Dodany: 19.10.2007 10:13|Autor: carmaniola

"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie?”, czyli Wrocław w listopadzie


Znowu na mnie padło wołać cienkim pajęczym głosikiem? To chyba jakaś klątwa, ale co tam...

Dawno nas razem nie widziano - trzeba nadrobić straty. Zgodnie z tym, co wysondowałam proponuję terminy i godziny - szczegóły i konkrety ustalmy razem.

17 listopada, godz. 15.00 (sobota)

do wyboru, do koloru.

Miejsce, jak zwykle - Pręgierz na rynku wrocławskim.

A cytat z "Dziadów", nie bez kozery, może niejaki Maxim-ukrywacz nań się złapie! ;p

Proszę się nie ukrywać, tylko licznie wpisywać! Wszystkie biblionetkowe zwierzątka, kwiatki i wszelkie inne, bliżej trudne do sklasyfikowania wirtualne byty, proszone są o zmaterializowanie się w świecie rzeczywistym!
Wyświetleń: 30118
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 129
Użytkownik: Joka Bees 19.10.2007 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Jeszcze nie znam swojego planu "wyjazdowego" w listopadzie. Powinnam coś wiedziec po niedzieli. Jak na razie oba terminy mi odpowiadają.
Użytkownik: carmaniola 19.10.2007 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nie znam swojego... | Joka Bees
Fajnie! Ty się lustruj "wyjazdowo", a ja lecę dalej pajęcze sieci zarzucać. :-)
Użytkownik: Joka Bees 19.10.2007 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Fajnie! Ty się lustruj "w... | carmaniola
Ok. Już się cieszę na spotkanie:-) Mam przeczucie, że tym razem mnie nie ominie;-)
Użytkownik: carmaniola 19.10.2007 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ok. Już się cieszę na spo... | Joka Bees
I my też mamy taką nadzieję, że nas tym razem nie ominiesz. :-) "My", bo domniemywam, a mam ku temu solidne podstawy, że każdy z nas z wielką radością powita każde nowe grono w biblionetkowej kiści. ;-)
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze nie znam swojego... | Joka Bees
Przypominajka spotkaniowa! Czekamy! :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 19.10.2007 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Będę coś wiedzieć na ostatnią chwilę, jak zwykle. Uściski.
Użytkownik: carmaniola 19.10.2007 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę coś wiedzieć na osta... | joanna.syrenka
Ha! Wpadniemy na Ciebie przypadkiem? ;-) Byłby to naprawdę cudny "znienacek". ;-)
Użytkownik: aolda 19.10.2007 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Wpadniemy na Ciebie p... | carmaniola
O, o, widzę, jestem. Będę, o ile to będzie sobota, piękna pogoda, a na obiad nie będzie grzybów. Ps. Czarownice też idą z postępem i osiągnięciami, więc chyba kupię odkurzacz i przylecę na nim :)
Użytkownik: carmaniola 20.10.2007 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: O, o, widzę, jestem. Będę... | aolda
Może być odkurzacz. ;-) Tylko w piątek pozostań na jakiejś "bezgrzybowej" diecie. Najchętniej, zaproponowałabym Ci sucharki i gorzką herbatę (tak na wszelki słuczaj), ale w takim przypadku wiatr mógłby Cię unieść nie_wiadomo_gdzie - też niebezpiecznie. :-)
Użytkownik: aolda 22.10.2007 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Może być odkurzacz. ;-) T... | carmaniola
O nie nie, trzeba jeść mnóstwo pysznych rzeczy, żeby móc godnie przyjąć wieczorne jesienne myśli. Ale, w sumie - warto się zabezpieczyć przed niezaplanowanym rozwianiem :) Wiem, przywiążę się linką do ręki. To znany i pewny sposób. I tak przygotowana z pewnością się pojawię i może nawet nie umknę uwadze :)
Użytkownik: carmaniola 23.10.2007 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: O nie nie, trzeba jeść mn... | aolda
Linką? Do ręki? Drugą rękę?! O, nie! Znajdziesz wtedy pretekst i powiesz, że nie możesz zawiązać butów, ani pozapinać guzików. :-)

Ale z zapotrzebowaniem na pychotki w jesienne wieczory, to racja!
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: O, o, widzę, jestem. Będę... | aolda
Wylazuj z tego piekła i zdążaj pod pręgierz. Dobra chłosta, nie jest zła. Wszystkie diabły przegonimy! ;p
Użytkownik: joanna.syrenka 19.10.2007 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Wpadniemy na Ciebie p... | carmaniola
Lubię "znienacki" ;)
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię "znienacki&quo... | joanna.syrenka
"Znienacku", będziesz znienackiem? :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 12.11.2007 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: "Znienacku", będziesz zni... | carmaniola
Znienacek jeszcze nie wie, zapytam go w sobotę ok 14.00 :P

Użytkownik: carmaniola 13.11.2007 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Znienacek jeszcze nie wie... | joanna.syrenka
To może ja go w sobotę zapytam? Tak... znienackiem? :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.11.2007 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: To może ja go w sobotę za... | carmaniola
Oj, znienacek zapomniał, że w weekend pracuje i dzisiaj zostało mu to brutalnie przypomniane... Przebaczycie znienackowi?
Użytkownik: illerup 15.11.2007 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, znienacek zapomniał, ... | joanna.syrenka
Nie. :p
Użytkownik: krasnal 15.11.2007 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, znienacek zapomniał, ... | joanna.syrenka
Pod warunkiem, że się znienacek w Poznaniu zjawi na spotkaniu:)
Użytkownik: carmaniola 15.11.2007 17:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Pod warunkiem, że się zni... | krasnal
To jest bardzo dobry warunek. I pssssssst, nie mów głośno o krasnalach, bo Sowa nas przeciągnie przez całą trasę. Po drodze będzie ich naprawdę dość: i te ćwiczące zwis prosty i krzywy na latarniach, i te pchające kule, i te siusiające... Będziesz miała doborowe krasnalowe towarzystwo też. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 15.11.2007 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest bardzo dobry waru... | carmaniola
Hłe, hłe :)
Użytkownik: carmaniola 15.11.2007 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, znienacek zapomniał, ... | joanna.syrenka
Ach, buuuu! Tak się znienackom nie robi! I innym biblionetkowym nackom też. :(
Szkoda... może jednak szef się jeszcze rozmyśli...
Użytkownik: krasnal 19.10.2007 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę coś wiedzieć na osta... | joanna.syrenka
Ja się właśnie też zastanawiam, czy by się nie dało przejechać do Wrocławia:)
Użytkownik: carmaniola 20.10.2007 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się właśnie też zastan... | krasnal
Nie zastanawiaj się, umawiaj z Syrenką i wpadnijcie "znienackiem". :-)
Użytkownik: krasnal 20.10.2007 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zastanawiaj się, umaw... | carmaniola
To będzie trzeba sprawdzić, o której taki "znienacek" odjeżdża z Poznania;)
Mam nadzieję, że się uda:) Ale chyba łatwiej byłoby w sobotę.
Użytkownik: carmaniola 21.10.2007 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: To będzie trzeba sprawdzi... | krasnal
Chyba jednak będzie sobota i to sobota nieco wcześniejsza - taki miałam wstępny sygnał od Kreta. W poniedziałek pewnie się odezwie i zaproponuje konkrety. :-)
Użytkownik: krasnal 21.10.2007 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jednak będzie sobot... | carmaniola
Wcześniejsza godzina czy wcześniejsza cała sobota - znaczy tydzień wcześniej? To ja bym się nie załapała:(
Użytkownik: carmaniola 22.10.2007 13:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wcześniejsza godzina czy ... | krasnal
Proszę o wybaczenie i usprawiedliwienie - niezborna jakaś byłam i mało klarowna - pohubertusowa świeżo.;-)

Oczywiście, wcześniejsza godzina (ok. 15.00), sobota 17.11.07 jak wyżej. Ale godzina też do dopasowania, bo my zaliczamy dość długie ciągi spotkaniowe, jak już się zbierzemy. Można dołączyć później. :-)

PS. W razie czego proszę o kontakt na mail - służę numerem telefonu - zawsze w okolicach rynku się kręcimy, będzie nas można łatwo odnaleźć.
Użytkownik: krasnal 22.10.2007 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę o wybaczenie i usp... | carmaniola
Jak godzina wcześniejsza, to nawet lepiej:)
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się właśnie też zastan... | krasnal
I tu przypominajka dla Wędrowniczka! :-)
Użytkownik: Lilia* 19.10.2007 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Mi pasują oba terminy ;-)

Będę na pewno bez względu na dzień i pogodę - brakuje mi już biblionetkowych spotkań.
Użytkownik: carmaniola 20.10.2007 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi pasują oba terminy ;-)... | Lilia*
I nam Ciebie brakowało na ostatnim spotkaniu. Mam nadzieję, że tym razem rzeczywiście uda Ci się dotrzeć.

PS. JĘZOR MNIE ŚWIERZBI - dostałam wiadomość, że Kret nam chyba sprawi miłą niespodziankę. Ale szaaaa, resztę sam napisze. ;-)

PS.2. Kreciku wybacz - nie mogłam się powstrzymać!
Użytkownik: k_ret 26.10.2007 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: I nam Ciebie brakowało na... | carmaniola
Miałem się odezwać w poniedziałek, ale tydzień miałem tak zaplątany, że dopiero teraz na spokojnie mogę zajrzeć do BiblioNETki.

Tak więc obwieszczam, że pojawię się na sobotnim spotkaniu (tj. 17 listopada). Niespodzianka rzeczywiście się szykuje :-) Uchylę tylko rąbka tajemnicy - na spotkaniu pokażę wstępną wersję (nie wiadomo jeszcze na ile zaawansowaną) Nowej BiblioNETki - ciekawych zapraszam!
Użytkownik: carmaniola 27.10.2007 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałem się odezwać w poni... | k_ret
Ufff, a już myślałam, że zabyłeś o nas zupełnie. :-)

Ale ponieważ udało Ci się wyplątać i mam nadzieję, że przed spotkaniem nic nie wyskoczy to "piszę głośno":

WROCŁAW - SOBOTA 17 listopada, godz. 15.00 Pręgierz.

PS. Ciekawa jestem okrutnie tej nowej wersji Biblionetki i liczę na to, że w niedługim czasie będziemy ją smakować w całości. :-)

PS.2. Jeśli ktoś może dołączyć do nas dopiero później, proszę o kontakt na e-mail - chętnie podam numer telefonu, by można było nas odnaleźć.
Użytkownik: Admin 27.10.2007 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałem się odezwać w poni... | k_ret
Ja również przekonam jedną z moich licznych fizycznych powłok aby się tam zjawiła.
Użytkownik: carmaniola 28.10.2007 07:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również przekonam jedn... | Admin
No, ba! Myślałam, że wszystkie Twoje powłoki już walczą o to, która na spotkaniu się pojawi i Ty będziesz miał kłopot z wylosowaniem tej jedynej! A tu co?! Figa! Przekonywać je trzeba! Normalnie nie po biblionetkowemu!! ;p
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi pasują oba terminy ;-)... | Lilia*
Przypominajka! :-)
Użytkownik: carmaniola 14.11.2007 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi pasują oba terminy ;-)... | Lilia*
I tu przypominajka, bo kwiatki pozwijały płatki i przeoczyłam! Lilijko! Przybywaj! I opowiadaj o tych przemycanych do domu zdobyczach! ;-)
Użytkownik: Lilia* 15.11.2007 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: I tu przypominajka, bo kw... | carmaniola
Przypominajka przyjęta. Będę na pewno, a zaraz potem chyba nową szklarnię zbuduję, bo aura niesprzyjająca dla kwiatków.
Użytkownik: Wilku 20.10.2007 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Zdecydowanie 17 listopada. No chyba, że jakimś cudem okaże się, iż 16 listopada jest wolny (nic mi o tym nie wiadomo)... No, ale cóż jak 17 to 17. Wilku melduje swą obecność:D
Użytkownik: carmaniola 21.10.2007 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie 17 listopada... | Wilku
Melduj, melduj! Dopilnujemy. ;-)
Użytkownik: carmaniola 13.11.2007 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie 17 listopada... | Wilku
Czerwony Kapturek do Wilka! Czerwony Kapturek do Wilka! Przypominajka spotkaniowa! Babcia z zębiskami wielkimi i oczyskami czeka! :-)
Użytkownik: Wilku 16.11.2007 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Czerwony Kapturek do Wilk... | carmaniola
Postaram się za wszelką cenę zjawić. Mam sporo roboty, ale kto wie może uda mi się wyrobić. Jeżeli przyjdę to prawdopodobnie się spóźnię, albo bardzo szybko wyjdę.
Użytkownik: carmaniola 16.11.2007 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Postaram się za wszelką c... | Wilku
Każda chwilka cenna! Czekamy! :-)
Użytkownik: illerup 22.10.2007 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Ja jestem za sobotą :)
Użytkownik: carmaniola 27.10.2007 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jestem za sobotą :) | illerup
Będzie sobota, godz. 15.00. Spóźnialscy mogą po lince od telefonu do nas dołączyć. :-)
Użytkownik: sowa 27.10.2007 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Będzie sobota, godz. 15.0... | carmaniola
Godzina mi co prawda trochę bardzo nie pasuje (stanowczo za wczesna dla sów), ale postaram się przylecieć; zwłaszcza jeśli uda mi się namówić Aoldę, żeby mnie zabrała odkurzaczem.
Użytkownik: carmaniola 28.10.2007 07:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Godzina mi co prawda troc... | sowa
Sowo, miła. Mam nadzieję, że osłodzi Ci myśl o wczesnej godzinie fakt, że czas nam się w międzyczasie zmieni. ;p
Ale odkurzacz to niezła rzecz. Tylko się pilnujcie żeby Was nie zawiało! ;-)
Użytkownik: sowa 28.10.2007 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Sowo, miła. Mam nadzieję,... | carmaniola
Przypilnujemy (się). Zawiane będziemy ewentualnie dopiero PO spotkaniu;-).
Użytkownik: carmaniola 02.11.2007 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypilnujemy (się). Zawi... | sowa
PO? ;-) Zabiorą Wam "prawo lotu" na odkurzacz, jeśli będziecie wracać zygzakiem. ;p
Użytkownik: sowa 03.11.2007 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: PO? ;-) Zabiorą Wam "praw... | carmaniola
Kto nam zabierze, kto? Policja powietrzna? ;-)
Użytkownik: carmaniola 03.11.2007 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto nam zabierze, kto? Po... | sowa
A kto ich tam wie, czy teraz to już nie latają ponad dachami z radarkiem. Może i nadal patrzą w dół, ale jak im przypadkiem wpadniecie w oko, to też wymiotą. :-)
Użytkownik: janmamut 13.11.2007 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Będzie sobota, godz. 15.0... | carmaniola
A jak spóźnialscy mogą dopiero około 16:30, to nie będzie za późno?
Użytkownik: krasnal 13.11.2007 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak spóźnialscy mogą do... | janmamut
Krasnale też będą spóźnialskie i też jeszcze będą:) Więc nie powinno być za późno:)
Miałam Ci dzisiaj, Mamucie, pisać, czy się pojawisz we Wrocławiu w sobotę:)
Użytkownik: carmaniola 14.11.2007 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Krasnale też będą spóźnia... | krasnal
Krasnalku Miły. I w Twojej skrzyneczce już mailik ode mnie czeka. Pozdravki do zobaczenia! :-)
Użytkownik: krasnal 14.11.2007 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Krasnalku Miły. I w Twoje... | carmaniola
Dziękuję bardzo:) To już teraz dzielnie się przygotowuję psychicznie i logistycznie na wyjazd:) Punkt pierwszy - kupić mapę:)
A pokaże mi ktoś jakiegoś wrocławskiego krasnala?:)
Użytkownik: Czajka 15.11.2007 02:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję bardzo:) To już ... | krasnal
Na pewno pokaże. Ja też Ci pokażę wstępnie:
http://wroclawzwyboru.blox.pl/resource/krasnal6aa.​jpg
To są Syzyfki. I jeszcze na latarniach bardzo lubię, bo tak śmiesznie zwisają. :)
Użytkownik: carmaniola 14.11.2007 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak spóźnialscy mogą do... | janmamut
Spóźnialscy, mają już w skrzyneczkach mailowych mój telefon. Znajdzie się ktoś, kto ich do właściwego miejsca doprowadzi. Oddam słuchawkę chętnie i po dobroci komuś, kto ma lepszą orientację w przestrzeni, bo u mnie z tym kiepściutko i wywiodłabym delikwenta, co najwyżej, na manowce. :-)
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jestem za sobotą :) | illerup
I tu przypominajka! :-)
Użytkownik: sowa 13.11.2007 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: I tu przypominajka! :-) | carmaniola
Przypominajka przyjęta :-).
Użytkownik: carmaniola 13.11.2007 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypominajka przyjęta :-... | sowa
To ja idę sprawdzać dalej, bo chyba mi się (bagatela!) wilk gdzieś zgubił. :-)
Użytkownik: god_squad 30.10.2007 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
czyli jednak się z Wami nie spotkam...
Może następnym razem...
Użytkownik: carmaniola 02.11.2007 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: czyli jednak się z Wami n... | god_squad
Szkoda, że nie uda Ci się wygospodarować trochę czasu. :( Może pod koniec listopada? W czasie Wrocławskich Promocji Dobrych Książek?! Planuj! :-)
Użytkownik: carmaniola 12.11.2007 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Uwaga! Uwaga! Nadchodzi! CZAS SPOTKANIA! Przypominam wszystkim zabieganym i zapominalskim! :-)
Użytkownik: sowa 15.11.2007 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga! Uwaga! Nadchodzi! ... | carmaniola
Hih. Hasło najbliższego spotkania:
:-) Spotkajmy się na spotkaniu :-)
Użytkownik: carmaniola 18.11.2007 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Miło było, jak zawsze. Wszystkim obecnym, nieobecnym-usprawiedliwonym też ;p, bardzo dziękuję! Szczególnie Krasnalkowi, który mimo niesprzyjającej aury wybrał się w daleką podróż.

Sprawozdanie nagryzmoli Wilku Czarnoksiężny. :-)

Wystawiona, nie "do wiatru",a na "na wiatr" pajęcza czujka.
Użytkownik: Joka Bees 18.11.2007 10:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Miło było, jak zawsze. Ws... | carmaniola
Dzień dobry. Zgłasza się nieobecna z prośbą o zaliczenie do usprawiedliwionych. Tak bardzo chciałam się z Wami zobaczyc i myślałam, że tym razem nic mi nie pokrzyżuje planów, no i kilka dni temu zdechł mi komputer:-( Pamiętałam, że sobota, ale nie pamiętałam gdzie i o której:-(
A pan od komputera zjawił się dopiero wczoraj w póżnych godzinach popołudniowych. Pociesza mnie fakt, że promocje dobrych książek już za chwilę. Mam nadzieję, że jest w planach spotkanie w tym terminie?
Pozdrawiam serdecznie i czekam na relację z wczoraj.

Użytkownik: carmaniola 18.11.2007 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzień dobry. Zgłasza się ... | Joka Bees
Nie mamy innego wyjścia jak wystawić Ci usprawiedliwienie i czekać na poprawkę. :-)
Użytkownik: Joka Bees 18.11.2007 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mamy innego wyjścia j... | carmaniola
Pięknie dziękuję i poprawę obiecuję (ze wzruszenia zaczęłam pisac wierszem;-)
Szkoda, że nie ma zdjęc, myślałam, że chociaż sobie na pocieszenie pooglądam.
Użytkownik: carmaniola 18.11.2007 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie dziękuję i popraw... | Joka Bees
Na pocieszenie, już niedługo (w styczniu może?), będziesz mogła sobie pooglądać, to, co my oglądaliśmy na kretowym notebooku, czyli "Biblionetkę w nowej wersji". Śliczna jest i jeszcze bardziej funkcjonalna, choć to dopiero początki.:-)
Użytkownik: Czajka 18.11.2007 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Miło było, jak zawsze. Ws... | carmaniola
A były zdjęcia? :))
Użytkownik: carmaniola 18.11.2007 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A były zdjęcia? :)) | Czajka
Hej, Czajeczko, u nas właściwie tradycyjnie - żadnych zdjęć. Kto by tam pamiętał o cykaniu fotek, kiedy wszyscy mają tyle do powiedzenia. :-)
Użytkownik: Czajka 18.11.2007 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej, Czajeczko, u nas wła... | carmaniola
Nic nie myślicie o tych biednych co mają do Wrocka tak strasznie daleko. :))
Użytkownik: carmaniola 18.11.2007 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic nie myślicie o tych b... | Czajka
Ależ myślimy! Dlatego Wilku dostał bojowe zadanie napisania sprawozdania. A fotki... kiedyś nadrobimy. Może na Targach Dobrej książki? Obiecujemy poprawę. :-)
Użytkownik: Bozena 18.11.2007 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
Chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom spotkania za miły wieczór, a najbardziej prześlicznej Zofii.
Cieszę się bardzo, że ją zobaczyłam, a nawet trzymałam na kolanach...

A żałuję, że nie zobaczyłam Aoldy...

Powiem jeszcze, że pełne chęci pomachania chusteczką na peronie - ja i Carmaniola - gnałyśmy za Krasnalem, ale niestety zabrakło nam tchu. Mam nadzieję, że zdążyłaś, Agnieszko, na pociąg.



Użytkownik: sowa 18.11.2007 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym podziękować ws... | Bozena
Zdążyła, zdążyła, przecież odprowadzała ją - biegiem i śmigłym (hehe) lotem - zwarta grupa zoologiczno-botaniczna w składzie: Kojot, Mamut, Lilia, Sowa. W dodatku pociąg się spóźnił, więc Krasnal mógł sobie wsiąść spokojnie i komfortowo, zamiast wskakiwać w ostatniej sekundzie przed odjazdem.

Spotkanie - jak zwykle - okazało się stanowczo za krótkie (to chyba cecha immanentna spotkań biblionetkowych jako takich, dobrze mówię?). Zatem Ciąg Dalszy Nastąpi na spotkaniu następnym, o terminach damy znać w terminie:-))).

Kurczę, fajnie było...

Użytkownik: Bozena 18.11.2007 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdążyła, zdążyła, przecie... | sowa
To dobrze, że zdążyła.

"Kurczę, fajnie było..."

Bardzo fajnie, Sówko, bardzo przyjemnie było...
Użytkownik: krasnal 18.11.2007 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdążyła, zdążyła, przecie... | sowa
Zdążyłam i nawet dojechałam cała i zdrowa:) Nie mogłam od razu wieczorem potwierdzić, bo internet nam ukradli:/ Ale dzisiaj już oddali:) Całe szczęście...
Użytkownik: krasnal 18.11.2007 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym podziękować ws... | Bozena
Zdążyłam, pomimo tego, że jeszcze po drodze Sowa zatrzymywała się przy wszystkich napotkanych krasnalach i udzielała kompletnych informacji o mijanych budynkach;) Ponoć Czajkę tak kiedyś też przegoniła i to w dodatku w deszczu;) Nam przynajmniej na głowę nic nie kapało.
Ale też bardzo uprzejmie ze strony pociągu, że był spóźniony, bo byliśmy na peronie dokładnie o godzinie planowego odjazdu... Więc mogło być różnie;) Ale to najwyżej bym Wam siedziała na głowie jeszcze do północy;)
Również bardzo dziękuję wszystkim za spotkanie:) Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się do Wrocławia przyjechać. I może nowy rozkład jazdy pociągów (od grudnia) będzie bardziej sprzyjający Krasnalom i będą mogły odjeżdżać o jakiejś mądrzejszej godzinie.
A Zosia absolutnie urocza, zgadzam się, Olgo:) A jak słodko wyglądała u tatusia na brzuszku:)
Użytkownik: sowa 18.11.2007 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdążyłam, pomimo tego, że... | krasnal
Hihi (chichnęła Sowa dyskretnie w skrzydło). Lot w deszczu na dworzec, połączony z informacjami natury turystyczno-historyczno-architektonicznej, obie z Czajka hołubimy czule w pamięci jako ulubione wspomnienie:-))). Mam nadzieję, że i dla Ciebie, Krasnalku, (prze)lotna część zapoznawania się z urokami Wrocławia będzie wspomnieniem raczej miłym niż traumatycznym. A jeśli PKP zmienią rozkład jazdy na bardziej przyjazny, albo następnym razem przyjedziesz wcześniej i/lub na dłużej, połazimy po mieście powolutku. Wierz mi, warto:-).
Użytkownik: krasnal 18.11.2007 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi (chichnęła Sowa dysk... | sowa
Wierzę i już czekam na okazję:)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wierzę i już czekam na ok... | krasnal
Krasnal, ale widziałaś krasnoludki? :)
Użytkownik: krasnal 19.11.2007 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Krasnal, ale widziałaś kr... | Czajka
No jasne!:) Nawet jednego świeżo narodzonego:) Ale kiepsko wyglądał, biedaczek... Wyraźnie coś niestrawnego mu dali do jedzenia, zamiast powoli uczyć przyswajać skomplikowane pokarmy;)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: No jasne!:) Nawet jednego... | krasnal
Tego nad wodą? To on nie leczy niestrawności, tylko ryby łowi chyba. :))
Użytkownik: carmaniola 19.11.2007 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tego nad wodą? To on nie ... | Czajka
To był taki, któremu duża piłka spadła na brzuszek! To na pewno nie było obżarstwo i niestrawność! Leży sobie bidulek prawie pod wejściem do knajpki i pojękuje. Trzeba się tam wybrać nocą i zdjąć mu ten ciężar. Albo wymasować brzuszek... :-)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To był taki, któremu duża... | carmaniola
Hyhy, Obieżysmak, to jest ewidentnie mięsień piwny. Znam takie objawy, mąż mi dokładnie je objaśnił i unaocznił, że się tak wyrażę. :))
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi (chichnęła Sowa dysk... | sowa
Sowo kochana, Tobie w oprowadzaniu turystycznym nic nie jest w stanie przeszkodzić, nawet deszcz z pociągiem. :D
Ale przyznasz, że w Łodzi PKP wzięło sobie do serca nasze za krótkie pożegnania dworcowe i pociąg Łućki Liskiej stał odpowiednią ilość czasu do szlochów przez szybkę. :))

I widzieliście Zosię na żywo? Jestem załamana zazdrością. :))
Użytkownik: sowa 19.11.2007 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Sowo kochana, Tobie w opr... | Czajka
1. Tak jest (ale się poprawię i już nie będę oprowadzać).
2. Tak było (zresztą Pekap wrockowy też tym razem okazał zrozumienie i spóźnił pociąg Krasnala, a następnie go zostawił na dworcu czas jakiś, żeby się można było pożegnać bez pośpiechu; może to była rekompensata za punktualne wyprawienie w drogę tego pociągu, do którego tak leciałyśmy turystycznie w deszczu).
3. Tak było (Zosia zresztą przyjęła okoliczności i osoby ze stoickim spokojem, nie włączając się aktywnie w rozmowy, za to - jak przystało na dziecko Kreta - wykazała życzliwe zainteresowanie komputerem, chwilowo obecnym na stole pośród szklanek i talerzyków).

Czaj(ko x2)chana, przyjedź do Wrocka jak najkonieczniej i jak najniebawiej;-), nowe krasnale są! (i stara Sowa, bardzo stęskniona za Czajkami).
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Tak jest (ale się popr... | sowa
1. Sówko kochana, ale za jaką karę chcesz nam to zrobić? Piszemy Ci listy, kochamy, myślimy i jesteśmy grzeczni ogólnie. :))
2. :D
3. Czyli jednak komputer już się pojawił na spotkaniach. :))

Całe moje wysiłki umysłowe i logistyczne są skierowane w kierunkach wrocławskich, ale pewnie coś z tego wyjdzie na przyszły rok dopiero. :))

Użytkownik: sowa 19.11.2007 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Sówko kochana, ale za ... | Czajka
1. No przecież wszyscy mi wytykają różnym przytykiem nakłanianie do zwiedzania, więc wyszarpnęłam z tego wniosek, że nie powinnam;-).
3. Komputer pojawił się w celach biblionetkowo-prezentacyjnych i zaraz potem sobie poszedł.

Tak, wiem (po sobie), że zima jest porą niesprzyjającą ptasiemu życiu towarzyskiemu wymagającemu dalszych przelotów. Niemniej jesteś tu oczekiwana gorąco i nieustająco! Przezpocztowo rozwinę ten i inne tematy, jak mojej poczcie (wrr!!!) odrośnie serwer, bo teraz mówi, że co do serwerów, to nie wie, nie ma i nie może. Eeech...
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. No przecież wszyscy mi... | sowa
1. Kochana Sówko, nikt nie wytyka, tylko wspomian z zachwytem, naprawdę teraz to mówię i bez żartów. Ja uwielbiałam być pod Twoją opieką zwiedzającą. Naprawdę. :))

To ja idę czekać trochę na wiosnę a trochę na odrastanie serwera. :))
Użytkownik: joanna.syrenka 19.11.2007 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Kochana Sówko, nikt ni... | Czajka
ad.1 Święta racja!
Użytkownik: krasnal 19.11.2007 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. No przecież wszyscy mi... | sowa
Właśnie:) Ja też absolutnie jak najdalsza jestem od narzekania na zwiedzanie:)
Zresztą przecież wiadomo, że porządna Sowa powinna być Przemądrzała i opowiadać o wszystkim, co wie:) I o tym, czego nie wie, pewnie również;)
A teraz mykam na spotkanie poznańskie wyściskać Syrenkę od Ciebie:)
Myk myk myk...
Użytkownik: Bozena 19.11.2007 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdążyłam, pomimo tego, że... | krasnal
To cieszę się, Krasnalku. A i ja szłam zaraz po Was obok krasnali; jest to droga do mojego domu. I myślałam, czy aby Sówka nie ominęła tego miejsca. Lecz nie!
Wydawało mi się, że częściej jeżdżą pociągi do Poznania. Był taki czas, że odwiedzałam to miasto bez problemów komunikacyjnych (co dwie godziny był pociąg); znam troszkę to miasto. Co prawda mylę ulicę Półwiejską z Wiejską, ale na jedno wychodzi, czyż nie?

Życzę, by udało Ci się, Krasnalku, nie raz jeszcze przyjechać tutaj :)
Użytkownik: krasnal 19.11.2007 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To cieszę się, Krasnalku.... | Bozena
A bo te pociągi to jeżdżą nawet dość często - między 17 a 19 są chyba ze cztery. Ale potem między 19.22 a północą jest dziura:( Może to też kwestia soboty. Mam nadzieję, że od grudnia będzie lepiej.
Użytkownik: aolda 18.11.2007 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym podziękować ws... | Bozena
Kochana moja, ja też bardzo, bardzo żałuję, że nie udało mi się z Wami spotkać. Diabeł się rozchorował =( Carmaniola obiecała, że będzie mi wybaczone. Zatem - do następnego razu =)
Użytkownik: Bozena 19.11.2007 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana moja, ja też bard... | aolda
Będzie, bo Carmaniola ma duszę gołębia, a i niewątpliwie rzadko spotykaną wyrozumiałość :)

Książki książkami, ale faktycznie - bardzo chciałam Cię zobaczyć. Już zawsze będziesz mi się kojarzyła, kochana Aoldo, z jednym z dziesięciu może najważniejszych dni w moim życiu. Czy chcesz, czy nie - tak wypadło.

I niech "diabeł" szybko wraca do zdrowia, i nie "mąci" :)))

Co prawda w grudniu nie będzie mnie na spotkaniu, ale mam nadzieję, że następne miesiące także weźmiesz po uwagę - planując przyjście.

Pozdrawiam - Olga

Użytkownik: carmaniola 19.11.2007 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Będzie, bo Carmaniola ma ... | Bozena
Łomatko! Olgo! Nie pisz takich rzeczy! A dyć ze mnie choleryczne stworzonko, krzykliwe, ruchliwe, wijące się (czasem pod stołem) i w ogóle GROŹNE! ;-)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Łomatko! Olgo! Nie pisz t... | carmaniola
Ale już poza tym wszystkim łagodne nad wyraz i dobre. :))
Użytkownik: krasnal 19.11.2007 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Łomatko! Olgo! Nie pisz t... | carmaniola
Pod stołem w szczególności:)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Pod stołem w szczególnośc... | krasnal
Kiedy będzie ta relacja? Carmaniola pod stołem? To musiało być przednie spotkanie. :))
Użytkownik: Bozena 21.11.2007 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Łomatko! Olgo! Nie pisz t... | carmaniola
Znam tylko stworzonko ŁAGODNE; ale dobrze, już nie będę pisała :)))
Użytkownik: Czajka 28.11.2007 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Znam tylko stworzonko ŁAG... | Bozena
Kochana Olgo, dziękuję. :))
www.biblionetka.pl/...
Użytkownik: Bozena 29.11.2007 01:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Olgo, dziękuję. :... | Czajka
I ja dziękuję, Kochana Czajko.
Użytkownik: carmaniola 19.11.2007 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana moja, ja też bard... | aolda
Żeby mi to było ostatni raz! W przeciwnym wypadku wezmę Cię razem z diabłami na tydzień przed spotkaniem na przechowanie i sama będę pilnować Waszej diety! :-)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Żeby mi to było ostatni r... | carmaniola
Diabła najlepiej zabiblionetkować, wtedy nawet chory przyjedzie na spotkanie, tak jak niektóre dzielne biblionetkowiczki. :))
Użytkownik: carmaniola 19.11.2007 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Diabła najlepiej zabiblio... | Czajka
Ja podejrzewam, że te dwa diablątka to nawet hycają Aoldzie po klawiatrze. Ale nie jestem pewna, czy czytają z ekranu. ;-)
Użytkownik: Czajka 19.11.2007 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja podejrzewam, że te dwa... | carmaniola
To teraz jestem bardzo zaintrygowana. :))
Użytkownik: Kalakirya 18.11.2007 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
A co z fotkami? :) Chętnie zobaczę, jak się bawiliście.
Użytkownik: Wilku 20.11.2007 00:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu na mnie padło wołać... | carmaniola
No i zmusili mnie, bym napisał ot relację ze spotkania. No cóż, spotkanie rozpoczęło się z małym opóźnieniem. Wraz z Lilią, a z rozkazu Carmanioili i Sowy dzielnie udaliśmy się na dworzec PKP, by odebrać Krasnala;) Gdy już dokończyliśmy powinności eskorty okazało się, iż oczekuje nas coraz więcej ludzi: Kret i Ewa (wraz z Zosią - nowym członkiem rodziny;)), Basia o nieznanym mi pseudonimie biblionetkowym, a także jak zwykle groźny admin. Jak to tradycyjnie bywa - zaczęliśmy od wyboru lokalu, tym razem postanowiliśmy robić desantu na sławetne ciastko czekoladowe, acz udać się do K2. Lokal okazał się miłym i przytulnym miejscem - wcale nie dlatego, że wszyscy byliśmy w ścisku jak jedna wielka rodzina. No i rozpoczęły się debaty, jak to zazwyczaj bywa na tematy strikte biblionetkowe, acz nie związane z książkami - administratorskie sztuki tajemne;). Z lekkim opóźnieniem zjawili się obywatele: Olga, Kojot oraz Mamut. Konwersacje przebiegały dalej - szerokim łukiem omijając tematy książkowe, a dyskutując głownie o sprawach zabawnych i ciekawych (w tym zdaniu nie ma sugestii, iż książki nie są tematem ciekawym). Carmaniola udowodniła nam swą pajęczą naturę - jak? - może niech sama opowie;) Jak, co spotkanie dowiedzieliśmy się czegoś nowego o każdym z osobników wrocławsko-biblionetkowo-spotkaniowych. No, i jak już wspomniałem poznaliśmy zacną młodą damę Zosię, która z całą pewnością wyrośnie na przyszłą biblionetowiczkę;) Kret zapewniał, że już uczy ją czytać. Cóż, dla mnie spotkanie skończyło się dość szybko, gdyż politechniczna służba nie drużba i walczyć trzeba, więc tu urywa się moja relacja. Może dość chaotyczna, lecz jest to upomnienie dla tych, co poprosili mnie o napisanie tej relacji. Uważajcie o co prosicie;) A tak poważnie, jest to pouczenie dla osób nie obecnych. Żałujcie, oj żałujcie, że was nie było;)

P.S. Proszę o wybaczenie wszelakich błędów gramatycznych, językowych, itp. relacja pisana w wolnej chwilii, w stanie skrajnego niewyspania;)
Użytkownik: sowa 20.11.2007 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No i zmusili mnie, bym na... | Wilku
Wilku, Wilku - dzięki za relację, napisaną mimo niesprzyjających okoliczności politechnicznych:-))). Jesteś Kochanym i Dzielnym Zwierzątkiem (jak przystało na Zwierzątko Biblionetkowe).

Tak było, jak Wilku napisał. A spotkanie zakończyło się niedługo po jego wyjściu, bo część obecnych miała jeszcze coś pilnego do zrobienia, część miała do wstania bardzo wczesne rano dnia następnego, a część miała malutkie Kreciątko. Pozostali też długo nie pozostali, bo albo byli Krasnalem i mieli pociąg o 19:20, albo byli kilkoma osobami, które miały Krasnala do odprowadzenia na dworzec.
Użytkownik: carmaniola 20.11.2007 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wilku, Wilku - dzięki za ... | sowa
Albo były krótkodystansowymi dżdżownicami, co to za obstawą krasnalową nie nadążają. ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 23.11.2007 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Wilku, Wilku - dzięki za ... | sowa
Ech, zazdroszczu, zazdroszczu...
Jeszcze Krasnal tak sympatycznie opisała to spotkanie wrocławskie (i pogoń za pociągiem :D) - naprawdę żałowałam, że nie moglam przyjechać. Ale co się odwlecze... ;)
Użytkownik: janmamut 24.11.2007 03:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Wilku, Wilku - dzięki za ... | sowa
Mieli pociąg o 19:22 i o 19:22 wynurzali swe kapturki, piórka, sierść i co tam jeszcze z tunelu wiodącego na peron.
Użytkownik: carmaniola 20.11.2007 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No i zmusili mnie, bym na... | Wilku
Dzięki Wilku za sprawozdanko. Nam spotkanie też skończyło się wyjątkowo szybko. Ale pewnie jak długo by nie trwało byłoby nam za krótko.
Pajęczej natury nie ujawniałam, choć chciałam!Sowa mnie przerobiła na dżdżownicę, która na dodatek jest ponoć "z gruntu dobra"! Fuj! Ja jestem ta ZŁA!

Następnym razem też Ci ucieknie...* tfu, tfu! też Cię poprosimy o relację! ;-)

* A uciekli to mnie z Olgą szybkobiegacze-odprowadzacze krasnali. Zostawili nas biedne i zadyszane w ciemnym lesie tzn. w przejściu świdnickim. :-)
Użytkownik: sowa 20.11.2007 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki Wilku za sprawozda... | carmaniola
Gdybyście sobie po drodze nie zrobiły przerwy na papierosa - zauważyła Sowa trzeźwo - to nie zgubiłybyście nas/nam się ani nie miałybyście problemu z nadążaniem.

Na dźdźownicę nie ja Cię przerobiłam, Pajączku Drogi, tylko Ty sama siebie osobiście jak najbardziej, wijąc się popod stołem z miejsca po jednej jego stronie na miejsce po tegoż stronie przeciwnej. Tak było, są świadkowie. Ja tylko wypełniłam swój filologiczny obowiązek, nazywając zjawisko:-))).
Użytkownik: carmaniola 21.11.2007 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybyście sobie po drodze... | sowa
No tak... teraz wyszło na to, że gubią nas nałogi, a nie uciekająca eskorta krasnali. :-)

Co do nazywania zjawisk, to pajączki wszak też pod stoły zaglądają i sieci snują! No... może niekoniecznie się wiją! ;-)
Użytkownik: sowa 21.11.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak... teraz wyszło na... | carmaniola
Oj, nienienie. Nie "wyszło na to", tylko "wyszło na jaw":-))).
Użytkownik: aolda 20.11.2007 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: No i zmusili mnie, bym na... | Wilku
"jak zwykle groźny admin"!! =)))
Użytkownik: Wilku 23.11.2007 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "jak zwykle groźny a... | aolda
A co? Nie jest groźny?;)
Użytkownik: sowa 23.11.2007 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A co? Nie jest groźny?;) | Wilku
No ba! Zło, krew, chaos i chomiki:-).
Użytkownik: Basiak 04.12.2007 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: No i zmusili mnie, bym na... | Wilku
Pierwszy raz byłam na spotkaniu biblionetkowym i cieszę się że poznałam tam bardzo ciekawych ludzi:-)
Użytkownik: carmaniola 04.12.2007 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz byłam na spo... | Basiak
Oooo! Cudnie, że się odzywasz! Ja też się cieszę, że mogłam Cię poznać. Teraz czas na kolejne spotkania, a szczególnie polecam Ci wątek: [artykuł niedostępny]

Czekamy na zgłoszenie! :-)

Użytkownik: apsara 07.12.2007 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Oooo! Cudnie, że się odzy... | carmaniola
ach, pierwszy raz zajrzalam na biblionetkowe forum i sie nie spodziewalam ze wroclaw taki zintegrowany az milo poczytac :)
Użytkownik: carmaniola 07.12.2007 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: ach, pierwszy raz zajrzal... | apsara
Warto nie tylko poczytać, ale i samemu na spotkanie się wybrać. Następne już w styczniu! :-)
Użytkownik: jakozak 09.12.2008 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz byłam na spo... | Basiak
Czy są jakieś zdjęcia z tego spotkania?
Użytkownik: joanna.syrenka 09.12.2008 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy są jakieś zdjęcia z t... | jakozak
Tak, Ojciec Założyciel robił fotki. :P
Użytkownik: joanna.syrenka 09.12.2008 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy są jakieś zdjęcia z t... | jakozak
Ale z ostatniego, czy tego zeszłorocznego???
Użytkownik: jakozak 09.12.2008 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale z ostatniego, czy teg... | joanna.syrenka
Pomyliło mi się. Nie wiem, czemu toto sprzed roku mi gdzieś wylazło i myślałam, że to tegoroczne. Aj, wstydzę się, wstydzę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: