Dodany: 03.02.2008 15:27|Autor: szylwunia

Książki i okolice> Zestawienia tematyczne

zły na dobry?


Poszukuję książek, w których bohater/owie zmieniają się pod jakimś wpływem ze złego ,czarnego charakteru na dobrago i życzliwego człowieka.
Sama znalazłam tylko "Opowieść wigilijną", nie wiem jakie jeszcze mogą być, proszę o pomoc, dziękuję
Wyświetleń: 5440
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 33
Użytkownik: verdiana 03.02.2008 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
Uśpieni (Carcaterra Lorenzo) - główny bohater, autor książki się zmienił.
Użytkownik: Natii 04.02.2008 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Uśpieni - główny bohater,... | verdiana
Hm, ale czy można mówić, że on był zły?
Użytkownik: illerup 04.02.2008 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, ale czy można mówić, ... | Natii
No właśnie chyba nie za bardzo :) Normalny dzieciak.
Użytkownik: verdiana 04.02.2008 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie chyba nie za b... | illerup
Normalny dzieciak uczestniczy w niebezpiecznym gangu, naraża życie innych i trafia do poprawczaka? No to ja chyba co innego uważam za normę...
Użytkownik: illerup 04.02.2008 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Normalny dzieciak uczestn... | verdiana
Złym człowiekiem na pewno bym go nie nazwała.
Użytkownik: verdiana 04.02.2008 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Złym człowiekiem na pewno... | illerup
Widzisz, dla mnie człowiek, młody człowiek, który nie jest zły, ale też nie jest aniołem, popala sobie papierosy czy marihuanę w szkolnej ubikacji.
Ale ktoś, kto uczestniczy w gangu, który to gang wcale nie ma na celu wspólnie spędzać czas na graniu w bierki czy warcaby, tylko krzywdzić ludzi, jest jednoznacznie zły. Co nie znaczy, że nie można dojrzeć, uświadomić sobie, ile zła się wyrządziło, albo chciało wyrządzić, i przestać to robić, a nawet zadośćuczynić skrzywdzonym, jeśli to możliwe. Ten konkretny gang musiał zrobić coś bardzo, bardzo złego, żeby Carcaterra wreszcie zrozumiał, co robił, i się z tego otrząsnął. Jemu się akurat udało jakoś z tego wyjść. Innym się nie udało choćby ujść z życiem.
Użytkownik: Natii 04.02.2008 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Normalny dzieciak uczestn... | verdiana
Cóż, nie był świętym, ale sądzę, że nazywanie go złym to zbyt daleko posunięty wniosek moim zdaniem. ;-)
Użytkownik: verdiana 04.02.2008 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, nie był świętym, ale... | Natii
A moim zdaniem zdecydowanie nie i przy tym zostanę. :-)
Użytkownik: Natii 04.02.2008 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: A moim zdaniem zdecydowan... | verdiana
Twoje prawo. :-)
Użytkownik: Annvina 04.02.2008 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
Potop
Użytkownik: joanna.syrenka 04.02.2008 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Potop | Annvina
A kto z "Potopu"? Kmicic? Nie moge się zgodzić - on nie był zły - był... niesubordynowany ;)
Użytkownik: Sluchainaya 04.02.2008 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto z "Potopu"... | joanna.syrenka
Hehe, dobrze powiedziane :D
Użytkownik: Annvina 04.02.2008 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto z "Potopu"... | joanna.syrenka
Delikatnie powiedziane... Powiedzmy, ze mial nieco zaburzone pojmowanie dobra i zla... Fakt, ze sie zmienil na lepsze...
Użytkownik: Czajka 04.02.2008 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto z "Potopu"... | joanna.syrenka
Hm, a to ciekawe. Jeżeli chodzi o patriotyzm - faktycznie, zawsze był patriotą. Natomiast w innych rejonach moralności, nie wiem czy to była niesubordynacja - to podpalanie wsi i niewolenie sikorek?
Oleńka dopiero go nawróciła na drogę cnoty. Jaka życiowa książka. :))
Użytkownik: joanna.syrenka 04.02.2008 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, a to ciekawe. Jeżeli ... | Czajka
Ale on nawet jak...hmmmm....dokonywał aktu niesubordynacji to wiedział, że źle robi. Nie był złym człowiekiem - popadł w nie za ciekawe towarzystwo, a chęć popisania się i "gorąca głowa" powodowały, że zszedł na złą drogę.
No dobra - powiedzmy, że nie chciałabym być sikorką na jego drodze :P
No chyba, że Oleńką.
Użytkownik: Czajka 04.02.2008 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale on nawet jak...hmmmm.... | joanna.syrenka
Oleńka miała żelazną rączkę, wbrew swojej anielskiej buzi.
Nie jestem przekonana, czy wiedział. Głupio mu było dopiero, kiedy ona się dowiadywała.
Ale ta jego przemiana strasznie bajkowa, hihi, chociaż z Charłampem nie oszczędzał się i kolejnymi szklaneczkami złe wieści opłakiwał. :))
Użytkownik: joanna.syrenka 04.02.2008 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Oleńka miała żelazną rącz... | Czajka
A propos - czytam "Marysieńkę Sobieską" Boya-Żeleńskiego (wspaniały!) i jak skończę to moze coś pobajam o żelaznych rączkach niektórych waćpanien.
Użytkownik: Czajka 05.02.2008 01:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A propos - czytam "M... | joanna.syrenka
O, też mam w planie Marysieńkę. Pobajaj koniecznie. :))
Użytkownik: 00761 04.02.2008 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, a to ciekawe. Jeżeli ... | Czajka
No z tym patriotyzmem, jak Kmicica lubię, też bym polemizowała. Gdy podchodził Chowańskiego robił to dla łupów i sławy, więc z prywaty. Po przysiędze na krzyż Radziwiłłowi stanął po stronie zdrajcy (wiem, można go usprawiedliwiać, ale fakt jest faktem). "Wytłukł" zbuntowane chorągwie, które ruszyły na pomoc uwięzionym pułkownikom. Po bitwie pod Prostkami darował życie Bogusławowi, znowu przejaw prywaty. (no tak, bał się o Oleńkę :))) I dopiero na samym koncu powieści w scenie na rozstajach pod krzyżem, gdy walczy w nim chęć zobaczenia Oleńki z powinnością żołnierza - ruszenie na kolejną wyprawę, gdy decyduje się w końcu wypełnić rozkaz "w rejestrze niebieskim przemazano mu winy, bo był to już człowiek całkowicie uleczony". (Może cytat niedokładny, ale sens zachowałam.) Uleczony oczywiście z prywaty. A prywaty nie da się wszak pogodzić z patriotyzmem.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.02.2008 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: No z tym patriotyzmem, ja... | 00761
Ech, konkluzja taka, że nie ma dziś prawdziwych patriotów :(
Użytkownik: 00761 04.02.2008 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech, konkluzja taka, że n... | joanna.syrenka
I tutaj się zgadzam. Niestety. :/
Użytkownik: Czajka 04.02.2008 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: No z tym patriotyzmem, ja... | 00761
No ja nie wiem. Kiedyś to chyba było naturalne, że wojna wiązała się z materialnymi korzyściami. Chodzi więc tutaj tylko o ustawienie się po właściwej stronie.
I, Michotko, zawsze trochę chęci sławy jest, nie wierzę w to, że nie. I jeżeli w słusznej sprawie, to czemu nie?
Tłukąc chorągwie myślał, że Polsce służy, dopiero go oświeciło po tej rozmowie z Bogusławem.
Tę przysięgę bym mu darowała. :)
Ale to jest ciekawe, że ten patriotyzm się w nim budził adekwatnie do potrzeb kraju, tak więc, moim zdaniem, teraz w ogóle nie ma podstaw mierzyć poziomu aktualnego.
Użytkownik: 00761 04.02.2008 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: No ja nie wiem. Kiedyś to... | Czajka
Widzę, że gorącą admiratorką Jędrusia, Waćpani, jesteś. :))) I tak go sympatycznie bronisz, że nie będę wytaczać już żadnych dział. A niech tam! :)
Użytkownik: Czajka 05.02.2008 01:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że gorącą admirato... | 00761
Tak mam. Słabość do niesfornych. Tak samo przedkładałam Kmicica nad Wołodyjowskiego, jak Bohuna nad Skrzetuskiego. :))
Użytkownik: 00761 05.02.2008 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak mam. Słabość do niesf... | Czajka
To identycznie jak ja. :) A wyżej "posmęciłam" li tylko gwoli sprawiedliwości, czasem tak mam. :D
Użytkownik: joanna.syrenka 04.02.2008 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
A może "Piękna i bestia"?
Użytkownik: Aquilla 04.02.2008 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
Chyba Mały lord (Hodgson-Burnett Frances) ma podobny wątek, ale bardzo dawno to czytałam
Użytkownik: ta-miza 04.02.2008 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
Myślę, że należałoby najpierw zdefiniować pojęcia "dobry", "zły". Ale odniosłam wrażenie, że chodzi o przemianę, zmianę w dokonywaniu wyborów...Ja bym powiedziała, że w "Zbrodni i karze" mamy taką metamorfozę-długą, żmudną, trudną, straszną, ale prowadzącą do decyzji, w której po raz pierwszy dla Raskolnikowa pojawia się nadzieja. I nie jest to nadzieja na lepsze życie (tak można by przecież umotywować plugawe morderstwo), ale nadzieja na "dobrą" decyzję, dzięki której można przetrwać najgorszą katorgę, bo ma się tę niezachwianą pewność, której tak długo Raskolnikow poszukiwał.
Użytkownik: hanutek 05.02.2008 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
"Tajemniczy ogród" F. Hodgson Burnett. Z niesympatycznej, rozkapryszonej dziewczynki bohaterka zmienia się w rozsądną i miłą.
Użytkownik: Panterka 07.02.2008 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tajemniczy ogród&qu... | hanutek
która przy okazji zmienia rozkapryszonego, niesympatycznego chłopca w całkiem do rzeczy:-)
Z innych pomysłów: Oto jest Kasia (Jaworczakowa Mira (Jaworczakowa Maria; pseud. Wiśniewska Mira))
Franek (Konopnicka Maria)
Cudaczek-Wyśmiewaczek (Duszyńska Julia)
Użytkownik: hburdon 07.02.2008 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: która przy okazji zmienia... | Panterka
Najpierw trzeba się zmienić w chłopca! :)
Pinokio (Collodi Carlo (właśc. Lorenzini Carlo))
Użytkownik: Czajka 07.02.2008 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
Wojtek!!
Zapomniałam, moje ulubiona bajka - "Wojtkowa ozimina". Tytułowy Wojtuś zmienia się z leniwego samoluba na wrażliwego pracowitego młodzieńca w wyniku miłości i przyjaźni. Piękna bajeczka. :))
Użytkownik: kot 07.02.2008 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukuję książek, w któr... | szylwunia
Nie wiem czy na pewno pasuje, ale może "Lord Jim" Conrada?
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: