Dodany: 22.01.2008 10:58|Autor:

Książka: Blondynka moralnego niepokoju
Noszczyńska Danuta
Notę wprowadził(a): mrt

z okładki


Edwina jest owocem krótkiego, miłosnego porywu zapyziałej dewotki i cynicznego ateisty-karierowicza. Jak sama mówi, "formowała się psychicznie na progu dwóch światopoglądów i dwóch bytowych skrajności". "Cwana po ojcu i silna po matce", szybko uczy się korzystać z wzajemnej niechęci rodziców i czerpać z tego stanu rzeczy rozmaite profity. Wydawałoby się, że w wieku dwudziestu dziewięciu lat osiągnęła byt absolutnie stabilny: ma własne, ekskluzywne mieszkanie, pewne i całkiem spore zaplecze materialne oraz grono radosnych przyjaciółek.

Niestety, w tym właśnie momencie świat pustej i egoistycznej Edwiny rozpada się: traci pracę, rodzice nagle postanawiają się pobrać i skompletować na siłę szczęśliwe stadło, a na dodatek w jej życiu pojawia się duch, który namolnie domaga się bliżej nieokreślonej pomocy. Zdesperowana ucieka i podąża ścieżkami wyznaczanymi jej przez ducha...


[Wydawnictwo Philip Wilson, 2007]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3205
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: PIQ 24.01.2008 06:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Edwina jest owocem krótki... | mrt
Czytałam książkę jednym tchem. Napisana lekkim, dowcipnym językiem,z akcją pęłną zwrotów i szalonych pomysłów głównej bohaterki. Autorka miała ciekawy pomysł ale....
Komu z nas w chwili utraty pracy i życiowych zawirowań udaje się w ciągu miesiąca znależć rozwiązanie swoich problemów? A hrabiów w Polsce jak na lekarstwo....
Użytkownik: Edycia 24.01.2008 08:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Edwina jest owocem krótki... | mrt
Masz rację, że akcja toczy się zbyt szybko, ale to jest typowa powieść na poprawienie sobie humoru. Gdyby wyjaśnianie tych problemów jakie miała "blondi" przeciągało się prawie w nieskończoność, to książka stałaby się nudna, autorce nie o to przecież chodziło. Książka ma nas rozśmieszyć.:)



Przygoda blondynki jest tak śmieszna i zwariowana, że dla lepszego samopoczucia, ja polecam przeczytać.:)
Użytkownik: anka8a9a 25.11.2008 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Edwina jest owocem krótki... | mrt
Ksiązka bardzo sympatyczna. Czyta się ją z przyjemnością. Pierwszy raz czytając książkę śmiałam się na głos;) Bardzo polecam
Użytkownik: carrie 22.04.2009 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Edwina jest owocem krótki... | mrt
Akcja trochę bajkowa czy może fantastyczna, realistyczna na pewno nie jest, ale to mi wcale nie przeszkadzało. Bardzo mi się podoba wyrazisty opis postaci, od głębokiej niechęci do Edwiny przeszłam do czystej sympatii do tejże - autor, który potrafi tak zaprezentować postać i wywołać emocje, ma mój niebotyczny szacunek.
Wysoką ocenę daję głównie za to, że wielokrotnie chichotałam podczas lektury - bardzo cenię dobry styl narracji [dobry subiektywnie, rzecz jasna] oraz humor słowny i sytuacyjny.
Natomiast jeśli chodzi o suspens, to mniej mnie zaskoczyło zakończenie niż, cytuję, "totalny mentlik" na stronie 316 :]
Użytkownik: jesienna 24.03.2013 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Akcja trochę bajkowa czy ... | carrie
Tak, przyjemna bajka, ale bardzo niechlujnie wydana (Philip Wilson, 2007). Mnóstwo byków i literówek - i nie mam na myśli tych zamierzonych, kiedy np. panienki używają procentów. Takie niedbalstwo zawsze mnie irytuje.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: