Dodany: 03.11.2008 14:02|Autor: Vemona

Warszawa 5 XI 2008


Wszystkich przebywających w Warszawie, zainteresowanych, niepewnych, chętnych i nieśmiałych - zapraszam na spotkanie, tradycyjnie o godz. 17 w Velvecie.
Fajerwerki, kukła i ognisko mile widziane, acz nie obowiązkowe. :-)
Wyświetleń: 20899
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 131
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Kukła?! A dlaczego?!

Chciałabym być. I na razie w teorii będę, a jak w praktyce, to się okaże. :)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kukła?! A dlaczego?! C... | verdiana
No a kogo będziesz palić w ognisku, jak kukły nie będzie?? :)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: No a kogo będziesz palić ... | Vemona
A dlaczego mam kogoś palić w ognisku? Praktyk voo doo nie uprawiam. :)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego mam kogoś pali... | verdiana
Bo to tradycja, przecież spotkanie nam wypada w święto. :D
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo to tradycja, przecież ... | Vemona
Aaaa jakie święto? W kalendarzu mam tylko imieniny Elżbiety i Sławomira. :)

Sprawdziłam święta i 5 listopada 1901 otwarto Filharmonię Warszawską! Żadnych innych godnych obchodzenia, a szczególnie z kukłami, nie widzę. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaa jakie święto? W kale... | verdiana
Pamiętać zawsze wypada
o dniu piątym listopada.
O słynnym spisku prochowym
niezapomnianym dniu owym,
gdy była tu zdrada...

Guy Fawkes chciał wysadzić parlament i króla. :D
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętać zawsze wypada o... | Vemona
Eee to nie nasze święto. :P Uważam, że my, Polacy, a szczególnie warszawianie, powinniśmy 5 listopada ogłosić Dniem Filharmonicznym. :>
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Eee to nie nasze święto. ... | verdiana
Możemy, nie widzę przeciwwskazań. :D Czy w związku z tym będziemy ćwiczyć śpiewy chóralne? Bo z instrumentami może być kiepsko. :-)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Możemy, nie widzę przeciw... | Vemona
Wy możecie śpiewać, ja tam ostatnio morduję Haendla. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Wy możecie śpiewać, ja ta... | verdiana
Na czym, że tak niewinnie zapytam?? :-)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Na czym, że tak niewinnie... | Vemona
A na czym mogę? :)

http://pl.youtube.com/watch?v=ENuU8x-ZSOY
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: A na czym mogę? :) htt... | verdiana
A pewnie na tym, na co komponował. :-) Przypomniał mi się stary dowcip, jak to milicjant wchodzi do pianisty i pyta co się dzieje. Pianista zdziwiony, a milicjant tłumaczy: Doniesiono mi, że tu się męczy na fortepianie niejakiego Szopena.
Użytkownik: EnidEarie 03.11.2008 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A pewnie na tym, na co ko... | Vemona
loool!
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A pewnie na tym, na co ko... | Vemona
ROTFL! I co mi zrobiłaś? :)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: ROTFL! I co mi zrobiłaś? ... | verdiana
Życzysz sobie szmateczkę??? ;P
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Życzysz sobie szmateczkę?... | Vemona
Życzę sobie nawet dwie! :) A najbardziej to życzyłabym sobie kogoś, kto wie, jak poprawnie zapisać fonetycznie kilka kwestii po rosyjsku. :(
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Życzę sobie nawet dwie! :... | verdiana
Omatko, jakich kwestii? Mnie się po rosyjsku najlepiej czyta (co nie znaczy, że naprawdę dobrze, ale lepiej niż pisze i gada). Ale czy nie mamy jakiegoś rusofila, który by się podjął?? :-)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, jakich kwestii? M... | Vemona
Parę linijek mam zapisanych fonetycznie po rosyjsku. Sęk w tym, żeby były zapisane poprawnie, wiesz, tego się wcale nie pisze, jak się słyszy, tylko np. "wojna" zamiast "wajna" itd. Dlatego mi filolog potrzebny. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Parę linijek mam zapisany... | verdiana
Przynieś, może coś skojarzę?? Ale nie obiecuję. :-)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Przynieś, może coś skojar... | Vemona
A np. takie coś: Wieczierom, kagda ja priszoł na repieticju wasziego zespoła, mienia pojmali.

I mnie się zdaje, że powinno być waszego, a nie wasziego. I wieczerom, a nie wieczierom. Że tego i - mimo że się wymawia - nie zapisuje się.
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A np. takie coś: Wieczier... | verdiana
Oczywiście. Wieczierom to wymowa, ale napisać trzeba вечером,​ z tym, że e czyli je jest miękkie. Вашего ma to samo, miękkie je, a nie twarde э оборотн&​#1086;е.
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście. Wieczierom to... | Vemona
Ale to nie ma być napisane cyrylicą, tylko fonetycznie po polsku! Tak jak napisałam, tylko poprawnie. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to nie ma być napisan... | verdiana
To nie umiem tak napisać, nie potrafię po rosyjsku polskimi literami! To trudne, bo ich litery inaczej się wymawia, e to nie e, więc jak to napisać?
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie umiem tak napisać,... | Vemona
No właśnie. Ja wiem tylko tyle, że na pewno nie zapisuje się dokładnie tak, jak się mówi, że ten zapis jest bliższy spolszczonej cyrylicy niż wymowie.
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie. Ja wiem tylko... | verdiana
Słusznie prawisz - to jest tak, jakby się zmieniło litery, a treść miała zostać. Mnie się to okropnie gryzie. ;P
Użytkownik: krasnal 03.11.2008 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to nie ma być napisan... | verdiana
To nieco barbarzyńskie zadanie, ale miłośniczka może się podejmie:) Jest na filologii rosyjskiej:) Myślę że śmiało możesz pisać - możesz nawet zwalić na mnie, ja się jej jutro wytłumaczę w Kielcach osobiście;)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: To nieco barbarzyńskie za... | krasnal
Właśnie też o niej pomyślałam, hihi. Ale co tam, zwalę na Ciebie, a Ty się tłumacz. :P
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie też o niej pomyśl... | verdiana
Też o niej myślałam, ale nie chciałam się wychylać. :D
Użytkownik: janmamut 03.11.2008 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście. Wieczierom to... | Vemona
Tylko "sz" jest zawsze twarde, więc wymowa "wasziego" nie jest prawidłowa. Raczej przypomina mi to wszystko (nieoficjalną) transliterację.
Użytkownik: miłośniczka 04.11.2008 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A np. takie coś: Wieczier... | verdiana
Jestem! ;) Krasnal mi się zdążyła wytłumaczyć, zanim jeszcze napisałaś. Hmmm... Przejdźmy do rzeczy. Jest parę zasad dotyczących polskiego zapisu rosyjskich wyrażeń (m. in. rezygnuje się z tzw. akania, nie zmienia się końcówek w końcówkach -ogo, -ego, gdzie zostaje właśnie G, i... Z tymi jotowanymi samogłoskami po "szypiaśsich" spółgłoskach bywa różnie. Większość filologów obstaje za twardą wersją [waszego], co niektórzy piszą z apostrofkami [wasz'ego], inni [barbarzyńcy] robią [waszjego]. Najlepszą jest wersja druga, najbardziej popularną pierwsza.) :-)

Prześlij mi mailem te pozostałe fragmenciki. ;-)
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem! ;) Krasnal mi się... | miłośniczka
Szybki krasnal. :)
Mailik poszedł. Miłośniczko-Ratowniczko. :)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Kukła?! A dlaczego?! C... | verdiana
Właśnie znalazłam notatkę w swoim katalogu, że chciałaś Lądowanie w Garwolinie (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)). Przynieść Ci? :-)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie znalazłam notatkę... | Vemona
Mam zaznaczone, że czytałam. I wszystko wskazuje na to, że miałam od Ciebie. :-)

A ja przyjdę z krasnalem. To weźmiemy 2 razy więcej książek. :>
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zaznaczone, że czytał... | verdiana
To sobie nanoszę poprawkę. :) Ale może jeszcze coś wydłubię z tego, co zaznaczałaś. :) Widzę, że się przymierzałaś do kilku Chmielewskich: Krowa niebiańska (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), Pech (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), Przeciwko babom (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), Skarby (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), Studnie przodków (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), Większy kawałek świata (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), Musierowicz chciałaś Małomówny i rodzina (Musierowicz Małgorzata) - coś mogę dostarczyć. :) I bym się przypomniała, mówiłaś, że masz Eliade...
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: To sobie nanoszę poprawkę... | Vemona
Nic mi nie przynoś! Poważnie mówię. Kończę bieżącą książkę i zabieram się wiesz-za-co, więc teraz będę czytać literaturę niezbędną do tego. Eliadego Traktat? Do szybkiego czytania. A jeśli do długiego czytania, to dopiero jak skończę wiesz-co. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic mi nie przynoś! Poważ... | verdiana
To poczekam, aż skończysz. Może sobie tymczasem nieco przetrzebię półeczkę pożyczek?? Rozmarzyłam się. :-)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To poczekam, aż skończysz... | Vemona
Hihi moja półeczka już opustoszała znacznie, ale mnie tu Syrenka straszy znowu. :))
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi moja półeczka już op... | verdiana
Ja właśnie wyciągam co mam do oddania i liczę - dwie do Lancana, dwie (jedna już u Ciebie) do Marylka, dwie do Krasnala (akurat świetnie się składa, że będzie), jedna do korniszona - i już się robi luźniej. A jeszcze Feynmana oddam exilvii, bo zdążę skończyć!! :D

Za to przy okazji odbiorę zamówienie z Merlina, będą kolejne własne czekały na zmiłowanie. :(
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja właśnie wyciągam co ma... | Vemona
Mnie martwi to, że mam 6 książek do biblio, ale jak tam pójdę, to przywlokę następne. To mnie to nie urządza. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie martwi to, że mam 6 ... | verdiana
Tych z biblio nie liczę nawet, mam jeszcze do przeczytania przywleczone: Kuzynki (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)), Panowie i damy (Pratchett Terry), Mój przyjaciel zdrajca (Nurowska Maria) (sama nie wiem, dlaczego dałam się na to namówić), Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy (Eliade Mircea) i Alchemia Nieba: Opowieść o Drodze Mlecznej, gwiazdach i astronomach (Croswell Ken).

I kiedy ja to zrobię??
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tych z biblio nie liczę n... | Vemona
No popatrz, a Errator napisał, że "Szamanizm" jest nudny. :) To chyba taki styl Eliadego, przynajmniej w książkach nieautobiograficznych. Z obszerniejszych monografii czytałam "Jogę" - tam też było wodolejstwo, ale w nim tyle interesujących informacji, że i tak nie mogłam się oderwać. :-)

Ja chyba teraz z biblio przyniosę Mariasa - beletrystykę szybko się czyta, to nie będę mieć zbyt dużych wyrzutów sumienia. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: No popatrz, a Errator nap... | verdiana
Jeszcze "Szamanizmu" nie spróbowałam, ale po "Aspektach mitu" nabrałam na Eliadego wielkiej chęci, a to było jedyne, co było. :-) Przeczytałam co napisał Errator, zobaczę jak mi to pójdzie, historia religii mnie pociąga, więc może zmęczę?
Użytkownik: EnidEarie 03.11.2008 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Myślę, że przyda wam się wiedźminka do tego zamachu stanu (tudzież Velvetu :-)
Użytkownik: krasnal 03.11.2008 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Jest szansa, że uda mi się przyjechać:)
Użytkownik: terra 03.11.2008 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest szansa, że uda mi si... | krasnal
Oj, tak spalmy Velvet, może lepszego projektanta zatrudnią:)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, tak spalmy Velvet, mo... | terra
O nie! Jak spalimy Velvet, to gdzie się będziemy spotykać? Lepiej zaszantażujmy projektanta, żeby zmienił klauzulę o fotografowaniu. :>
Użytkownik: krasnal 03.11.2008 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: O nie! Jak spalimy Velvet... | verdiana
Ależ przecież macie "specjalne zezwolenie";) A w każdym razie Errator ma:)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ przecież macie "... | krasnal
Ale Errator rzadko się na spotkaniach pojawia. :(
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest szansa, że uda mi si... | krasnal
O, świetnie. :)
Użytkownik: exilvia 03.11.2008 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: O, świetnie. :) | Vemona
Jaką krzywdę Ci Feynman wyrządza? :-)
Użytkownik: errator 03.11.2008 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaką krzywdę Ci Feynman w... | exilvia
Mnie też coraz bardziej nurtuje ta kwestia :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaką krzywdę Ci Feynman w... | exilvia
Mówi czasem zbyt skomplikowanym językiem, szczególnie w rozdziale o maszynach liczących. :-) Bardzo mi się podobają jego wypowiedzi, ale część mnie zdecydowanie przerasta, ta techniczna część.
Użytkownik: exilvia 03.11.2008 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówi czasem zbyt skomplik... | Vemona
A co czytasz? Jakieś jego wykłady?
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A co czytasz? Jakieś jego... | exilvia
Czytam to, co mi pożyczyłaś. :-) Przyjemność poznawania: Zbiór najciekawszych, krótkich wypowiedzi Richarda Feynmana (Feynman Richard Phillips). Ale tam też chwilami mówi trudno.
Użytkownik: exilvia 03.11.2008 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytam to, co mi pożyczył... | Vemona
To dobrze, że na mnie nie klniesz. ;-) Ja jeszcze ich nie czytałam, oczywiście.

Teraz znalazłam coś idealnego dla mnie, może Ciebie też zainteresuje: Masa krytyczna: Jak jedno z drugiego wynika (Ball Philip) czyli fizyk przykłada fizyczne teorie do społeczeństwa. Kilka stron dopiero przeczytałam, więc na razie nic nie powiem, ale brzmi zachwycająco. :-)
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: To dobrze, że na mnie nie... | exilvia
Kląć?? A za co?? Ja bardzo lubię, jak ktoś coś ciekawego opowiada, nawet jeśli o dziedzinach dla mnie odległych. Tę "Masę krytyczną" też chętnie potem przeczytam!! :-)
To nie wina Feynmana, że ja nie mam pojęcia o fizyce, a on prowadził wykład w Japonii nie dla głąbów. :-)
Użytkownik: errator 03.11.2008 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Pewnie się pojawię, więc do zobaczenia, pozdrawiam, e.
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie się pojawię, więc ... | errator
Z aparatem? :))
Użytkownik: errator 03.11.2008 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Z aparatem? :)) | verdiana
Się zobaczy :-)
Użytkownik: inaise 03.11.2008 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Jak zwykle na wszelki wypadek mówię, że nie wiem czy będę (a jeśli, to oczywiście po 18) :)
Użytkownik: inaise 03.11.2008 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak zwykle na wszelki wyp... | inaise
Aha, czy coś komuś oddać? :)
Użytkownik: verdiana 03.11.2008 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Aha, czy coś komuś oddać?... | inaise
Mnie na razie jeszcze nie, ale Gennepa będę potrzebować za jakiś miesiąc. :-)
Użytkownik: mayelka 03.11.2008 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Ojej! Jękneła żałośnie....

A już miałam, nadzieję, że może wypadnie to 13 listopada :(
Coś nie dane mi się spotkać z Wami lico w lica :(

Vemonko, ja Ci te Twoje kniżki to chyba pocztą muszę odesłać.
Użytkownik: Vemona 03.11.2008 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej! Jękneła żałośnie...... | mayelka
Słoneczko, a kto powiedział, że 13 nic nie będzie?? Zobaczymy, na razie najbliżej jest 5 listopada, a potem pogadamy. :) A książeczki jeść nie wołają, więc nic im się z pewnością złego nie dzieje, poczekam spokojnie.
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Chciałabym wiedzieć, czy exilvia i terra zajrzą do nas jutro. :-)
Użytkownik: exilvia 04.11.2008 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wiedzieć, czy ... | verdiana
Chcem, ale nie mogem. :-(
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Chcem, ale nie mogem. :-( | exilvia
Buuu, szkoda. Dawno Cię nie widziałam. :(
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Chcem, ale nie mogem. :-( | exilvia
:-( Mnie się to nie widzi. Szkoda.
Użytkownik: exilvia 04.11.2008 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: :-( Mnie się to nie widzi... | Vemona
To może następny termin spotkania ja zapodam, to wtedy już na pewno będę. :-)

Najwyżej sama będę siedzieć (ale z książką!) nad zatęchłym Guinessem. ;P
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To może następny termin s... | exilvia
A bardzo proszę, zapodawaj. :-) A ten Guiness taki zatęchły powiadasz? Miałam zamiar spróbować, ale to brzmi zniechęcająco. :D
Użytkownik: exilvia 04.11.2008 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A bardzo proszę, zapodawa... | Vemona
Wiesz... nikt go tam nie pije oprócz mnie. ;-) No, czasami Oyumi. Ale ona jeszcze rzadziej niż ja. Teraz sobie wyobraź, jak musi być zatęchły, skoro nas już tam tak długo nie było. :P Lepiej napij się Pilsnera, a jeszcze lepiej - nie pij! Poczekaj do następnego spotkania, to razem się napijemy. :-)
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz... nikt go tam nie ... | exilvia
Pewnie, że na Ciebie poczekam. :-)) Właściwie masz rację, tam często bywa marnie z klientelą, wszystko stoi i czeka na nas. :-)
Użytkownik: exilvia 04.11.2008 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, że na Ciebie pocz... | Vemona
Cappuccino nie ma pianki, miętowe latte jest źle przyrządzone, tiramisu kupują w sklepiku poniżej.. ale my się nie damy! Nie wypłoszą nas! ;-)
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Cappuccino nie ma pianki,... | exilvia
Jak to nie ma pianki? Moje wszystkie miały, fuj. Nawet latte i piwo dostaję w Velvecie z pianką, co jest wielkim minusem.
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to nie ma pianki? Moj... | verdiana
Piwo z pianką?? Fuj. :(
Użytkownik: Monika.W 04.11.2008 13:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to nie ma pianki? Moj... | verdiana
Potwierdzam - capucino nie miało pianki, ani troszkę, było kawą z mlekiem. Tiramisu za to zjadliwe było - choć przywiezione z dołu, bo to było nawet widać.
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzam - capucino ni... | Monika.W
Szczęściara. :)
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzam - capucino ni... | Monika.W
Masz na dole agenta?? :-)
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz na dole agenta?? :-... | Vemona
ROTFL. Wisisz mi drugą szmateczkę. :P
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:33 napisał(a):
Odpowiedź na: ROTFL. Wisisz mi drugą sz... | verdiana
Trzecią, wczoraj chciałaś dwie. :D
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Cappuccino nie ma pianki,... | exilvia
Ostatnio nie wzięłam miętowego latte, bo nie było Moniki, żeby w razie czego zamienić.... :D
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio nie wzięłam mięt... | Vemona
A właściwie to co było z tym latte nie tak, że wtedy zamieniałyście? :)
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A właściwie to co było z ... | verdiana
To inaise się biedna narwała, jak przyszłam to właśnie jej przynieśli zamówienie - nie wyglądało jak latte miętowe na pierwszy rzut oka. Podobno nie smakowało też, niech Ci opowie. :-)
Użytkownik: inaise 04.11.2008 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: To inaise się biedna narw... | Vemona
To w ogóle nie smakowało nawet jak kawa. Ani nie przypominało wyglądem. Trochę syropu, mleko i coś nawet nie kawopodobnego, popłuczyny z ekspresu, coś jak to. Bueeeeeeeeeeeeeeeeee.
Na szczęście Monika była tak miła i zareklamowała, ja wtedy nie miałam chyba na nic siły..:|
Użytkownik: Monika.W 04.11.2008 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio nie wzięłam mięt... | Vemona
:)
Padam do nóżek Szanownej Pani (tak mówią starej daty mecenasowie).
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Padam do nóżek Szanow... | Monika.W
Dobrze Ci się śmiać, jakbym sama spróbowała, to jeszcze by nas w końcu wyprosili, że jakaś taka łazi i marudzi. :-) Albo kelner by się wkurzył i wyrzucił mnie tam niżej - takie rzeczy to trzeba umieć. :-))
Użytkownik: Monika.W 04.11.2008 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze Ci się śmiać, jakb... | Vemona
Ale on i na mnie się wkurzył i coś tam burczał niegrzecznie pod nosem - na co ja z czarującym uśmiechem i słodziutko: "Czy na prawdę muszę na ten temat rozmawiać z menadżerem?:)"
Ale na pewno zrobili mi zdjęcie przez Agenta i umieścili na liście "Tych klientów nie obsługujemy".
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale on i na mnie się wkur... | Monika.W
To wiedziałaś, co mu odpowiedzieć, ja jestem gapa i jakby mnie zburczał, to bym sobie poszła jak niepyszna. :-)
Przyjedź, to zobaczymy, czy Cię obsłużą!
Użytkownik: Monika.W 04.11.2008 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To wiedziałaś, co mu odpo... | Vemona
Przyjadę - najbliższy termin: 06.11. Ale ja preferuję godziny lunchowe.
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyjadę - najbliższy ter... | Monika.W
Buuuu... :( A ja nie mogę wziąć urlopu, bo koleżanka odeszła i szef by sam został na gospodarstwie. :(
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, że na Ciebie pocz... | Vemona
Właśnie dlatego, że tam jest "marnie z klientelą", jest tam tak fajnie. Nie znam drugiego tak przyjaznego miejsca. Wszędzie tłumy, dym i hałas, który wcale nie jest muzyką, niewygodne siedzenia i brudne łazienki. Dla wygody Velvetu jestem w stanie przeżyć przebijającą łupankę z Multikina i opieszałych kelnerów. :> Gdzie indziej jest duużo gorzej, a zwiedziłam naprawdę sporo knajp w Wawie i nie tylko. Beznadziejnie jest nawet w tych z wyższej półki. A znaleźć jakieś fajne miejsce we wtorkowy wieczór - niemożliwość. :/ Swoją drogą, zamykanie knajpy o 22 jest chore.
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dlatego, że tam j... | verdiana
Mnie też odpowiada, że nie ma tłoku i nie jest chamsko. :-) Czasem jak widzę, że większość stolików zajęta, to aż dziwne, przywykłam że bywamy tam sami. :-)
Ten hałas z dołu nieco mi wadzi, lepiej było tej dziury nie zostawiać, tylko zrobić normalny strop, od razu byłoby przyjemniej, bo muzykę puszczają całkiem przyzwoitą, a dolatująca z dołu rąbanka mocno przeszkadza.
Użytkownik: verdiana 04.11.2008 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też odpowiada, że ni... | Vemona
Za Velvet będę Idzie wdzięczna do końca życia chyba. :-) Same dobre spotkania tam mi się zdarzają.
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Za Velvet będę Idzie wdzi... | verdiana
A to ona nas tam zaprowadziła? To ja też jestem dźwięczna, mimo wszelkich uwag jest to miejsce odpowiednie dla nas. :-)
Użytkownik: terra 05.11.2008 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Chcem, ale nie mogem. :-( | exilvia
Ja bardzo przepraszam, ale ostatnio nie bardzo wiem jak się nazywam i nie mam czasu nawet obejrzeć się za siebie, co dopiero mówić o spotkaniach. Straszna karma w tym tygodniu, mam nadzieję, że się wkrótce skończy.
Użytkownik: Vemona 04.11.2008 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
A jak sprawa z Morsią? Będzie? Proszę o meldowanie się. :-)
Użytkownik: morsia 05.11.2008 00:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak sprawa z Morsią? Bę... | Vemona
Nie było... Żałuję, ale dopiero dziś, dosłownie przed chwilą, wróciłam z miejsc, których cywilizacja globalnej wioski jeszcze nie ogarnęła. Dlatego z mojej strony takie milczenie (i teraz po nocach będę nadrabiać zaległości w nieprzeczytanych komentarzach, wątkach na forum i tak dalej, i tak dalej...).
Ale dobrze, że w każdej chwili można do Was wrócić, cieszę się jak dzieciak, że Bnetka stała mi się tak bardzo bliska. Ale to przecież zasługa tych, którzy ją tworzą. :)
Bo ja czasem to taka sentymentalna bywam. ;)))
Użytkownik: morsia 05.11.2008 00:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak sprawa z Morsią? Bę... | Vemona
No właśnie. Straciłam tam poczucie czasu... Przecież DZIŚ jest piąty listopada, tyle, że sam początek, dopiero minęła północ... Wybaczcie. Nie straciłam spotkania! :D
Postaram się przybiec. :))
Użytkownik: Vemona 05.11.2008 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie. Straciłam tam... | morsia
To czekamy na Ciebie. :-))
Użytkownik: verdiana 05.11.2008 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: To czekamy na Ciebie. :-)... | Vemona
Ja chyba dziś nie dotrę. Ale mam nadzieję, że krasnal zabierze książki dla Ciebie i Oli. :)
Użytkownik: Vemona 05.11.2008 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chyba dziś nie dotrę. ... | verdiana
:(( To szkoda... A tę, co ma jechać do Marylka mam jej dać? Będzie dźwigać?
Użytkownik: inaise 05.11.2008 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
No niestety, Velvet był zamknięty i nie bardzo wiedziałam, gdzie Was szukać.. :(
Użytkownik: exilvia 05.11.2008 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No niestety, Velvet był z... | inaise
Trzeba coś wymyślić na takie okazje. Jak nie Velvet to co? :-)
Użytkownik: verdiana 05.11.2008 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba coś wymyślić na ta... | exilvia
Jak towarzystwo wróci, to się dowiemy, gdzie siedzieli, i będzie wiadomo co. :))
Użytkownik: Vemona 05.11.2008 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Przede wszystkim ogromnie przepraszam, żeśmy się wszyscy nie znaleźli. Zamknięcie Velvetu okazuje się być problemem, ale rozmawiałyśmy o tym z Krasnalem i doszłyśmy do jedynego słusznego wniosku (który potem powtórzył Errator, ale byłyśmy pierwsze, niech sobie nie myśli), że trzeba na wszelki wypadek ustalać miejsce awaryjne. Jeśli się znów tak przytrafi, że nam Velvet zamkną z powodu przedpremierowego pokazu niejakiego Bonda, to będziemy wiedzieli dokąd się udać.
Dziś Verdiana była naszą bazą. :-)
Przyznaję bez bicia, że z uwagi na korki i konieczność odebrania z Merlina zamówienia, przybyłam opóźniona około 30 minut, ale nie spodziewając się problemów pojechałam na górę i natknęłam się na sznurek w wejściu do Velvetu. :( Natentychmiast wysłałam SMS-a do Verdiany, żeby się dowiedzieć, czy coś wie (kolejny błąd logistyczny - brak kontaktu do siebie nawzajem), a wiedziała tylko, że Krasnal dojedzie za jakieś pół godziny. Zatem obeszłam piętro z żarciem, nie zauważyłam nikogo, umówiłam się z Krasnalem przy wejściu i poszłam czekać. Kiedy dotarła, raz jeszcze udałyśmy się do Velvetu, coby namacalnie sprawdzić, czy przypadkiem ten sznurek nie był tylko sobie a muzom, ale niestety nie był i zostałyśmy poinformowane przez sympatycznego pana, że z uwagi na Bonda wszystkie bary są zamknięte, a zatem nie pozostało nam nic innego, jak pójść precz.
Wspólnie obeszłyśmy piętro z żarciem, w nadziei, że może ktoś się uchował, a potem Krasnal uzyskała od Verdiany numer do Buszującej, a ja dostałam z tego samego źródła telefon Erratora, nawiązałyśmy kontakty i umówiliśmy się na parterze. Waynes był zapchany po dziurki w nosie, więc usiadłyśmy na ławeczce przed Coffee Heaven i polowałyśmy kiedy zwolni się stolik, na szczęście wkrótce ktoś się zlitował i wybył, więc udało nam się zakotwiczyć. Powiadomiłyśmy Buszującą i Erratora gdzie jesteśmy, oboje wkrótce dołączyli i spotkanie odbyło się w składzie: Krasnal, Buszująca, Errator i pisząca te słowa.

Użytkownik: verdiana 05.11.2008 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim ogromnie... | Vemona
Na samym celu siedzieliście i inaise Was przeoczyła? Nie może być. :-)

Na wszelki wypadek od razu melduję, że jeśli Velvet będzie zamknięty, a ja przyjdę pierwsza, to nie będę nigdzie polować na stolik, tylko od razu wędruję do kawiarenki obok Sphinxa. Do tej, co ma wystawione na zewnątrz takie wygodne kanapki. Tam zawsze są miejsca. :-)

Biednemu krasnalowi, jak go objuczonego zobaczyłam, nie miałam sumienia dawać wszystkich książek dla Was, więc dałam tylko to, co niewymiarowe i pilne. :-)

I co z tym spotkaniem 13 XI? :-)
(tak pytam na wszelki wypadek, gdybym się wykręciła...)
Użytkownik: Vemona 06.11.2008 08:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Na samym celu siedzieliśc... | verdiana
Nie całkiem na samym celu, bo zadekowani w najciaśniejszym kącie. Najpierw złapałyśmy stolik na widoku, ale potem Errator namierzył taki w kącie wciśnięty, fakt, że było wygodniej, aleśmy się w oczy nie rzucali. :-)

O, tam koło Sphinxa nie byliśmy, poniosło nas na parter, a tam kociokwik okropny był. Nie wiem gdzie jest Sphinx w Tarasach, muszę znaleźć.

Wydruk dostałam, cieszę się bardzo!! Nie dziwię się, że już jej więcej nie dokładałaś, sama poczułam jak go sobie doładowałam do torebki. :-) A "Kobiety" Marylka wzięła Buszująca, wspominała, że może się jeszcze zobaczycie... :-)

O 13. XI nie wiem, jest możliwe ale nic konkretnego nie było jeszcze planowane chyba? Exilvia mówiła, że chce ogłosić taki termin, żeby przyjść, więc niech się deklaruje. :-)
Użytkownik: verdiana 06.11.2008 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie całkiem na samym celu... | Vemona
Sphinxa widać ze schodów, którymi się wjeżdża do Multikina, a za nim widać kanapki. Na którymś półpiętrze. Wypatrzyłam ze schodów właśnie, a potem wytestowałam. Ale niestety, wszystkie knajpy tam, tak jak Velvet, otwarte są tylko do 22. Jak potrzebowałam dłużej, to się okazało, że w całych Szklanych Burakach dłużej otwarte są tylko fast foody, a właściwie tylko stoliki wokół nich.
Użytkownik: Vemona 06.11.2008 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Sphinxa widać ze schodów,... | verdiana
To Sphinx jest niżej niż to piętro z jedzeniem w takim razie? Widziałam faktycznie jakieś kanapy, ale nie chodziłam po tamtym piętrze. Ewentualnie jako zamiennik w czasie zamknięca Velvetu mogłoby to być niezłe miejsce, bo te kafejki na parterze są do niczego.
Użytkownik: verdiana 06.11.2008 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To Sphinx jest niżej niż ... | Vemona
To na pewno nie jest na ostatnim piętrze, ale na którym, to nie wiem. :-) Muszę kiedyś sprawdzić, jak się nazywają. Fajne jest to, że jak ktoś się spóźni, to od razu ze schodów może zobaczyć, czy tam siedzimy, a jeśli tak, to znaczy, że Velvet zamknięty, i od razu może do nas dołączyć. Tam są duże stoliki i ławy, i zawsze są wolne miejsca, i w ogóle to dobre miejsce, żeby pogadać.
Użytkownik: Vemona 06.11.2008 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To na pewno nie jest na o... | verdiana
To musi być na drugim, bo te fast foody są na trzecim. Może ustalmy w takim razie, że jeśli cokolwiek z Velvetem będzie nie tak, to jest to miejsce zastępcze i koniec?
Skrzynka kontaktowa A spalona, automatycznie uruchamia się skrzynkę B. :-)
Użytkownik: verdiana 06.11.2008 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: To musi być na drugim, bo... | Vemona
To niech tak będzie. :-) Przy najbliższej okazji sprawdzę nazwę tego miejsca, a jak nie sprawdzę, to "Obok Sphinxa". :-)
Użytkownik: inaise 06.11.2008 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To niech tak będzie. :-) ... | verdiana
Wczoraj to w ogóle była jakaś makabra, bo nawet koło sphinxa było pełno...:)
Użytkownik: verdiana 06.11.2008 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj to w ogóle była j... | inaise
Właśnie sobie pomyślałam, że pewnie zawsze tak będzie, bo ci ludzie z Velvetu i z piętra niżej muszą się gdzieś pomieścić... :)
Użytkownik: Vemona 06.11.2008 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: To niech tak będzie. :-) ... | verdiana
W każdym razie można tam ewentualnie poczekać na siebie, żeby się nie pogubić. :-)
Użytkownik: mayelka 06.11.2008 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie całkiem na samym celu... | Vemona
Ja osobiście wnioskuję za ukonkretnieniem tego planu.


Użytkownik: Vemona 06.11.2008 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja osobiście wnioskuję za... | mayelka
To załóż temat. :-) Jak już będzie, to się każdy odniesie. :-)
Użytkownik: morsia 05.11.2008 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim ogromnie... | Vemona
To ja już rozumiem... Przybiegłam do Velvetu kwadrans przed siedemnastą, a tu sznurek. Zjechałam, obeszłam piętro z jedzeniem - nikogo. Pojechałam znów do Velvetu z zamiarem pokonania sznurka, bo a nuż... Niestety pustka zupełna. Czekałam jeszcze prawie do wpół do osiemnastej, a potem musiałam uciekać.

Się rozminęliśmy słowem. :) Choć byłabym króciutko, to i tak żal, że Was nie zobaczyłam. :( Ale w końcu dotrę na całość. :)

Użytkownik: Vemona 06.11.2008 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja już rozumiem... Prz... | morsia
Też mam nadzieję. I głupio mi, bo krzyczałam, żebyś przyszła, a żeśmy się pogubili. :( Przyślij mi na maila swój telefon, będzie nam się łatwiej w razie potrzeby szukać. :-)
Użytkownik: morsia 07.11.2008 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mam nadzieję. I głupi... | Vemona
Ale mnie jest bardzo miło, że pytałaś (gdzież tam był krzyk? :)), bo to tak przyjemnie wiedzieć, że ktoś na mnie czeka. ;))

Telefon poleci, dobry pomysł. :)


Użytkownik: Vemona 07.11.2008 08:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale mnie jest bardzo miło... | morsia
To czekam na telefon. :-)) I mam nadzieję, że zauważyłaś kolejny termin: [artykuł niedostępny]. :-))
Użytkownik: krasnal 07.11.2008 00:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim ogromnie... | Vemona
Ja się bardzo cieszę, że chociaż we czwórkę nam się udało zobaczyć. Koło południa jeszcze widziałam się z Kociem, który na tę okoliczność wyrwał się z pracy, a potem byłam u Verdiany. Ale i tak miałam nadzieję, że jeszcze kogoś uda się zobaczyć. Cieszę się, że Ciebie w końcu miałam okazję zobaczyć, Vemono:)
Całe szczęście, że Verdiana miała jakieś namiary, to spotkanie w ogóle doszło do skutku:) Bez takiego sztabu zginęlibyśmy marnie!
Użytkownik: Vemona 07.11.2008 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się bardzo cieszę, że ... | krasnal
Ja też się cieszę, że nam się udało zobaczyć, gdyby nie Verdiana i jej kolekcja kontaktów, byłoby dużo gorzej. :-)
Użytkownik: verdiana 07.11.2008 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się bardzo cieszę, że ... | krasnal
Ale to się udało tylko dzięki temu, że zostałam w domu! Gdybym pojechała z Tobą, to zapewne zapomniałabym komórki. :-)

Fajnie było Cię zobaczyć i pogadać... A od naszego spotkania świat stanął na głowie już 2 razy. Chyba Ci maila napiszę.
Użytkownik: krasnal 07.11.2008 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to się udało tylko dz... | verdiana
To napisz, napisz, czekam.
Użytkownik: verdiana 07.11.2008 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To napisz, napisz, czekam... | krasnal
Napisałam i aż mi ulżyło. Za to teraz przestałam pisać maile w ogóle. :-)
Użytkownik: Vemona 07.11.2008 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisałam i aż mi ulżyło.... | verdiana
No właśnie widzę, że całkiem zamilkłaś. :(
Użytkownik: verdiana 11.11.2008 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkich przebywających... | Vemona
Hihi widziałaś Zatoka Trujących Jabłuszek (Szwaja Monika)? Znowu będzie inaise czytać pod stołem na spotkaniu? :))
Użytkownik: Vemona 11.11.2008 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi widziałaś Zatoka Tru... | verdiana
Chyba, że ktoś kupi i przyniesie, ja dopiero mam w planach. :-)) Jeśli Merlin się wyrobi z moim zamówieniem, to może będę miała ze sobą Prawo boskie a wolność człowieka: O integryzmach i fundamentalizmach (Schlegel Jean-Louis) (pamiętam, że chciałaś przeczytać, jak będzie to weźmiesz) i Traktat ateologiczny: Fizyka metafizyki (Onfray Michel) (czekają na to drugie właśnie).
Użytkownik: verdiana 11.11.2008 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba, że ktoś kupi i prz... | Vemona
Ja się mogę spotkać, ale jutro. :(
Użytkownik: Vemona 11.11.2008 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się mogę spotkać, ale ... | verdiana
Oj, niedobrze, ja codziennie nie dam rady.... :(
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: