Użytkownik: Akrim 20.09.2007 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam serdecznie. Czytaj... | Murki Natknęłam się na początku powieści na coś takiego -
Sprzedawca właśnie opowiadał dowcip:
- Wiec dowódca eskadry mówi: "Wcześnie wróciłeś", a pilot odwraca się do niego i odpowiada: "Tak jest, rozrzuciłem ulotki związane w paczki. Taki chyba był rozkaz?" A wtedy dowódca eskadry: "O Boże, przecież mogłeś kogoś zranić!"
O to chodziło? :-)

Użytkownik: Murki 20.09.2007 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Natknęłam się na początku... | Akrim Niestetey nie. :)
Joke o który mi chodzi jest bardziej rozbudowany. :)
Wydaje mi się, że pojawia się on gdzieś w drugiej połowie ksiażki ale za nic w świecie nie mogę na niego trafić.
Najlepszym rozwiązniem byłoby przeczytać powieść jeszcze raz ale bardziej odpowiada mi perspektywa, że ktoś mnie nakieruję na kawał.
Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam. :)

Użytkownik: Marylek 01.05.2011 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestetey nie. :) Joke o... | Murki W przedziale zrobiło się zupełnie ciemno. Faber przypomniał sobie usłyszany kiedyś dowcip: "Weź rękę z mego kolana. Nie, nie ty, tylko ty". Anglicy wymyślali kawały w każdej sytuacji.

Czytelnik, Warszawa 1981, str. 129.