"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie?”, czyli Wrocław w listopadzie
Znowu na mnie padło wołać cienkim pajęczym głosikiem? To chyba jakaś klątwa, ale co tam...
Dawno nas razem nie widziano - trzeba nadrobić straty. Zgodnie z tym, co wysondowałam proponuję terminy i godziny - szczegóły i konkrety ustalmy razem.
17 listopada, godz. 15.00 (sobota)
do wyboru, do koloru.
Miejsce, jak zwykle - Pręgierz na rynku wrocławskim.
A cytat z "Dziadów", nie bez kozery, może niejaki Maxim-ukrywacz nań się złapie! ;p
Proszę się nie ukrywać, tylko licznie wpisywać! Wszystkie biblionetkowe zwierzątka, kwiatki i wszelkie inne, bliżej trudne do sklasyfikowania wirtualne byty, proszone są o zmaterializowanie się w świecie rzeczywistym!