Użytkownik: Kaoru 24.03.2010 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłem ostatnio, po... | musta Nie wiem, czy to zaliczyć można do high fantasy, nie znam się, ale spróbuj poczytać Brzezińską albo Białołęcką. Kawałek dobrej, rodzimej literatury z tego gatunku :)

Użytkownik: wwwojtus 24.03.2010 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłem ostatnio, po... | musta High fantasy to po prostu książki których akcja dzieje się w światach w całości wymyślonych przez autora, gdzie króluje magia i niespotykane gdzie indziej rasy (elfy, krasnoludy i inne dziwactwa) - czyli jak najbardziej Tolkien, Sapkowski, Ziemiomorze, cykl Xanth albo Świat Czarownic i Conan.

Heroic fantasy to literatura magii i miecza - taki Conan, albo książki z Warhammera czy dziejące się w innych światach RPG.

Low fantasy to taka fantasy quasi historyczna jak np Martin, Gay Gavriel Kay (bardzo dobry!) albo znowu Conan, którego akcja dzieje się na Ziemi jakieś 10 000 lat p.n.e.

Za Urban fantasy niektórzy uważają takie książki jak "Kraina Chichów", "Male, duże" albo "Głupiec na wzgórzu" - generalnie książki, w których na równych prawach występuje magia i technika. Pewnie China Mieville tez do tego pasuje.

A jakby tego było mało to jest jeszcze Dark fantasy - czyli takie fantasy horrorowate - niektóre utwory H.P Lovecrafta albo Anne Rice.

Można by tam dzielić dalej na jakieś inne steam fantasy, science fantasy itp. Oczywiście podział na te podgatunki jest umowny i zależy raczej od czytającego - z czym mu się bardziej kojarzy.


A co do innych cykli High fantasy, to niezły jest Amber Zelaznego, całkiem przyzwoity jest cykl Kresa "Księga całości". Polecałbym tez "Mgły Avalonu" i cykl o Fafhrydzie i Szarym Kocurze Fritza Leibera

Użytkownik: junix 24.03.2010 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłem ostatnio, po... | musta Według wiki:High fantasy – pododmiana gatunku fantasy; w utworach tego typu akcja rozgrywa się w wymyślonym lub równoległym świecie.

To trochę mi się rozświetliło. Ja mogę więc polecić Ani słowa prawdy Piekary, Siewce wiatru Kossakowskiej, Achaje Ziemiańskiego...to tak z rodzimej fantasy. A jeśli chodzi o reszte to: Bohaterowie umierają Stovera, Ojczyzne R.A. Salvatore, Droga cienia. To by było na tyle.

Sam jestem ciekaw co inni podadzą, może sam coś ciekawego znajde...

Użytkownik: musta 24.03.2010 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłem ostatnio, po... | musta Dzieki za wyjaśnienie. Dafinicje z wiki tez znalem ale nie byla tak jasna jak twoje wyjaśnienie!
Pomyślałem teraz ze chyba chodzi mi o to zeby to fantasy byla dobra literatura. Ten nieszczęsny Adept Magii dzieje sie w jakimś świecie RPG i niestety jest straszliwie głupi. Bardzo mi przykro to stwierdzać o książce która dostała jakieś oceny koło 5 ale to naprawdę głupotka. Bohater idzie od przygody do przygody i a to znajdzie jakiś cudowny miecz co jak nim machnie to trup sie ściele gęsto, a to natknie sie na samego krola czy najpotężniejszego maga, a przy okazji z lubością wyrzyna wszystkich złych. W ogole to jest prosto na tym swiecie bo kazdy nalezy do rasy która jest dobra lub zla i nie ma nic do gadania. W imie tej zasady główny bohater doprowadził do chwalebnej masakry kobiet i dzieci osobników ze "zlej rasy".

Zestawie to z cyklem o Zywostatkach Hobba - akcja skomplikowana, motywy postaci złożone i niejednoznaczne, świat wykreowany jest bajecznie zlozony ale spójny i wogole nie jest to typowy średniowieczny klimat. Trzy tomowa saga dzieje sie w mniej wiecej tych samych kilku wybranych lokacjach, a wiec autor nie wykorzystuje archetypu drogi żeby prezentować jak w kalejdoskopie kolejne miejsca czy osoby, a ogrywa wzajemne relacje znanych juz bohaterów i odsłania stopniowo większy obraz.

Myślałem ze to moze to High Fantasy ale widać to po prostu dobre literacko fantasy :-)

Użytkownik: moreni 24.03.2010 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłem ostatnio, po... | musta To ja jeszcze mogę polecić świetne Imię wiatru (Rothfuss Patrick):)