Dodany: 31.12.2006 16:52|Autor: mazalova

o pałolo coehlo myśli przy kawie


Świątecznym czasem u mych Rodziców będąc, odkryłam coś, czym gorąco pragnę się podzielić. Otóż.
Moja Mama od czasu do czasu jako czynna wciąż polonistka kupuje periodyk zwany "Victor gimnazjalista".
No siedzę przy kawie,
(mania, że jak nie ma co robić, to trzeba czytać, cokolwiek, nawet katalogii z ogrzewaniem)
i przerzucam Victora. I znajduję wewnątrz wkładkę pt Lektury Victora. I co widzę? Co widzą me niebieskie oczęta? Czy widzą Pana Tadeusza opracowanie? Jana Kochanowskiego mądre wyjaśnienie trenów?
Nie. Widzą opracowanie Alchemika.

Własciwie myślałam, że to jakieś jaja, a moja Mama;
- No, teraz to jest lektura dodatkowa w gimnazjum.
Na co ja - O?? (ale raczej w tonacji pytającej i pełnej zgorszenia, niż zdziwionej, bo jako mnie, człowieka światowego nic nie dziwi.)

I czytam tę wkładkę i się z Wami nią dzielę :P
(wszystkie podkreślenia są wynikiem mojego wzburzenia :P)
Czytam: Paolo Coehlo.
Kim jest Paolo Coehlo? "... zyskał miano pisarza KULTOWEGO (czyli DOSKONAŁEGO, WZORCOWEGO dla danej epoki, mającego wielu naśladowców).
Jego NAJSŁYNNIEJSZE powieści to (...)"

Dalej jest określony Czas i Miejsce akcji, Bohaterowie Powieści, potem trach, podrozdział
Jakie zagadnienia porusza Paolo Coehlo w Alchemiku? i dalej - Kluczowe pojęcia
"Własna legenda - każdy człowiek może spełnić własną legendę. Ale nie wszyscy potrafią sie zdobyć na odwagę i pójść jej śladem. (...)"
"Szczęście Początkującego, Próba Zdobywcy - nieodłączne etapy podróży kogoś, kto zdecydował się podążać śladem Własnej Legendy (...)"
nie przytaczam wyczerpujących opisów, zeby Was nie wyczerpać
"Język Wszechświata - język, którym porozumiewają się wszyscy na świecie (...)"

I dalej jest jeszcze bardziej uciesznie;
CHARAKTERYSTYCZNE CECHY STYLU PISARSKIEGO PAULA COEHLO
" - postacie symboliczne
- język prosty i oszczędny
- personifikowanie przyrody
- częste nawiązania do tradycji oraz religii islamskiej"

Dalej jest o tym, że Alchemik ma chakrakter paraboli, choć można określić go też mianem baśni, no i bardzo wyraźne są wpływy Pisma Świętego, wschodnich filozofii, mitologii, a nawet magii.
"Bóg na pierwszy rzut oka jest niewidoczny, ale to On rozsiewa Znaki. Nazywany jest Bogiem, Ręką, która stworzyła człowieka i wszystko zapisała. Jest także warunkiem szczęścia, o w pewnym momencie odkrywa Santiago: "Człowiek szczęśliwy to ten, który nosi w sobie Boga".
Amen.

Dalej jest SPOSÓB NA ŻYCIE WEDŁUG ALCHEMIKA oraz KILKA BARDZO PROSTYCH ZASAD, DZIĘKI KTÓRYM ŻYCIE NABIERZE SENSU I PRZYBLIŻY NAS DO SPEŁNIENIA WŁASNEJ LEGENDY, w większości są to cytaty, o których za chwilę.

Następne strony poświęcone są Najważniejszym fragmentom Alchemika, z uwagami wyjaśniającymi na marginesie. Na przykład;

"Dlaczego serca nie mówią ludziom, że powinni podążać śladem własnych marzeń? - spytał młodzieniec Alchemika.
- Ponieważ wówczas serca cierpiałyby najbardziej. A serca nie lubią cierpieć"
na marginesie obok - "UWAGA, SYMBOL! Serce to tak naprawdę sumienie człowieka".

No i na koniec CYTATNIK - ZŁOTE MYŚLI Z ALCHEMIKA
jedziem;
"A jakie jest największe kłamstwo świata - spytał zaciekawiony młodzieniec. To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy panowanie nad własnym życiem i zaczyna rządzić nami los. W tym tkwi największe kłamstwo świata."
"Kto jak owce żyje wędrówką, wie dobrze, że zawsze nadchodzi taka chwila, kiedy trzeba odejść".
Łał.
"Ten kto raz wyruszył na pustynię, nie może zawrócić z drogi".
Logiczne.
"Zło nie jest tym co wchodzi do ust człowieka - powiedział Alchemik - Zło jest tym co z nich wychodzi".
Życiowe.
"Każdy dzień nosi w sobie Wieczność"

No, ale dosyć na dzisiaj wyśmiewania się z "Alchemika". Wcale nie rozrzucam tu tych liter po to, żeby się wyśmiewać znowu z Coehlo (choć niestety, tak mi się nieraz ręka przesunie na klawiaturze), ani żeby załamywać ręce nad poziomem tego opracowania w odniesieniu do książki i przeciętnego gimnazjalisty.
Założyłam tę czytatkę, bo kończąc kawę wyobraziłam sobie jak Gazeta Wyborcza 2095 roku wydaje Kolekcje Klasyki Ostatnich Stu Lat i w pierwszym numerze bezpłatne wydanie Alchemika z notatką, że "książka ta budziła kontrowersje odkąd tylko się ukazala, ale dzisiaj pewne jest już, że miała ona ogromny wpływ na rozwój intelektualny Europy i Obu Ameryk. Paolo Coehlo (nagrodzony Noblem w 2015r. za całokształt twórczości, ostatnio w Polsce wznowiono po raz osiemnasty jego ostatnią książkę "Podręcznik wojownika światła, część dziewiąta") stał się symbolem pisarza wyrafinowanego i - jak napisał The Times w setną rocznicę urodzin autora - "myśliciela nowej generacji, który podarował ludziom prawdy, bez których życie na naszej planecie było jałowe i martwe". Wiele osób skostniałych intelektualnie i upadłych moralnie pisało o książce jako o "kupie bzdur i banałów", ale to Paolo Coehlo, a nie oni, nadali kształt całej naszej cywilizacji"
I wyobraziłam sobie swoje archiwalne zdjęcie w gazecie z podpisem; "ta kobieta (latawica zresztą, i dekadentka) była jedną z głównych oponentek Coehlo. Z perspektywy czasu widzimy, że to co w swej żółci napisała o "Alchemiku" może równać się tylko z facetem, który pewnego razu w XX wieku powiedział o komputerach, że się nie przyjmą, bo nigdy nie będzie potrzeby, by każdy miał taki we własnym domu."
Tak więc jeśli to ma się tak skończyć, to chcę być przynajmniej pierwszą, która przewidzi mój upadek :)

Moja Mama (krzątając się w kuchni) - Zupełnie nie wiem jak możesz się śmiać, skoro mnie i Ojcu zepsuł się ekspres do kawy.



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9878
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: avery 31.12.2006 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
hahaha :-) ubawiłam się przednie, zwłaszcza, iż sama jestem gimnazjalistką.
będziemy obie latawicami i dekadentkami, bo Coelho nie znoszę! :-)

pozdrawiam serdecznie :-)
Użytkownik: Korniszon13 31.12.2006 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: hahaha :-) ubawiłam się p... | avery
Coelho znoszę, ale nie jakoś specjalnie... Choć byłem bliski stoczenia bitwy z Mazalovą o tego pisarza za pomocą... właśnie, za pomocą czego? Chyba nie doszliśmy...

Postawiłem "Alchemikowi" 6, jednak Nobel dla Coelho byłby pewnym przegięciem... Mazalova, naprawdę,mam nadzieję, że Twoja przepowiednia się nie spełni. :-)
Użytkownik: Sznajper 31.12.2006 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
Moje doświadczenia z panem Coelho ograniczają się li tylko do lektury "Pielgrzyma". Z książki pamiętam najlepiej ćwiczenie duchowe polegające na masakrowaniu sobie nasady paznokcia. Przydało się. Zagroziłem sobie, że jeżeli skusi mnie kiedykolwiek inna książka pana C., przez cały czas, dopóki jej nie skończę, będę stosował to ćwiczenie. Jak dotąd nie przezwyciężyłem strachu.
Użytkownik: neutrinO7O1 31.12.2006 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
Alchemika przeczytałem kilkanaście może więcej stron w księgarni, po czym doszedłem do wniosku, że będzie lepiej dla mnie jak przestanę czytać i pójdę do parku podłubać w nosie. Miesiąc później ponownie alchemik chciał mnie zamienić w szczere złoto u mojej koleżanki w domu. Bardzo ją lubiłem i pomyślałem, że taki trójkącik może być ciekawy. Znowu zacząłem silić się na magiczne, romantyczne, patetyczne, teraz już wiem idiotyczne przemiany w złoto.
To literatura dla dzieci i nie moją intencją jest by kogoś obrazić. Choć nie będę ukrywał swojego poglądu, że przez takie dyrdymały człowiek dokonuje wyparcia ze swojej psychiki swojego prawdziwego obrazu.
Użytkownik: damiano 31.12.2006 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
Jestem świeżo po lekturze "Pielgrzyma", w niewielkim stopniu poznałem więc sposób pisania Coelho i nie sądze, zeby przecietny gimnazjalista zrozumiał co autor chce mu przekazać.
Użytkownik: avery 01.01.2007 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | damiano
a co chce?
Użytkownik: mazalova 01.01.2007 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: a co chce? | avery
że życie jest ciężkie i trudne i żeby jeść więcej rzodkiewki.
Użytkownik: avery 01.01.2007 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: że życie jest ciężkie i t... | mazalova
nie, ja myślę że nie tyle rzodkiewki, co grać na kastanietach.
Użytkownik: mazalova 01.01.2007 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: nie, ja myślę że nie tyle... | avery
Grać na kastanietach? Moja droga, chyba nie zapoznałaś się z twórczością Pałolo tak dobrze jak ja ;) Gdzie Ty tam miałaś kastaniety?
Natomiast rzodkiewki, proszę ja Ciebie, występują w wątkach pobocznych prawie każdej książki.
Byłam raz w warzywniaku, gdzie na przeciwko pudeł z pomarańczami wisiał plakat Pałolo odzianego w czerwone ogrodniczki, niebieską koszulę w kratkę i z pęczkiem dorodnych rzodkwi w garści. Wymowa była jasna; Pałolo uśmiechnięty jak lodziarz i kciuk w górę, że niby poleca.
Tak tanio się sprzedawać w warzywniakach, to jest żenada ;)
Użytkownik: avery 01.01.2007 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Grać na kastanietach? Moj... | mazalova
wiesz, kastaniety jest to wątek głęboko ukryty, nasuwający się po przemyśleniach podczas czytania "Pielgrzyma"... Santiago de Compostela? jakoś tak to się nazywało. wiadomo, Hiszpania. i w ogóle chwalmy życie tańcem i rytuałami. jaki z tego wniosek? ;) każdy odbiera Paolo jak chce. dla mnie to była książka o kastanietach.

czytał ktoś "Podręcznik wojownika światła"? chętnie zapoznałabym się z żenującymi cytatami ;)
Użytkownik: damiano 01.01.2007 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: a co chce? | avery
Nie wiem, jestem zwykłym licealistą i jeszcze się nad tym nie zastanawiałem :-D
Użytkownik: Marie Orsotte 23.01.2007 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
Wizja - straszna, tekst - świetny :]
Użytkownik: terra 12.07.2007 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
a mnie najbardziej rozbawiła puenta z Mamą:)
Użytkownik: Kuba Grom 23.06.2009 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Świątecznym czasem u mych... | mazalova
Takie złote myśli łatwo można produkować. Ostatnio znajoma przysłała mamie SMS "Łuk tęczy pochyla się zgarbiony, okalając miejsce szczęscia".
Cytat uznałem za naiwny, i w ramach odpowiedzi kazałem odesłać:
"Gdy widzisz tęczę i podążasz ku niej, nigdy do niej nie dotrzesz - oddala się od ciebie. Są piękna, na które trzeba patrzeć z oddali"
ale w zanadzru umyśliłem jeszcze :
"Gdy zwracasz się ku pięknu tęczy wiedz, że po przeciwnej stronie, za plecami, świeci jasne słońce" (tęczę widać zawsze po drugiej stronie nieba niż słońce)
oraz
"Tęcza ma siedem barw, a wszystkie tworzą biel - tak połączone przymioty uczciwości, rozumu i umiłowania, tworzą dobrego człowieka"
Użytkownik: mazalova 25.06.2009 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Takie złote myśli łatwo m... | Kuba Grom
Ostatnia myśl zdecydowanie najbardziej powalająca, myślę, że znęciłaby samego mistrza PC.
Użytkownik: mazalova 25.06.2009 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnia myśl zdecydowani... | mazalova
Którego miałam już, nawiasem mówiąc, nie obrażać.
No trudno.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: