed życiem i piękne słowo polskie.

Jarosław Iwaszkiewicz

[Książka i Wiedza, 1981]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4137
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: sowa 10.02.2007 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się tak jednym tchem ... | poranna__rosa
Hehe. Jeśli istotnie Żeromski nie wierzył, że wielkim artystą jest, to mogę mu tylko z pełnym przekonaniem przytaknąć.
Użytkownik: gregok 23.02.2007 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehe. Jeśli istotnie Żero... | sowa
A co Ci sie najbardziej w nim nie podoba, jeśli mogę zapytać? Tematyka jego utworów, czy może forma?
Użytkownik: sowa 24.02.2007 01:50 napisał(a):
Odpowiedź na: A co Ci sie najbardziej w... | gregok
Wszystko mi się w nim nie podoba, a styl zwłaszcza. Jeden "Wiatr od wschodu" udało mi się swego czasu przeczytać bez większego obrzydzenia. Błe. Nawet mi nie przypominaj.
Użytkownik: gregok 24.02.2007 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko mi się w nim nie... | sowa
Mnie też nie wszystkie jego utwory się podobają. Styl literacki Żeromskiego jest bardzo nużący i sprawia on i z człowiek męczy sie czytając. Jednak tematyka jego utworów jest moim zdanie naprawdę uniwersalna i wartościowa. Powtarzają się w jego dziełach trzy tematyki - sprawy ojczyzny, krzywda ludzka (cierpienie) i piękno przyrody. Ale jak mówił S. King - nie ma znaczenia temat utworu jeśli utwór jest nudny.

Są jednak dwa utwory Żeromskiego które podobały mi się naprawdę:
- Pierwszym jest "Przedwiośnie" w którym autor bardzo poprawił swój styl pisania. Czytanie tej powieści nie tylko nie nużyło ale sprawiało przyjemność.
- Drugim jest nowela "Rozdziobią nas kruki, wrony..." Ona naprawdę zrobiła na mnie wrażenie.

Dodam jeszcze do tej listy takie nowele jak nowele "Zapomnienie", "Sen o szpadzie", "Wszystko i nic". Podobały mi się tylko troche mniej.
Użytkownik: hburdon 24.02.2007 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też nie wszystkie je... | gregok
Dla mnie też styl Żeromskiego jest niemal nie do przejścia. Czytając "Popioły" zgrzytałam zębami z bezsilnej złości, wykrzykując co chwila: "Grafoman! Co za potworny grafoman!" Ale udało mi się je skończyć i kiedy teraz wracam myślą do tej książki, jestem pełna podziwu. Bo to naprawdę świetna książka, tylko fatalnie napisana. :-)
Użytkownik: lusinka1992 07.05.2007 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie też styl Żeromsk... | hburdon
J auiwlbiam jego styl! Te wspaniałe, jakby żywe, poisy, uniwersalność, ponadczasowość i bogactwo mowy- ogromne, niepodważalne dla mnie atuty. Fakt- styl jego nie jest prosty, ale w życiu nic, co dobre proste nie jest. Nie szukając daleko, tak jak na przykład miłość.
Użytkownik: hburdon 07.05.2007 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: J auiwlbiam jego styl! Te... | lusinka1992
Zacytuję fragment z "Popiołów", który szczególnie zapadł mi w pamięć:

"Łkała nie roniąc łzy z oczu. Szarpała cudnymi palcami żelazne ozdoby balkonu jakoby powrozy niedoli, które ją opasywały, i wiła się na miejscu jak nadeptana żmija."

To właśnie Helena wijąca się z miłości "jak nadeptana żmija" upewniła mnie raz na zawsze, że Żeromski to grafoman. Moim skromnym zdaniem, naturalnie. De gustibus cośtam cośtam.

Niemniej jednak, powtórzę raz jeszcze, "Popioły" są książką naprawdę wartą przeczytania, chociażby ze względu na bezlitosny sposób przedstawienia wojny. I jeszcze parę innych rzeczy. Dużo ciekawsza lektura niż takie na przykład "Przedwiośnie" czy "Ludzie bezdomni" - moim skromnym.

To trochę tak jak w "Tiganie" Kaya, o której niedawno pisałam - niby różne rzeczy mi się nie podobają, niby czytając nie do końca byłam przekonana, że mi się podoba, ale jednak COŚ w tej książce jest, jakiś nieuchwytny pierwiastek geniuszu.

(Nie wiem, może to za mocne słowo, "geniusz", ale niech już zostanie.)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: