Dodany: 19.02.2008 13:27|Autor:

Książka: Pewnego razu przy księżycu
Williamson Penelope
Notę wprowadził(a): ava

z okładki


Weteran spod Waterloo, porucznik Trewlany i Jessalyn, "dzika dziewczyna" z wybrzeża Kornwalii, toczą przez długie lata walkę z przeciwnościami losu. Dla niej celem życia jest odbudowa rodowego majątku, dla niego - pokrycie Anglii siecią dróg żelaznych. Długo trwa, nim odkryją, że swoje marzenia mogą zrealizować tylko wspólnie.

Trudny romans dwojga niepokornych dusz i wspaniała panorama życia i obyczajów w Anglii w czasie wielkiej przemiany historycznej - czy trzeba więcej, by stworzyć piękną powieść?

[Świat Książki, 1999]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3050
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: tilia8 13.02.2010 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Weteran spod Waterloo, po... | ava
Romasidło, ale ma to coś... szczególnie w osobie głównej bohaterki, opisach Kornwalii, morza, "pięknej biedy"... Kochanek to "dziecię piekieł", co autorka ciągle powtarza, "diaboliczny", "upadły anioł"... ale ocala go pasja do maszyn parowych i rudowłosej Jesselyn.
To, co mi zostało po tej lekturze, to wspomnienie morza, fal, zapach ryb, ciągle ponawiane opisy rudych włosów Jessy - jak ostatnie rude liście jesienne, jak cynamon, jak glina... a także urok biedy - ostatnich liści herbaty parzonej od 3 dni, dziurawych bucików bohaterki, przetartej, pocerowanej sukni, w której mimo to wygląda pięknie... To właściwie nie bieda, to dzikość, surowość, w której drzemie piękno... to samo, co w pierwiosnkach, koniach, rudych kotach, Kornwalii, czerwonych, zniszczonych rękach służącej z poobgryzanymi paznokciami... I dla tej pochmurnej Kornwalii warto było przeczytać. Pomimo ciężkich klimatów typu "co czeka upadłą kobietę w przyszłości", rynsztoków, małżeństw dla pieniędzy, opisów seksu i przesadzonej, kiczowatej diaboliczności protagonisty...
Użytkownik: mrs_bernadetta 25.04.2016 02:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Weteran spod Waterloo, po... | ava
Bardzo polecam. Kawałek naprawdę dużej literatury. Czytało się jednym tchem [5,5/6].
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: