Dodany: 12.02.2009 20:18|Autor: justus
Coś mi to przypomina?
Społeczeństwo klonów ubranych tak samo, zadowolonych z tego co robią. Nawet jedna z grup społecznych ubrana w kolorze khaki. Czyż nie przypomina to Chin komunistycznych? Czyż filozoficzna podbudowa, którą doprawia Ford Wielki nie jest rodem z filozofii Marksa? To świetlany raj ludzi pracy, zadowolonych, że żyją i pracują dla dobra wspólnego. Niczym się to nie różni od świetlanej przyszłości, jaką obiecał Stalin swoim dzieciom - ludowi pracującemu miast i wsi. Elektryfikacja i socjalizm Lenina równa się technika i nowy wspaniały świat Forda z książki Aldousa Huxleya "Nowy wspaniały świat". Czyż nie jest to równoznaczne?
Warto przeczytać tę książkę, żeby dowiedzieć się, jaki czeka los "odmieńców" myślących inaczej. Takich jak Bernard - nielubiany alfa plus, w końcu zesłany na Wyspy Falklandzkie lub jego przyjaciel, pierwowzór dysydenta myślącego swoim torem, również zesłany na te Wyspy, a także Dzikus-John, jednostka tak odmienna i wrażliwa, że w tym społeczeństwie niemająca czego szukać, którą czeka smutny koniec.
Książkę przeczytałem jednym tchem. Polecam wszystkim zatroskanym o los Ziemi.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.