Nieznośna lekkość bytu
Już drugi raz przywaliła mnie ta powieść. Wydana w latach 80, przez czeskiego emigranta politycznego, Pana Milana Kunderę, łazi za mną od jakiegoś roku. Najczęsciej myślę o Teresie - zakompleksionej ofierze swojej matki, kobiecie pasjami patrzącej wstecz, która dochodzi właśnie na wsi do tego punktu, gdzie kończy się melancholia, zaczyna życie nieznośnie lekkie. Interesujące jest to, że w przeciwieństwie do naiwnego Dubczeka - bohaterka zachowuje godność, co rzadkie jest u kobiet regularnie zdradzanych, podobnie jak u zdradzających (patrz: str. 116 wydania polskiego).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.