Dodany: 09.12.2008 08:01|Autor: mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Jedenaście
Świetlicki Marcin

1 osoba poleca ten tekst.

Wawel, Sukiennice, jadłodajnia pani Kwaśniewskiej


Kraków to miasto magiczne. Tak uważają liczni goście z obecnej stolicy, którzy konsumują wódkę zmieszaną z red bullem i hałaśliwie poszukują magicznych atrakcji krakowskich. Mistrz, bohater trylogii kryminalnej Świetlickiego, ma co do magiczności swego miasta coraz więcej wątpliwości. Kraków w "Jedenaście" jest jeszcze mniej przyjazny mistrzowi niż w powieściach "Dwanaście" i "Trzynaście".

Być może dlatego od pewnego czasu mistrz jeździ busikiem do oddalonej od miasta o 11 kilometrów wioski, by przesiadywać w tamtejszej knajpie Stylowa. W tejże miejscowości wiele miesięcy wcześniej, w swym domku letniskowym tajemniczo zmarł Doktor, ostatni - nie licząc suki bokserki - przyjaciel mistrza. W Stylowej barmanką jest dziewczyna Doktora. Przesiadując w Stylowej i spożywając tam alkohol, mistrz stara się rozwiązać zagadkę śmierci przyjaciela.

Mistrz nie jest asem kryminalistyki. Ma problemy z zapamiętywaniem twarzy i nazwisk, przez dyskrecję nie zadaje pewnych pytań, rezygnuje z podsłuchiwania, bo to nie jest godne dorosłego mężczyzny. Mimo to niespiesznie i systematycznie zbliża się ku rozwikłaniu tajemnicy.

Prowadząc swoje śledztwo, nasz bohater obserwuje jednocześnie zdziwaczenie obyczajów, powierzchowność i efekciarstwo "projektów" kulturalnych, kapitalizm sprowadzający się do dorobkiewiczostwa. Świat mistrza stopniowo zanika, a wraz z tym światem zanika i on sam, przekształcając się w widmo. Na duchu podtrzymuje go jeszcze to, że w jego mieście nadal trwają Wawel, Sukiennice i jadłodajnia pani Kwaśniewskiej przy ulicy Siennej. "Póki jadłodajnia pani Kwaśniewskiej istnieje, świat ma jeszcze sens"*.

Świetlicki swoją opowieść snuje charakterystyczną frazą – zwięzłą, ironiczną i prześmiewczą. Jego powieść stanowi pełen komizmu komentarz do naszej rzeczywistości, jest portretem obyczajowo-politycznych zawirowań, jakie nasz kraj przeżywał w ostatnich latach. "Jedenaście" uwodzi czytelnika tyleż kryminalną zagadką, co klimatem i charakterystycznym rytmem opowieści. Zgryźliwość autora opisującego napotykane przez mistrza postaci łagodzona jest ironią odnoszącą się do samego mistrza. Być może jest to nawet autoironia – czytelnik ma prawo odnieść wrażenie, że niektóre cechy główny bohater przejął od autora.

I znowu Świetlicki napisał "magiczną" i "kultową" powieść, taką, o której nie chce się szybko zapomnieć. A – jak donoszą nam z Krakowa - jadłodajnia pani Kwaśniewskiej została zlikwidowana.



---
* Marcin Świetlicki, "Jedenaście", wyd. EMG, Kraków 2008, s. 67.


[Powyższą recenzję opublikowałem pierwotnie w serwisie internetowym Zbrodnia w Bibliotece]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7068
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: dansemacabre 09.12.2008 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraków to miasto magiczne... | mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
"Jedenaście", "Dwanaście", "Trzynaście"... a ja nadal jestem na bakier ze Świetlickim i chyba czas to zmienić. Również mam wiele wątpliwości co do tego, czy Kraków jest magiczny. Nie mam ich natomiast uznając, że Twój tekst jak najbardziej zasłużył na wyróżnienie :-)
Użytkownik: mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 11.12.2008 08:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jedenaście", &... | dansemacabre
:-)
Użytkownik: zochuna 09.12.2008 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraków to miasto magiczne... | mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
Bardzo się cieszę, że tak piszesz o Świetlickim. Nie czytałam 11 (czeka na półce), ale 12 i 13 tak i to z wielką przyjemnością. Świetnie wychwyciłeś to, co i mnie uwiodło:charakterystyczna fraza, rytm, ironia, zgryźliwość i Mistrz... - bardzo bliska mi postać. Twoja recenzja jeszcze podsyciła mój apetyt na ten thriller z Krakowa.
Użytkownik: miłośniczka 10.12.2008 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraków to miasto magiczne... | mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
A ja poluję na Świetlickiego i poluję, od kiedy przez pół godziny, rozpływając się, opowiadała mi o nim cioteczka. Podobny gust literacki mamy, więc zaczęłam szukać. No i udało mi się w końcu "Dwanaście" w bibliotece zamówić, a tu... klops! Termin zwrotu książki to 30.09.2009... :-( Chyba ktoś ma przywileje, a mnie - pozostaje czekać. :-(
Użytkownik: zielkowiak 12.12.2008 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja poluję na Świetlicki... | miłośniczka
A mnie powieści Świetlickiego nudzą. W przeciwiństwie do poezji, co jest moją ulubioną
Użytkownik: WBrzoskwinia 16.12.2008 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraków to miasto magiczne... | mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
Nie czytałem, a że rzecz wygląda tu kusząco, mam pytania. Jak to jest wyważone: czy wątek kryminalny jest pretekstem, przy okazji którego treść skupia się na różnych stronach rzeczywistosci - czy na odwrót: to jest głównie kryminał, a inne sprawy to dodatki, przyprawy? Po drugie: czy to jest tak dołujące, jak finał tutaj?
Po trzecie: czy magia Krakowa w tych książkach zamyka się na Wawelu, Sukiennicach i jadłodajni na Siennej? (pewnie nie, bo wtedy rzecz byłaby schematycznie uproszczona, nie magiczna, ale lepiej zapytać).
Przy okazji: jaka jest kolejność tej trylogii?
Użytkownik: mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 16.12.2008 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie czytałem, a że rzecz ... | WBrzoskwinia
1) No cóż, nie jest to raczej kryminał typu "zabili go i uciekł". Zagadka kryminalna stanowi chyba jednak pretekst do opisu rzeczywistości.

2) Jeśli nasza rzeczywistość ma na kogoś działanie dołujące, to pewnie i książka będzie dołować. Jednak narracja pełna jest dowcipnej ironii, więc może uda się nie ulec depresji? Informacja o likwidacji jadłodajni na Siennej dotarła do mnie kanałami prywatnymi - w książce nie ma o tym mowy, gdyż ten smutny fakt miał miejsce po zakończeniu akcji powieści.

3) Magia Krakowa to zjawisko mocno subiektywne ;-)

Kolejność trylogii wskazywana jest przez numerację tomów cyklu:
https://www.biblionetka.pl/zbior_ksiazek.asp?id=4847
Użytkownik: Kuba Grom 29.12.2008 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraków to miasto magiczne... | mchpro{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
Ostatecznie chyba najlepsza książka cyklu, choć każda jest utrzymana w trochę innej tonacji.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: