Drzewa pozostające zielonymi
Przeczytałam niedawno
Zielonodrzew (
Zhang Xianliang)
, będąc na fali zainteresowań Chinami i ich kulturą. Krótka książeczka o tym, jak niezwykle potrafi wpłynąć na człowieka propaganda i obozy reedukacyjne. Najbardziej chyba uderzyło mnie w niej podobieństwo do twórczości autobiograficznej osób, które przeżyły obozy koncentracyjne. Niezwykły wydawał mi się też spokój i równowaga, które z niej płynęły. Żadnych zbędnych słów, a każde już przeczytane słowo wydawało się rozważnie napisane z wewnętrznym podtekstem, który - wydaje się - zrozumieć potrafią tylko osoby mające styczność z tamtejszą kulturą.
Bardzo żałuję, że pozostałe historie z cyklu nie zostały przetłumaczone i wypuszczone na rynek polski. Zżera mnie ciekawość co też wcześniej i później dziać się mogło z głównym bohaterem książki.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.