Dodany: 17.11.2008 21:28|Autor:

Książka: Syndykat
Rubina Dina
Notę wprowadził(a): Lutka 66

nota wydawcy


"Syndykat" nie jest powieścią w powszechnym znaczeniu tego słowa, z wyraźnie narysowanymi postaciami i fabułą, a autorka nie jest tu postronnym obserwatorem snującym historię czyjegoś życia w dłuższej perspektywie czasu.

Nie ma tu też tak zwanej "myśli przewodniej", z czym mamy do czynienia w ostatniej powieści Rubiny, "Po słonecznej stronie ulicy", w której pisarka wraca częściowo do tradycyjnej formy powieści. Opowiadając w "Syndykacie" o krótkim, burzliwym epizodzie swojego życia, pisarka kreśli postaci i wydarzenia grubą, wyrazistą kreską, jakby w pośpiechu, ale dobitnie, jak w komiksie. Nazywając swoją książkę powieścią-komiksem, autorka jakby chce podkreślić nie tylko szalone tempo współczesnego świata i trend obecnej sztuki do wizualizacji, obrazkowości, ale i bezsilność pisarza, który próbuje ogarnąć, uporządkować i wytłumaczyć pędzącą rzeczywistość i bezradnie rozkłada ręce.

Właściwa dla pisarki galopująca akcja, umiejętność stwarzania zabawnych sytuacji i opowiadania niezwykłych historii, trafne i dowcipne komentarze, lekki, ironiczny styl i groteska są bez wątpienia atutami również tej książki Diny Rubiny - autorki, która potrafi mówić o sprawach poważnych z humorem i dystansem.

[Muza, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1265
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: dansemacabre 12.02.2009 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "Syndykat" nie jest powie... | Lutka 66
Rubiny czy Rubinej? Po przyznam szczerze, że po pewnej dyskusji światopoglądowo - lingwistycznej, całkowicie już zgłupiałem...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: