Wszystko pięknie, ale...
Muszę przyznać, że jest to moja pierwsza książka J. Chmielewskiej. Spodziewałem się naprawdę wiele, czytałem recenzje, opinie, książka ma dobrą notę na Biblionetce;). Okazuje się, że tak, książkę czyta się dobrze, fabuła interesująca, zresztą lubię takie kryminały, ALE... bardzo irytuje mnie ten niby "humor" autorki!
Dobierany na siłę pseudo-czarny humor, cienki jak sik pająka, bardzo denerwuje mnie jako Czytelnika. Czy tylko ja tak mam??? Za dużo "cholera jasna", "na miłość boską", "matko boska", co więcej "szlak wszystkich trafia" - bardzo męczące jest czytać co kilkanaście linijek te wszystkie hasła, które często są nadużyciem. Moim skromnym zdaniem psuje to nieco atmosferę.
Czy tylko ja tak mam???
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.