Pilipiuka można albo kochać, albo nienawidzieć. Ja zaliczam się do grona osób, które uwielbiają twórczość tego pisarza.

"Czarownik Iwanow" to książka pełna humoru, radości, przymrużenia oka. Po raz kolejny spotykamy się z Jakubem Wędrowyczem, wiejskim magiem, który zmienia rzeczywistość.

Książka jest specyficzna i trafia w gust specyficznego odbiorcy. Ja Wędrowycza polubiłem od pierwszej książki, która wpadła mi w ręce, a było to "Weźmisz czarną kurę". Wędrowycz doczekał się u mnie kompletnej kolekcji, a i dzisiaj nie mogę się doczekać, aż nowy tom trafi do księgarń. Polecam Wędrowycza jako doskonałą odtrutkę na codzienne stresy, kłopoty i zadumę. Prosta, bezpretensjonalna lektura, która urzeka pomysłami.