Dodany: 04.10.2008 16:48|Autor:

Książka: Mroczny Zbawiciel: Tom 1
Žamboch Miroslav
Notę wprowadził(a): poranna__rosa

nota wydawcy


Przykazanie pierwsze i jedyne – zabij każdego, kto chce zabić ciebie.

Świat po Krachu gorszym od ognia piekielnego. Posągi bożków i ołtarze zwycięzców legły w gruzach. Oprócz naszego świata istnieje drugi. Do ludzi zaczyna docierać, że ten drugi jest gdzieś pod spodem.

Dla niego nie ma świętości. Nie ma wroga, któremu nie można stawić czoła.

To R.C. – egzemplarz wyjątkowo mroczny. Deus ex machina. Potomek sztucznej inteligencji. Pozszywaniec z mechanicznym okiem. Ostatni sprawiedliwy. Bezwzględny likwidator upiorów i demoniej hołoty. Zawsze w towarzystwie miotacza granatów, półautomatycznej ex-śrutówki, gadającej kobyły i innych morderczych zabawek. Podrzyna gardła, rąbie głowy, gruchocze kręgosłupy. Z nonszalancją włożyłby spluwę w usta samego boga – gdyby tylko sowicie mu zapłacono.

O tym, że w jego głowie siedzi monstrum, wie tylko on. O tym, kim jest naprawdę, wiedzą nieliczni.


Dla fanów "Fallouta" i "Neuroshimy" lektura absolutnie obowiązkowa!

[Fabryka Słów, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2344
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: cinul 04.05.2009 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Przykazanie pierwsze i je... | poranna__rosa
Wielkie rozczarowanie. W porównaniu do poprzednio wydanych opowiadań i Sierżanta, oba tomy Zbawiciela są po prostu kiepskie.... Zamboch pisze obecnie kilka tomów rocznie i widać tego skutki. Aż strach sięgać po następne nowości :(
Użytkownik: lemon 08.06.2009 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielkie rozczarowanie. W ... | cinul
A mógłbyś trochę rozwinąć swoją wypowiedź? Co sprawia, że są tak słabe? Trudno sobie wyrobić zdanie, kiedy średnia ocen przekracza 4.5 a jedyna opinia sprowadza się do jednego słowa - 'kiepskie'.
Użytkownik: sirpeter 02.11.2011 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A mógłbyś trochę rozwinąć... | lemon
Według mnie książka jest bardzo dobra. Może nic odkrywczego nie wnosi, ale czyta się z wielką przyjemnością. Akcja goni akcje i to jest u Žambocha najlepsze. Bawiłem się lepiej niż czytając Koniasza. Duża w tym zasługa ciekawej konstrukcji świata. Magia miesza się z techniką w postapokaliptycznym świecie- dla mnie super.
Jedno razi: kalki z innych utworów jak na przykład jawnie przekopiowane postaci z anime Vampire Hunter D: bloodlust...ale jak kopiować to przynajmniej to co dobre.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: