Dodany: 24.02.2007 17:26|Autor: za-kre-co-na

ilość bez przekładu na jakość


W rodzinie uchodzę za osobę, która czyta duużo książek. Nie wszyscy są wstanie uwierzyć, że aż tak dużo, ale to już jest ich jakby osobista sprawa.

Ostatnio całkiem przypadkiem wdałam się w "literacką" dyskusję z jedną z moich cioć... Z ciocią która chciała zaimponować mi ilością przeczytanych pozycji - sztuk czterdzieści przez rok! Uszy moje na ów dźwięk oklapły ze zdziwienia i radości zarazem i choć wynik był praktycznie (ponad) dwa razy mniejszy od mojego naprawdę ucieszyłam się bo oto wyszło na jaw, że jest w mojej rodzinie ktoś równie zafascynowany tym innym światem, jakim dla mnie jest książka.

Idąc za ciosem zapytałam więc ciocię co najbardziej lubi czytać. "Kryminały" - padła dość konkretna odpowiedź. O to świetnie pomyślałam, też lubię, drążę więc dalej. "A co ciocia mogłaby mi polecić?" - pytam z ciekawością. "No kryminały" - odpowiada z lekką irytacją. "No a co ciocia ostatnio ciekawego czytała?" - usiłuję zagaić z innej strony. Ciocia nie pamięta. Spytałam więc co TERAZ ciocia czyta. "Kryminał" - ożywiła się nieco - po czym dodała "Jestem już prawie przy końcu". Super pomyślałam sobie i zapytałam o treść... potem o autora... a potem o tytuł... Bez skutku. Ciocia nie wiedziała.

I zaprawdę powiadam Wam, że nie uwierzyłabym nikomu gdybym sama nie doświadczyła. Są na tym świecie ludzie, którzy czytają dużo, tylko po to, żeby czytać dużo i tym "dużo" błyszczeć w towarzystwie.

JA JESTEM ZNIESMACZONA

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2807
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: emilyb 24.02.2007 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: W rodzinie uchodzę za oso... | za-kre-co-na
Kabaret Moralnego Niepokoju miał coś takiego fajnego o czytelnictwie. Taka ankieta uliczna. Jak znajdę, to wkleję link. Nie wiem czy to ma jakiś związek z tematem, ale skoro mi się skojarzyło, to może i jakiś ma:) A rozmowa z ciocią bardzo ciekawa;)

KMN, "Biblioteka":
"Natrętny Bibliotekarz: A posiada pan jakieś uwagi krytyczne?
Czytelnik, Który Nie Przeczytał Książki:.. . Tak.
NB: A jakie?
CKNPK:... Liczne!!!"
Użytkownik: Meszuge 25.02.2007 06:58 napisał(a):
Odpowiedź na: W rodzinie uchodzę za oso... | za-kre-co-na
To chyba nie zawsze jest tak, jak sądzisz. Są na tym świecie ludzie, którzy czytają dużo nie po to, żeby czytać dużo i ilością błyszczeć w towarzystwie.

Są ludzie, którzy czytanie książek traktują ucieczkowo. Fabuła powieści jako ucieczka od... samotności, skromnej kasy, braku romantyzmu, choroby, itd. Uciekać można też do, ale to inna bajka.

Rzadko kupują książki, albowiem potrzebują ich faktycznie dużo, więc spotkać ich można najczęściej w bibliotekach. Czytają kryminały, sensacje, romanse, czasem s-f. Pożyczają 8-10 pozycji na raz, a bibliotekarki nie oponują. Znają te osoby i wiedzą, że książki wrócą na półki i to przeczytane, za kilka dni.

W czytaniu ucieczkowym nie jest specjalnie ważny tytuł i autor. Treść można zapomnieć po kilku godzinach- ważne jest, żeby fabuła w momencie czytania była na tyle wciągająca, aby umożliwić ucieczkę.
Użytkownik: za-kre-co-na 25.02.2007 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba nie zawsze jest ... | Meszuge
Może i masz rację, ale nie ma co generalizować, tym bardziej, że mowa o mojej cioci;)

Tak naprawdę to każdy z nas ucieka czytając. Powody tych "ucieczek" mogą się rzecz jasna różnić, tak jak różnią się powody dla których czytamy książki w ogóle, ale już bez przesady, żeby czytać i kompletnie nic nie pamiętać, to już doprawdy absurd.

Poza tym moja ciocia to ewidentny przykład człowieka, którego jeszcze zbytnio nie doświadczył los. Co za tym idzie nie ma przed czym uciekać, nie aż tak... To raczej przed nią uciekają ludzie, kto wie czy nie tylko w świat książek i oby tylko w ten. Dziś jest ona szanowaną pracownicą na stanowisku, ale na swoją pozycję "pracowała" wytrwale nie oglądając się za siebie i na innych (po trupach do celu innymi słowy) przez wiele lat.

Ciocia czyta bo jej koleżanki czytają. Zmęczyła te 40 pozycji tylko po to by nikt nie mógł zarzucić jej, że ona to nie czyta książek! Fakt, że nic z tego czytania nie pamięta zdaje się ignorować, bo jak mniemam nie to jest dla niej najważniejsze.

Kiedy sięgam po książkę interesuje mnie wszystko - od autora i tytułu zaczynając i na treści książki kończąc (że już o przemyśleniach własnych nie wspomnę!).

PS. Maratony książkowe to chyba jakaś nowa moda, bardzo śmieszna zresztą.
Ja nie wiem czy dużo ludzi tak ma, czy może moja ciocia tylko taka innowacyjna, ale doprawdy przeczytać książkę tylko po to, żeby powiedzieć "odhaczone, następna" to się doprawdy w mojej głowie nie mieści.
Użytkownik: Meszuge 26.02.2007 07:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Może i masz rację, ale ni... | za-kre-co-na
Pewien facet rozmyślał kiedyś nad różnicą pomiędzy "być" i "mieć" i stworzył na tej podstawie całkiem zgrabny system filozoficzny. :-)

Zabawne wydaje się to, że dwie osoby mogą robić dokładnie to samo, a jedna z nich pragnie być, a druga mieć.

Najnowszą książkę Stasiuka czytam ja i mój szef. Ja- bo lubię Stasiuka i jak tylko nowa pozycja się ukazała, to nie potrafiłem sobie odmówić- tak mi się śpieszyło do jego zaczarowanego świata.
Mój szef jest człowiekiem kulturalnym, wykształconym i na stanowisku; w jego środowisku należy być na bieżąco z wydarzeniami kulturalnymi. On Stasiuka czyta po to, żeby na spotkaniu rzucić nonszalancko trzy zdania: "Nowy Stasiuk? Tak, znam. Nie zachwycił mnie".
Użytkownik: jakozak 26.02.2007 08:13 napisał(a):
Odpowiedź na: W rodzinie uchodzę za oso... | za-kre-co-na
Ja nie jestem zniesmaczona.
Czytam, bo lubię czytać. Czytam dużo, bo nie potrafię żyć bez czytania. Nie stawiam sobie wzniosłych celów. Po prostu czytam. Czy błyszczę, czy nie błyszczę? Nie zastanawiam się na tym. Czy mam przestać, skoro nie pamiętam treści? A niby dlaczego? Nie widzę jednak powodu, żeby nie mówić o tym, że czytam. Skoro mówi się o ciuchach, jedzeniu, meblach, polityce dlaczego nie mówić o czytaniu?
Użytkownik: Bacia 26.02.2007 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie jestem zniesmaczon... | jakozak
W dobie pogoni i wyścigów za wszystkim ten nie jest chyba najgorszy. Zawsze coś w głowie zostanie. A jeśli ktoś lubi się ścigać to jego sprawa.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: