Dodany: 30.03.2009 21:21|Autor: Wiktor Sierpień

Czytatnik: Zapiski biletowe

2 osoby polecają ten tekst.

Metafizyka przemijania u Szymborskiej


Było, minęło.
Było, więc minęło.
W nieodwracalnej zawsze kolejności,
bo taka jest reguła tej przegranej gry.
Wniosek banalny, nie wart już pisania,
gdyby nie fakt bezsporny,
(...)
że coś naprawdę było,
póki nie minęło,
nawet to,
że dziś jadłeś kluski ze skwarkami.

To jest wiersz zatytuowany "Metafizyka" znajdujący się w najnowszej książce naszej noblistki, Wisławy Szybmorskiej. Widać w nim pesymizm, którym autorka nie pałała jeszcze parę lat temu. Lęk przed śmiercią, jako lęk przed nieistnieniem wprowadza rezygnację, bo nieistnienie jest jednym z największych obaw związanych z umieraniem.

Ateistyczny punk widzenia, wedle którego ze śmiercią mózgu, człowiek znika, preferuje najprawdopodobniej Pani Szymborska. Przez cały tom "Tutaj" przewijają się tematy przemijania, wspominania, umierania. Czyżby noblistka wybierała się już na tamten świat? Podobna jest w tym do czeskiego poety, Jaroslava Seiferta, który w "Praha ve snu" napisał, że jest jeden sen, z którego nie można się obudzić. Nie biorą oni pod uwagę faktu, że śmierć to dopiero początek wieczności.

Czy Szymborska wierzy w Boga - nie wiem. Mam jednak co do tego wątpliwości po naprawdę wiernej (!) lekturze jej ostatnich książek. Życie, jako gra przegrana brzmi w jej ustach dość dziwacznie. Mimo, że kiedyś komuszyca ("Było, minęło"), to jedna z najwybitniejszych poetek polskich, w dodatku noblistka! A więc "przegrana" ze śmiercią.

Z kolei inny poeta, Józef Czechowicz podchodzi do sprawy spokojniej: "Boisz się. / Nie ma się czego bać / nie ma się czego bać, / to tylko księżyc idzie / srebrne chusty prać".


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 18583
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 37
Użytkownik: verdiana 30.03.2009 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Było, minęło. Było, więc... | Wiktor Sierpień
Popatrz, a my z Dot widzimy tu nie pesymizm, a realizm. To z realizmu wynika smutek tego tomu, bardzo pięknego tomu... www.biblionetka.pl/...;
Użytkownik: spornik 30.03.2009 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Było, minęło. Było, więc... | Wiktor Sierpień
Od lat zachodzę w głowę, czym Szymborska zasłużyła sobie na Nobla. Jej poezja to dla mnie Równina Mazowiecka, może z nielicznymi małymi górkami usypanymi przez krety.
Użytkownik: miłośniczka 01.04.2009 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Od lat zachodzę w głowę, ... | spornik
Widzisz. A niektórzy, jak ja, zastanawiają się, czemu tylu ludzi wokół krzyczy, że Nobel należał się Herbertowi, ktorego wiersze dla mnie brzmią tak, jak gdyby powycinał kawałeczki zdań/myśli i rozsypał na stole, po czym, losując po karteczce, w taki sposób układał ich kolejność w utworach. Szymborską kocham.
Użytkownik: Wiktor Sierpień 01.04.2009 00:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz. A niektórzy, jak... | miłośniczka
Ja też bym dał Herbertowi.
Użytkownik: verdiana 01.04.2009 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz. A niektórzy, jak... | miłośniczka
O, to ja mam dokładnie tak jak Ty. :-)
Użytkownik: spornik 02.04.2009 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz. A niektórzy, jak... | miłośniczka
Ale Herbert porusza, szokuje, burzy i składa na nowo, natomiast Szymborska, jak dla mnie, ględzi... No i te łzy po Stalinie, te poematy na jego cześć...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.04.2009 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale Herbert porusza, szok... | spornik
Ludzie, dajcie żeż spokój z tym Stalinem! Komu się Szymborska mniej podoba albo wcale nie podoba, zaraz go wywleka. A ona pisząc tę "laurkę" miała dwadzieścia czy dwadzieścia kilka lat; wiem, że wiele osób w tym wieku ma wrażenie, że już zjadło wszystkie rozumy (ja też miałam), ale tak naprawdę, to mało kto jest już na tyle dojrzały, by nie ulegać wpływom cudzych teorii i doktryn. Czy kiedykolwiek począwszy od lat 60 Szymborska napisała cokolwiek, co pozwalałoby dopatrywać się chociaż cienia jej aprobaty dla systemu? Albo tęsknoty za Stalinem? Osobiście nie zauważyłam, a śledzę jej twórczość systematycznie od... niech policzę, jakichś 35 lat. I mimo to ten jeden nieszczęsny gniot ma deprecjonować całą jej późniejszą twórczość? Idąc tym tropem, niejednego wielkiego twórcę trzeba by skreślić, bo w młodości wyprodukował jakiś kicz albo chałę...
Użytkownik: spornik 02.04.2009 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ludzie, dajcie żeż spokój... | dot59Opiekun BiblioNETki
Właściwie dla mnie ten incydent (czyżby?) ma niewielkie znaczenie, chodzi mi w ogóle o całą twórczość Szymborskiej, którą uważam za słabą... Ale to może kwestia gustu;) Ale warto jeszcze wspomnieć o słynnym liście, który skierowali intelektualiści krakowscy do władz, i w którym kategorycznie żądano egzekucji księży podejrzanych o szpiegowanie dla Amerykanów. To była inicjatywa tylko delikatnie zasugerowana przez władze, a jednak "artyści" ochoczo podjęli to wezwanie, licząc wyraźnie na profity, jakie im mogły z tego tytułu przypaść. Szymborska podpisała się pod tym listem. Czy inteligentny artysta, w jakimkolwiek wieku by nie był, mógłby zrobić coś tak absurdalnego?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.04.2009 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie dla mnie ten in... | spornik
Nadal stoję na stanowisku, że postawa polityczna człowieka we wczesnej młodości nijak się ma do jakości jego twórczości 20,30 czy 50 lat później.
Użytkownik: miłośniczka 02.04.2009 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Nadal stoję na stanowisku... | dot59Opiekun BiblioNETki
Popieram. Nie można mówić o całości twórczości, jeśli podaje się przykłady jedynie z początków twórczości. :-)
Użytkownik: Bieluń 04.04.2009 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Od lat zachodzę w głowę, ... | spornik
Jak dla mnie Szymborska kojarzy się z utyskiwaniami starego człowieka, które do mnie, człowieka młodego, nie trafiają zupełnie.
Poza tym te wszystkie przekombinowane systemy toniczne czy sylabotoniczne to matematyka a nie uczucia. Z całej jej twórczości właśnie najbardziej pamiętam wiersz "Lenin", ponieważ z ciekawości spowodowanej tematem dzieła dobrnąłem do końca.
Użytkownik: lapsus 04.04.2009 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie Szymborska k... | Bieluń
No - nareszcie ktoś coś mądrego powiedział!
Użytkownik: maricz 31.03.2009 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Było, minęło. Było, więc... | Wiktor Sierpień
Dla mnie z kolei pani Szymborska jest na samym szczycie listy polskich poetów. Zapoznałam się z tym tomem (niestety jeszcze nie całym) i macie rację, ogromna ilość smutku, z realizmu czy pesymizmu, nie wiem. Ale na pewno z nieuchronnie zbliżającego się końca.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.04.2009 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie z kolei pani Szy... | maricz
Dla mnie dokładnie tak samo. Jej poezję odkryłam, gdy była o połowę młodsza (kto wie, czy nie młodsza, niż ja dzisiaj...) i ani jej się śniło o Noblu. I od tej pory mój stosunek do nich jeżeli się zmienił, to jeszcze bardziej na korzyść.
Co do wrażenia smutku, refleksji nad przemijaniem, dominującego zresztą i w dwóch poprzednich tomikach, trudno się spodziewać, by było inaczej - bo przecież każdy człowiek, przekroczywszy osiemdziesiątkę, zaczyna choćby mimo woli zastanawiać się nad bliskością "tamtej strony". To samo jest i w ostatnim wydanym za życia tomie Miłosza, i w dwóch najnowszych zbiorkach Różewicza, i u Lipskiej, i u Hartwig - wszystkich mniej więcej z tej samej generacji.
Użytkownik: Marylek 04.04.2009 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie z kolei pani Szy... | maricz
Dla mnie też.
Użytkownik: lapsus 02.04.2009 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Było, minęło. Było, więc... | Wiktor Sierpień
Mam pytanie - czy celowo nie dopisałeś "t"? "Ateistyczny punk" Szymborska - może zbyt ostro? I dlaczego intresuje Cię kwestia, czy Szymborska wierzy w Boga, czy nie? Każdy ma prawo odchodzić po swojemu i po swojemu się bać. I pisać o tym także. A propos pojedynku Szymborska vs Herbert - czy nie zastanawialiście się, w co wierzył Herbert? "A Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze", "niech nie opuszcza ciebie twoja siostra pogarda", "nie przebaczaj" - dla mnie te słowa za nic nie pasują do chrześcijańskiego światopoglądu. Jeśli jest inaczej, niech mnie ktoś oświeci. Piszę o tym dlatego, że dziwi mnie wizerunek Herberta na sztandarach ugrupowań chrześcijańsko-ludowo-narodowych. Ostatnio widziałem nawet scenę z Herbertem w filmie "Popiełuszko". Myślę, że źródłem twórczości Herberta jest pogański Rzym i kult mocy, nie chrześcijaństwo. I bardzo dobrze, że tak jest, bo nie mam zamiaru negować wielkości poezji Herberta. Na koniec - oczywiście, że Szymborska ma prawo być uważana za jedną z ikon światowej poezji, bez względu na swoją przeszłość. Ja już zdążyłem usłyszeć, że Mickiewicz to dno, dlatego nic mnie nie może zaskoczyć. Po co tu wdawać się w dyskusje, takie sądy należy po prostu ignorować.
Użytkownik: Wiktor Sierpień 03.04.2009 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie - czy celowo ... | lapsus
Interesuje mnie, interesuje, czy wierzy w Boga. To ważne, jeśli odnoszę się do ogółu jej tekstów.
Użytkownik: lapsus 03.04.2009 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Interesuje mnie, interesu... | Wiktor Sierpień
Widzisz - dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia i to nie tylko w odniesieniu do Szymborskiej. Ateista może mówić wspamiałe rzeczy na temat religii (nie wiem, czy znasz "Ewangelię wg Św. Mateusza" Passoliniego), a człowiek wierzący gadać kompletne brednie na temat samego Pana Boga. I co z tego? Ano nic. W ostatecznym rozrachunku liczy się tylko prawda.
Użytkownik: spornik 03.04.2009 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz - dla mnie nie ma... | lapsus
Więc coś takiego jak autentyczność w sztuce nie ma w ogóle znaczenia? Dla mnie również to, czy Szymborska wierzy w Boga, ma ogromne znaczenie.
Użytkownik: lapsus 04.04.2009 08:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Więc coś takiego jak aute... | spornik
Nie rozumiem. Autentyczność wynika z prawdy o świecie, którą człowiek nosi w sobie, prawdy często okupionej trudnym doświadczeniem. Co ma z tym wspólnego wiara czy niewiara?Artysta ma tylko jeden obowiązek - prawdę mówić, a nie odpowiadać na pytania: "czy Pan (Pani) wierzy w Boga?". Nie podobają się Tobie wczesne wiersze Szymborskiej (przepraszam - wszystkie jej wiersze Ci się nie podobają)i mnie tak samo, ale nie dlatego, że miała ambicje stać się "inżynierem dusz", jak chciał towarzysz Stalin, ale dlatego, że te utwory są pełne kłamstwa. Szymborska w tych utworach zdradza samą siebie, ale później do tej prawdy dochodzi. W jej utworach możemy obserwować żmudny proces mierzenia się ze światem i samą sobą, ona opisuje doświadczenie człowieka XX-go wieku, ludzi którzy przez to wszystko przeszli i robi to genialnie. A wy teraz wyjeżdżacie z jakąś ankietą. Ludzie trochę szacunku! Troskę o zbawienie duszy Szymborskiej zostawcie jej samej.
Użytkownik: spornik 04.04.2009 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem. Autentyczno... | lapsus
nie o to chodzi...
Użytkownik: Wiktor Sierpień 04.04.2009 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem. Autentyczno... | lapsus
Jej spojrzenie na przemijalność i na umieranie ma dużo wspólnego z wiarą. Od razu widać, że ona nie wierzy, bo dochodzi do wniosku, że "najprawdę coś było / póki nie minęło". Tylko to ma znaczenie, a potem jest tylko nicość. Śniła mi się dzisiaj Szymborska. Dopiero teraz sobie przypomniałem. Pytałem ją o wiersz "Labirynt" a ona nie chciała mi powiedzieć, co miała na myśli.
Użytkownik: lapsus 05.04.2009 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej spojrzenie na przemij... | Wiktor Sierpień
Mam nadzieję, że to nie był sen erotyczny.
Użytkownik: Wiktor Sierpień 05.04.2009 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że to nie b... | lapsus
;o
Użytkownik: spornik 06.04.2009 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej spojrzenie na przemij... | Wiktor Sierpień
A zresztą ona dostała Nobla, a tak prawdziwy poeta nie robi, fuj. Ponadto głosi poprawnie polityczne poglądy (tj. powtarza ten stek oficjalnych banałów, jakie się przewijają w tv, radio, prasie) i W OGÓLE zajmuje się polityką. Zgoda, Szymborska jest oczywiście niezłą poetką, ale nic więcej, ginie w tłumie setek podobnych.
Użytkownik: firedrake 08.04.2009 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A zresztą ona dostała Nob... | spornik
W PRLu też była politycznie poprawna, cóż, siła przyzwyczajenia i oportunizm.
Użytkownik: Vemona 07.04.2009 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej spojrzenie na przemij... | Wiktor Sierpień
Czy fakt, że nie wierzy, ma znaczenie? Pisze o tym, co czuje i jak odbiera świat, moim zdaniem robi to wspaniale.
Użytkownik: Wiktor Sierpień 08.04.2009 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy fakt, że nie wierzy, ... | Vemona
Ma znaczenie. Bardzo duże.
Użytkownik: Vemona 08.04.2009 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ma znaczenie. Bardzo duże... | Wiktor Sierpień
Cóż, ja tak tego nie odbieram. Dla mnie wiara autora, lub jego przekonania nie mają znaczenia, ważna jest jego wrażliwość i sposób jej wyrażania. Nie obchodzi mnie, czy Szymborska jest wierząca, nie przeszkadza mi, jeśli nie jest - potrafi swoje uczucia i myśli ująć w słowa w sposób niezwykle trafiający mi do przekonania. I to wystarczy.
Użytkownik: lapsus 08.04.2009 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, ja tak tego nie odbi... | Vemona
To jest nas już dwoje. Myślę, że to takie "nowoczesne" spojrzenie na poezję - przez pryzmat wiary. Wierzy, czy nie wierzy? A jak nie wierzy - to co? A jak wierzy - to co? W kontekście rekolekcji wielkopostnych temat bardzo na czasie.
Użytkownik: niebieski ptak 08.04.2009 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest nas już dwoje. My... | lapsus
To jest jedyny klub w którym chcę być członkiem - podzielam Wasze stanowisko!
Użytkownik: Vemona 09.04.2009 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest nas już dwoje. My... | lapsus
No właśnie - jak nie wierzy, to co? Czy cokolwiek z tego wynika? Dla mnie liczy się umiejętność trafienia do czytelnika, a nie pogląd autora, cieszę się, że nie jestem w takim podejściu osamotniona. :-)
Użytkownik: maricz 09.04.2009 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie - jak nie wier... | Vemona
Myślę, że w poezji pogląd autora jest b. ważny, bo dominuje całą twórczość u każdego poety. Ja zbawiać pani Szymborskiej zamiaru nie mam, ale wiara ma wpływ, bo jakby wierzyła, to u schyłku życia podejmowałaby (być może) próby pojedniania z Bogiem (jak np. Kasprowicz), a jak nie to efekt mamy chyba właśnie taki. Chodzi mi o to, że inny pogląd na życie wpłynąłby na kształt twórczości.
Użytkownik: Vemona 09.04.2009 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że w poezji pogląd... | maricz
Możliwe, ale ja od niej nie oczekuję prób pojednania z Bogiem, jeżeli nie ma ona takiej głębokiej, wewnętrznej potrzeby, natomiast ogromnie cenię ją właśnie za takie realistyczne, choć oczywiście smutne podejście do zbliżającego się końca życia.
Użytkownik: maricz 09.04.2009 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Możliwe, ale ja od niej n... | Vemona
Tak, tak zgadzam się z Tobą całkowicie. Miałam tylko na myśli, że ogólnie poglądy autora mają znaczenie i wpływ na twórczość. A poezję pani Szymborskiej cenię także szaleńczo bez względu na jej wiarę czy niewiarę.
Użytkownik: Vemona 09.04.2009 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak zgadzam się z To... | maricz
A, w tym sensie - to ja się zgadzam z Tobą. :-) Po prostu nie oczekuję od autora, że będzie w jakikolwiek sposób przystawał do moich pojęć i wyobrażeń na temat świata, chcę, żeby mnie wprowadzał w swój, dlatego uważam, że jego pogląd czy wiara nie ma znaczenia. Dla mnie go nie ma, a wpływ na całą twórczość oczywiście musi mieć. :-)
Użytkownik: Wiktor Sierpień 10.04.2009 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A, w tym sensie - to ja s... | Vemona
Ja wcale nie chcę, żeby ona wierzyła w Boga. Po prostu stwierdzam, że w jej tekstach przejawia się niewiara i chciałbym wiedzieć, dlaczego. To ważne, przekonania autora, sposób patrzenia na sprawy umierania, o którym ostatnio dużo pisze. To takie uzupełnienie jej wierszy informacjami.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: