Dodany: 24.02.2009 21:58|Autor: LeoniMa
Zatopiony Kraków i zamarznięte uczucie
Czy Kraków odbieracie podobnie jak został ukazany w książce?
Czy nie wydaje Wam się, że Marta nie kochała Josepha?
Czy to nie od męża Marty powinniśmy się uczyć, czym jest miłość?
Czy w powieści nie jest tak, że faceci są tu nieszczęśliwi, a kobiety unieszczęśliwiają?
Czy nie wizualizowaliście przypadkiem Josepha jako menela? ;)