Tylko fantastyka / science fiction?
Wstyd się przyznać, ale pierwszą książkę z gatunku sf przeczytałam jakiś miesiąc temu. Zaczęłam od Asimova, teraz wgłębiam się w drugi tom opowiadań Dicka. I mam takie dziwne przeczucie, że jak ktoś zaczyna czytać tego typu literaturę, to niech lepiej zapomni, że kiedykolwiek sięgnie po coś innego, a przynajmniej niech się oswoi z myślą, że ten gatunek zdominuje jego biblioteczkę... Wielbiciele fantastyki / sf zawsze kojarzyli mi się ze stojącymi w Empiku, specyficznymi ludźmi, oderwanymi od rzeczywistości, zagłębiającymi się w kolejne tomy książek o dziwnych tytułach, którzy rzadko reagują na słowo "przepraszam", kiedy człowiek przeciska się obok. A jakie są wasze doświadczenia? Czy zaczynając czytywać fantastykę jest się "skazanym" na ten właśnie gatunek? Słowo "skazanym" zamieściłam w cudzysłowiu, gdyż tak na prawdę sf mnie chyba urzekła i wcale nie czuję się z tym źle, że następną książką, po którą sięgnę będzie kolejna powieść Dicka...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.