Dodany: 07.08.2008 19:02|Autor: Laila
Remarque po raz pierwszy.
Już kilkakrotnie zetknęłam się z cytatami z tego pisarza, tu na BN i w innych miejscach, i za każdym razem robiły na mnie wrażenie prostych i w tej prostocie bardzo celnych. Bardzo cenię precyzję słowa i dlatego chciałam przekonać się, czy właśnie tak R. pisze. I rzeczywiście, przekonałam się, że tak.
A przeczytałam właśnie "Czas życia i czas śmierci". Młody Graeber walczy na froncie w Rosji. Wojska niemieckie wycofują się (bo to już koniec II w.ś.), każdego dnia zostaje coraz mniej żołnierzy. I wtedy G. dostaje urlop, jedzie do Rzeszy, próbuje odszukać rodziców w zbombardowanym mieście. Znajduje miłość i w ten krótki czas żyje inaczej. Ale to tylko pożyczony czas.
Historia jest bardzo prosta, i nie jest też opowiedziana zbyt wyszukanym językiem. Słów jest tu tyle, ile powinno być. Jest realizm i naturalizm w opisie wojny, bo żadna inna forma nie pasuje. I jest prostota w opisywaniu uczuć, bo też tylko tak mogą być opisane.
Kolejna książka, o której trudno pisać.
Mogę tylko napisać, że będę szukać więcej Remarque'a, choć z pewnością nie od razu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.